Wszystkie dzieci muszą się więcej ruszać

Piątek, 17 września 20106
Dzisiejsze dzieci są niezwykle bierne. Zamiast biegać, pływać czy jeździć na rowerze – spędzają godziny przed telewizorem i monitorem komputera. A stąd już prosta droga do pogarszania się kondycji fizycznej, psychicznej i chorób metabolicznych.
fot. LTM Communicationsfot. LTM Communications

Nie ulega wątpliwości, że ruch jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na prawidłowy rozwój fizyczny i psychiczny dzieci i młodzieży. – Zbyt mała aktywność jest uznanym czynnikiem wielu chorób metabolicznych – otyłości, chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy typu II czy osteoporozy. Tymczasem dzieci poświęcają zbyt mało czasu na różne formy aktywności ruchowej. Zaledwie co trzecie dziecko w wieku szkolnym uprawia sport rekreacyjny co najmniej raz w tygodniu przez godzinę – mówi Barbara Lewicka-Kłoszewska, wiceprezes Fundacji Banku Ochrony Środowiska, która realizuje program Aktywnie po zdrowie, mający na celu zmianę złych nawyków żywieniowych dzieci i młodzieży oraz zwiększenie ich aktywności fizycznej. O wadze problemu świadczą także badania przeprowadzone m.in. przez Główny Urząd Statystyczny i Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie.  

 


Szklana pogoda


Większość dzieci niestety spędza swój wolny czas biernie. Jak wynika z badań Akademii Wychowania Fizycznego, problem dotyczy od 62 do 67 proc. dzieci w różnych środowiskach, bez względu na stopień urbanizacji. Społeczeństwo Polskie nie ma jeszcze wpojonej kultury ruchu i konieczności aktywności fizycznej. – W ciągu ostatniego piętnastolecia ilość spędzanego czasu przez dzieci przed telewizorem lub monitorem znacząco wzrosło. Jak podaje GUS około 12 prc. dzieci spędza przed telewizorem i komputerem aż 4 godz. dziennie. Już 2-letnie dzieci spędzają w ten sposób średnio 1,6 godz. dziennie, a 5-letnie blisko 3 godziny! – tłumaczy Katarzyna Radzio – koordynator programu Aktywnie po Zdrowie.

 

Nic więc dziwnego, że średnia aktywność w ciągu dnia (bieganie, jazda na rowerze, rolkach, gry ruchowe itp., a w tym zajęcia wychowania fizycznego) wynosi 15 min u dziewcząt i 45 min u chłopców. Zalecany czas na dzienną aktywność to natomiast co najmniej jedna godzina dziennie. Negatywną kondycję młodych Polaków potwierdzają także przeprowadzane co 10 lat badania sprawności fizycznej dzieci i młodzieży za pomocą Europejskiego Testu Sprawności Fizycznej (EUROFIT) i Międzynarodowego Testu Sprawności Fizycznej (ocena szybkości, wytrzymałości, gibkości, równowagi itd.). Objawia się to obniżeniem poziomu większości testów sprawności i wydolności fizycznej średnio o 10 proc. (z 22 do 12 proc.). Pocieszeniem może być fakt, że taka tendencja występuje nie tylko w Polsce, ale także w większości krajów europejskich.  

 


Ucieczka z WF-u?


Dzieci wręcz „uciekają” od aktywności fizycznej. Zwolnienia z WF-u są dzisiaj powszechną praktyką. Z badań przeprowadzonych w 2006 r. przez AWF na losowo wybranej próbie młodzieży w wieku 11–15 lat z Warszawy wynika, że całkowicie zwolnionych z lekcji wychowania fizycznego jest 3 proc. chłopców i 4 proc. dziewcząt. Aby to zmienić niezbędne jest zwiększenie motywacji młodzieży do uczestniczenia w zajęciach wychowania fizycznego oraz dostosowanie metod i form pracy do możliwości wszystkich uczniów. - Konieczne jest zmniejszenie liczby zwolnień z zajęć wystawianych przez rodziców i lekarzy. Należy też położyć nacisk na przyzwyczajanie dzieci i młodzieży do różnych form systematycznej aktywności ruchowej już od najmłodszych lat – wyjaśnia Katarzyna Radzio. – Bowiem im młodszy jest wiek dzieci tym zaangażowanie młodzieży w zorganizowane zajęcia sportowe jest większe – dodaje.


