- Trwają poprawki związane z uzgodnieniami z konserwatorem zabytków. Poprawiamy rzeczy, które wskazał inwestor, a które według niego muszą być zmienione. Dotyczy to kwestii wizualnej. Najszybciej jak się da przekażemy dworzec do użytkowania - mówi Mariusz Olszewski, kierownik budowy. Ma to nastąpić w ciągu kilku najbliższych dni.
Robotnicy m.in. kończą prace przy zabytkowej klatce schodowej. Do wykonania pozostały drobne niuanse typu kolor stopni. Poprawki dotyczą wyłącznie kwestii estetycznych.
Sam budynek dworca, jak mówi kierownik budowy, w 90% został zrealizowany według projektu. - A zmiany, o których media już informowały, to wymieniona konstrukcja dachu i stropu nad pierwszym piętrem. W pierwotnych założeniach mieliśmy to jedynie wzmocnić. Reszta projektu pod względem konstrukcyjnym i architektonicznym pozostała bez zmian. Zgodnie z założeniami architekta, dach nie był do wymiany, ale dopiero po zdjęciu z dachu papy, wyjęciu ze stropów mieszaniny gliny, piasku i trocin okazało się, jak w rzeczywistości wygląda konstrukcja stropu nad piętrem i sama konstrukcja dachu. To nie był dla nas problem, po prostu chcieliśmy dobrze wykonać naszą pracę - mówi Mariusz Olszewski. - Mają państwo kolejny ładny budynek w mieście. Ale muszę przyznać, że najbardziej jako niepiotrkowianina ujęło mnie to, że PKP zdecydowały się na remont czterech budynków, tym samym mamy cały kompleks – dodaje.
tekst i foto: as