Na sulejowskim rynku działają dwie konkurujące ze sobą firmy. Odpady komunalne od mieszkańców gm. Sulejów odbiera Ekom (z Kielc). ASA Eko Polska z siedzibą w Zabrzu z kolei wygrała przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których znajdują się domki letniskowe oraz innych nieruchomości wykorzystywanych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
Sytuacja trwa od około roku. Sprawa pojawiła się w czwartek podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Sulejowie, podczas której odtworzono nagrania, na których widać, jak firmie Ekom podrzucano odpady. Burmistrz i radni byli zszokowani.
Kamera
Jak nagrania trafiły w ręce urzędników z Sulejowa? ASA miała nagrywać Ekom we wrześniu i październiku. Następnie - jak mówi burmistrz Wojciech Ostrowski - wysłała filmy - jak dowód przestępstwa - do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach oraz do marszałka województwa łódzkiego. Pracownicy zarówno WIOŚ, jak i marszałka może nawet wszystko obejrzeli, ale bez dźwięku. - Osoby, które nagrywały zapomniały, że jest też głos. To jest nieprawdopodobne, bo nawet w „Ranczu” by tego nie wymyślili. WIOŚ i marszałek przesłali te filmy do nas, do Urzędu. My również nie przesłuchaliśmy dźwięku, bo nie mamy głośników w komputerach. Oglądaliśmy tylko obraz, który wg nas był dowodem, że firma Ekom miesza odpady. A w związku z tym uruchomiliśmy procedurę ukarania Ekomu kwotą 1000 zł. Nie chodzi jednak o pieniądze, bo ta kara podważyła wiarygodność firmy. Nagrania, które otrzymaliśmy, przekazaliśmy przedstawicielce Ekomu jako dowód w sprawie. Jedna z urzędniczek nie wytrzymała i zrezygnowała z pracy w Urzędzie, potwierdzam to, nie wytrzymała nacisku. Dziś okazuje się, że firma Ekom jest bez winy - mówi Wojciech Ostrowski.
Skąd tak nagły zwrot wydarzeń? Ten, kto nagrywał nie miał pojęcia, że zarejestrował nie tylko obraz, ale również dźwięk, w efekcie powstał dowód nie przeciwko Ekomowi, a przeciwko firmie ASA.
Z dźwiękiem
W sesji uczestniczyła przedstawicielka nagrywanej firmy Ekom. Prezes Grażyna Maciejczyk (na zdjęciu) przedstawiła radnym i burmistrzowi fragment nagrania z dźwiękiem, który udowadniać ma, że część radnych i pracowników Miejskiego Zakładu Komunalnego w Sulejowie jest w zmowie z firmą ASA. Na nagraniu słychać bowiem rozmowę pracownika spółki ASA z kierownikiem MZK Sulejów. - Jeśli niesegregowane śmieci firma wywoziłaby poza nasze województwo, to byłoby to przestępstwo. ASA, kręcąc filmy, chciała udowodnić, że Ekom właśnie tego się dopuszcza – wyjaśnia nam burmistrz Sulejowa Wojciech Ostrowski. - Miało być tak, że Ekom wiezie sobie te niesegregowane śmieci, ASA jedzie za Ekomem i udowadnia, że Ekom zawiózł te odpady do Kielc. Drugie przestępstwo miało polegać na tym, że miesza się śmieci segregowane i niesegregowane. Na filmiku widzimy, że kierownik z MZK dochodzi do kierowcy firmy ASA i mówi: „Konrad, tak jak się umówiliśmy, wrzuciłem 3 łyżki niesegregowane i jeszcze dorzucę ścinek”. Chodziło o dorzucenie śmieci do samochodu Ekomu, gdzie były już posegregowane odpady. Ten załadunek miał jechać właśnie do Kielc, a Ekom ma prawo wywozić tam śmieci posegregowane. Kierownik MZK na tym nagraniu mówi jeszcze, że pytał kierowcy, czy ten samochód na pewno jedzie do Kielc.
Tymczasem G. Maciejczyk mówi, że jej zakład ma prawo wywozić odpady do Kielc, bo właśnie tam znajduje się zakład, który przerabia odpady segregowane. - Chciałabym wreszcie uzyskać informację, jak dalej mamy pracować w tej gminie, komu zaufać. Zdaję sobie sprawę, że jeśli chodzi o konkurencję na rynku, to walka jest bezpardonowa, ale tutaj głównie chodzi o pracowników Miejskiego Zakładu Komunalnego, którzy współpracują z firmą ASA. Tak nie może być w cywilizowanym państwie! Walczmy ze sobą uczciwie - nie kryła emocji przedstawicielka Ekomu.
Trzymał Kozak Tatarzyna...
Burmistrz Sulejowa złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa 5 lipca, co potwierdza rzecznik piotrkowskiej prokuratury. Powód to nieprawidłowości przy przetargu na odbiór odpadów. Grażyna Maciejczyk zawiadomiła prokuraturę w Kielcach.
Co z kierownikiem z MZK – jednym z głównych bohaterów „taśm prawdy”? Burmistrz potwierdził nam w piątek, że kierownik Działu Transport i Oczyszczanie Miasta w MZK Sulejów jest już zawieszony. Co będzie z nim dalej? - Prawdopodobnie będzie dyscyplinarka. To nie jest fajna sprawa, bo… ja chyba już w ogóle przestane wierzyć w ludzi – przyznaje Ostrowski. - Nie ukrywam, że ten człowiek był filarem MZK, robił bardzo dobrą robotę w Zakładzie, a tu nagle okazuje się, że był dwulicowy. Smutna sprawa.
