W czwartek, 14 sierpnia minister gospodarki uczestniczył w obchodach Dnia Energetyka w Bełchatowie. Postanowił jednak odwiedzić również studio Strefy FM w Piotrkowie. - Nie dajemy się tej światowej niepewności. Z polskiej gospodarki płyną dobre sygnały. Mamy wielką dynamikę wzrostu eksportu – mówił. - Otworzyliśmy w ciągu tego półrocza bardzo wiele nowych rynków, nie tylko dla polskich jabłek, mleka czy innych produktów żywnościowych. Planowaliśmy w tym roku eksport polskiego rolnictwa i przetwórstwa rolno-spożywczego na poziomie 25 mld euro, przypomnę, że w zeszłym roku było to 21,5 mld, z czego 6,5 mld to była nasza nadwyżka.
Piechociński mówił również o tym, jaki wpływ będzie miała na gospodarkę trwająca w kraju susza. - To kataklizm na skalę dotąd niespotykaną. Generalnie w skali kraju będzie to miało wpływ nie tylko na budżety domowe. Rolnik, który mniej sprzedał to również rolnik, który mniej kupi i nie zainwestuje. Dlatego spodziewam się tutaj potężnych konsekwencji i apelowałem do prezydenta Andrzeja Dudy, aby odwołać referendum z 6 września, bo wydamy na nie ponad 100 mln zł, a pieniądze potrzebne są gdzie indziej – mówił minister.
Nie sposób było nie zapytać wicepremiera o wyjątkowo marne wyniki poparcia PSL w sondażach. Wicepremier podkreślił jednak, że w Polsce tak naprawdę nie ma specjalistów od sondaży. - Polskie sondażownie za 8 czy 10 tys. zł próbują robić profesjonalne sondaże, często po kilkanaście w tygodniu. Te sondaże są telefoniczne, wspomagane próbą komputerową. Jesteśmy optymistami. Proszę szeroko pojętych wyborców polskiego środka o to, aby w tych wyborach w sposób szczególny postawić na Polskie Stronnictwo Ludowe. Liczę na 12%, nie dla siebie, nie dla PSL-u, ale dla Polski. Czas zakończyć świętą wojnę PO-PiS-u, dajmy więc szansę PSL-owi, abyśmy mogli powiedzieć zarówno prezydentowi Dudzie, jak i Jarosławowi Kaczyńskiemu i Ewie Kopacz „Słuchajcie, dosyć tej zabawy!” Mamy w sobie wiele kultury i racjonalności. Zrobię wszystko, żeby zbudować w Polsce wielką koalicję, bo ona jest Polsce potrzebna.
Zaznaczył również, że PSL jest partią demokratyczną, a listy wyborcze Stronnictwa budowane były „od dołu”. - Nie przywozimy kandydatów w teczkach. Generalna zasada jest taka: startujesz tam, gdzie pracujesz – powiedział Piechociński.
Na zdjęciu podczas wizyty w zakładach Haeringa w Piotrkowie, marzec 2014.
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?
- Jazda elektryczną hulajnogą kosztowała go łącznie 2700 zł. Wszystko przez alkohol
- Od jutra rozpocznie się budowa chodnika. Będą utrudnienia na Wierzejskiej