Znakomicie zaprezentowali się gospodarze, zawodnicy Piotrkowskiego Klubu Oyama Karate Washi. Złote medale mistrzostw Polski wywalczyli: Angela Olczyk w konkurencji seniorek oraz Piotr Grochulski w konkurencji masters. Srebro zdobył Jakub Kowalik, a brąz Michał Orzechowski.
- Nie mogłam zawieść swojej publiczności i trenera, który włożył wiele pracy w przygotowanie nas do tych zawodów. Finałowy pojedynek był bardzo trudny, ale udało się. Nie czuję bólu, on zastąpiony został przez euforię - powiedziała Angela tuż po swojej finałowej walce.
Jakub Kowalik poddał swoją finałową walkę. To efekt wcześniejszej kontuzji.
- Nie mogliśmy ryzykować zdrowia zawodnika. To są walki w konkurencji knockdown. Tutaj nikt nie cofnie ręki czy nogi. Jakub ma jeszcze czas aby wywalczyć mistrzostwo Polski w tej najbardziej prestiżowej, ale i najtrudniejszej konkurencji w karate oyama - skomentował start swojego podpiecznego jego trener Dariusz Szulc.
- Mam stłuczony mięsień i obite piszczele. Kontuzje to coś normalnego w tym sporcie. Mam nadzieję, że szybko dojdę do siebie i jeszcze w tym roku wystartuję w zawodach. Szkoda trochę tego finału, ale ryzyko było zbyt duże. Nie mogę pozwolić sobie na półroczną przerwę w startach - dodał Kowalik.
Po złoto w konkurencji masters sięgnął Piotr Grochulski, który pracuje...w piotrkowskiej prokuraturze. Finałowa walka z jego udziałem była bardzo emocjonująca, a o wygranej naszego zawodnika zdecydowała masa ciała. Jak to możliwe? Otóż przy remisie obaj zawodnicy musieli wejść na wagę i ten, który był cięższy pojedynek przegrywał.
- Powinienem walkę rozstrzygnąć wcześniej - powiedział po walce Grochulski.
Mistrzostwa zorganizował piotrkowski klub Oyama Karate Washi oraz Urząd Gminy w Moszczenicy.
- Jestem niezmiernie zadowolony z tego, że w naszej hali odbyła się impreza takiej rangi. Patrzyłem z przerażeniem na kontuzje kilku zawodników, których musiało zabrać do szpitala pogotowie. Są to jednak dorośli ludzie i wiedzą w co się bawią - podsumował mistrzostwa wójt gminy Moszczenica Marceli Piekarek.