Smutno jest też z pewnością dyrektorowi Miejskiego Zakładu Komunalnego w Sulejowie, który w zawiesił kierownika, a kilka dni później powiedział nam, że pan kierownik nie pracuje już w Zakładzie.
Nadzwyczajna sesja – nadzwyczajne zaskoczenie?
Niezwykle zaskoczony przedstawionymi faktami był również szef Rady Miejskiej. - My jako radni jesteśmy zadowoleni, możemy jedynie podziękować firmie Ekom, że była konkurencyjna w przetargu - mówił przewodniczący Adam Stobiecki. - Z radością przyjęliśmy wyniki tego przetargu. Daliście niską kwotę za wywóz odpadów. Stawka za odbiór śmieci jest u nas najniższa w powiecie piotrkowskim. O problemach dowiadujemy się dzisiaj. Żadne sygnały nie dotarły do nas ani od pracowników, ani od burmistrza, ani od urzędników.
Stobiecki powiedział, że zarządzi wszczęcie kontroli przez Komisję Rewizyjną.
Grażyna Maciejczyk miała pretensje zarówno do urzędników, jak i radnych, że tak długo nikt nie reagował na to, co się dzieje. - Od roku firma Ekom świadczy w Sulejowie usługi komunalne. Jesteśmy spółką jawną, firmą rodzinną. Minął już prawie rok naszej współpracy i wydarzyło się wiele niepokojących rzeczy - przedstawiała swoje stanowisko prezes Maciejczyk podczas sesji 7 lipca. - Dzięki temu, że weszliśmy na łódzki rynek, zaoszczędziliście prawie 850 tys. zł. Wg mnie gmina, również mieszkańcy, powinna być zadowolona. Tak jednak nie jest. Od samego początku widzimy niechęć do nas, nie wiemy, dlaczego tak jest. Jesteśmy polską firmą, płacimy podatki, zatrudniamy 70 osób. Nasz pracownik odpowiedzialny za kontakty z Państwem… zrezygnował z pracy. Powiedział, że tutaj nie da się pracować, bo cały czas jest źle. Sami wiecie, w jakim stanie zastaliśmy bazę – masa odpadów komunalnych, masa odpadów wielkogabarytowych. I jeszcze do tego – współdzierżawca, czyli firma ASA.
Przedstawicielka Ekomu opowiedziała o sytuacji, kiedy to samochody firmy ASA miały wjeżdżać do wspólnej bazy wypełnione odpadami, rano tymczasem miały opuszczać teren puste, a całą sytuację widział pracownik Ekomu, który nocował wówczas na terenie bazy, ponieważ takie otrzymał polecenie. - Tak nie może się dziać w państwie prawa! Gdzie tu jest jakaś władza, która powinna tego pilnować? Wprowadziliście nas w bagno! Walczymy z tym już rok. Gmina tymczasem wszczyna postępowanie, by to nam nałożyć karę za złe gospodarowanie. Współpracujemy z 30 gminami, większymi od Sulejowa. W tym roku obchodzimy 20-lecie działalności. Z taką sytuacją, jaka jest tutaj jeszcze się nie spotkałam.
W nadzwyczajnej sesji nie uczestniczyli przedstawiciele firmy ASA. Poprosiliśmy więc przedstawicielkę spółki o komentarz w sprawie. Po kilku dniach otrzymaliśmy oświadczenie:
Firma A.S.A. odpady odbierane w ramach realizacji zamówienia natychmiast po ich zebraniu przewozi do regionalnych instalacji przetwarzania odpadów komunalnych, zlokalizowanych w tymże regionie. W żadnym wypadku nie stosuje nieuczciwych metod konkurencji, tj. nie magazynuje odpadów, wobec czego nie ma również możliwości „podrzucania” odpadów jakiejkolwiek innej organizacji.
A.S.A. skierowała pisma do organów administracji, w tym do: Marszałka Województwa Świętokrzyskiego, Marszałka Województwa Łódzkiego, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi, Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Burmistrza Miasta i Gminy Sulejów oraz Łódzkiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego, w których wskazywała na uchybienia w działaniach podejmowanych przez EKOM wraz z żądaniem podjęcia odpowiednich kroków prawnych celem ich usunięcia.
Do nieprawidłowości w działalności EKOM, na które wskazywała A.S.A. należą:
- mieszanie, w trakcie transportu, zmieszanych odpadów komunalnych z odpadami selektywnie zebranymi,
- nieprzekazywanie zmieszanych odpadów komunalnych i odpadów zielonych bezpośrednio do regionalnej instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych,
- przetwarzanie i przewóz zmieszanych odpadów komunalnych poza region gospodarki odpadami komunalnymi, na którym zostały wytworzone tj. z terenu gminy Sulejów poza teren województwa łódzkiego,
- dokonywanie przeładunku odpadów na terenie oczyszczalni ścieków przy ul. Psarskiego 1 w Sulejowie i gromadzenie na terenie tejże oczyszczalni bardzo dużej ilości zmieszanych odpadów komunalnych.
Dokonywane przez A.S.A. działania poparte są odpowiednimi dowodami, jak również znajdują uzasadnienie prawne. Powyższe nieprawidłowości oraz ich zgłaszanie przez Spółkę A.S.A. powodują reakcję EKOM w postaci nieprawdziwych informacji podawanych publicznie na temat A.S.A..
Joanna Mazur
rzecznik prasowy A.S.A. Eko Polska Sp. z o. o.
A. Stańczyk/K. Budny