Aby jednak zwiększyć aktywność fizyczną wśród dzieci trzeba przede wszystkim zapewnić dzieciom warunków do jej rozwoju i odpowiedniej ilości czasu. Tymczasem liczba szkół, posiadających salę gimnastyczną czy boisko, jest niezadowalająca. Boisko posiada jedynie 46,6 proc. szkół podstawowych i niecałe 60 proc. gimnazjów, natomiast sale gimnastyczne – odpowiednio 82,3 i 60,4 proc. Niewystarczająca jest też liczba godzin tygodniowo przeznaczana na zajęcia wychowania fizycznego. Obecnie są to dwie godziny tygodniowo (2 godz. fakultatywnie).


Wychowanie w duchu kultury fizycznej jest tak samo ważne jak dbałość o rozwój umysłowy dziecka. Aktywne fizycznie dziecko łatwiej i szybciej się uczy, jest pogodne, a jego prawidłowa sylwetka motywuje do podejmowania coraz to nowych wyzwań życiowych. Niezwykle ważne jest zatem wyrobienie w dziecku nawyku codziennych ćwiczeń i wzbudzenia świadomości korzyści jakie z tego wynikają – podsumowuje B. Lewicka-Kłoszewska z Fundacji Banku Ochrony Środowiska.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)18.09.2010 00:10

"Wszystkie dzieci muszą się więcej ruszać"
No, przecież to robią! Trochę tu lizną szkoły i ruszają z Piotrkowa!
Ruszają? Oni pryskają! Byle dalej! Byle szybciej! Gdzie pieprz rośnie!

00


Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)17.09.2010 18:54

"cma9999" napisał(a):
O czym mowa !
W Piotrkowie z tego co wiem jest 2 nauczycieli o specjalności piłka nożna a w przypadku próby otwarcia przy Concordii sekcji lekkoatletycznej - brak. Tylko Tomaszów ale wiadomo. Dlaczego tak jest - proste, po co ma robić specjalizację W-Fista chociaż ten sport jest jego oczkiem - dorobi ? Gdzie na Concordii, Polonii ? A łaskawe miasto przecież nie dofinansuje bo po co !!!!!!
Po co tworzyć młodzieżową sekcję piłkarską ? Przecież trzeba coś więcej zrobić a zawsze można mniej.
współczesny TKKF: Towarzystwo Krzywienia Kultury Fizycznej tylko wersja lokalna.


Ot i tu mamy sedno sprawy.

00


cma9999 ~cma9999 (Gość)17.09.2010 18:07

O czym mowa !
W Piotrkowie z tego co wiem jest 2 nauczycieli o specjalności piłka nożna a w przypadku próby otwarcia przy Concordii sekcji lekkoatletycznej - brak. Tylko Tomaszów ale wiadomo. Dlaczego tak jest - proste, po co ma robić specjalizację W-Fista chociaż ten sport jest jego oczkiem - dorobi ? Gdzie na Concordii, Polonii ? A łaskawe miasto przecież nie dofinansuje bo po co !!!!!!
Po co tworzyć młodzieżową sekcję piłkarską ? Przecież trzeba coś więcej zrobić a zawsze można mniej.
współczesny TKKF: Towarzystwo Krzywienia Kultury Fizycznej tylko wersja lokalna.

00


pav_cio ~pav_cio (Gość)17.09.2010 17:33

dzieci (tzn. normalne dzieci) spędzają najwięcej czasu nad lekcjami, których to mają moim skromnym zadaniem stanowczo za dużo.

00


broda ~broda (Gość)17.09.2010 16:28

"Marcin-Majewski" napisał(a):
gwizdek i rzucenie piłki na 45 min


To chyba jest normalka na lekcjach wychowania fizycznego - znajdzie się ktoś, kto to zmieni?

00


Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)17.09.2010 11:21

Jeżeli jedyną propozycją jaką proponuje wielu nauczycieli wf. czyli gwizdek i rzucenie piłki na 45 min to nic dziwnego, że wielu uczniów przy tak napiętym planie lekcji woli się zerwać z wf czy załatwić sobie zwolnienie. Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest "profesjonalizacja" lekcji wf-u tak jak jest na studiach - kto lubi grać w piłkę niech idzie do grupy, gdzie jest piłka, kto lubi skakać w dal niech idzie do takiej grupy, kto chce nauczyć się tańczyć niech idzie do grupy tanecznej etc.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat