Dla pacjentów taki krok to duże udogodnienie. - Można spokojnie obejrzeć program i - co najważniejsze - nie płacić za każdą godzinę korzystania z odbiornika – mówi pani Halina, pacjentka spoza Piotrkowa. - Leżałam kiedyś w Łasku, tam trzeba wrzucać po dwa złote do puszki, jak chce się coś obejrzeć. Podobno tak samo jest w Bełchatowie. A tutaj miła niespodzianka – dodaje.
Nie na wszystkich oddziałach przy Rakowskiej można telewizję oglądać za darmo, ale już niebawem tak będzie. Szpital co prawda nie ponosi dużych kosztów z tytułu abonamentu radiowo-telewizyjnego (bo jest z niego zwolniony – płaci tylko za jeden odbiornik), ale zmiany spowodują wzrost kosztów utrzymania telewizji w budynku. Skończą się zyski związane z płatnymi odbiornikami. Do rachunku trzeba będzie doliczyć też serwis nowych telewizorów i oczywiście sam zakup sprzętu. Do lipca placówka wyda w przybliżeniu 60 tysięcy złotych na płaskie ekrany. W dobie kryzysu gospodarczego i kłopotów w służbie zdrowia to spory ukłon w stronę chorego.
- Musimy dostosować placówkę do nowej technologii. Prawdopodobnie od lipca w naszym województwie zostanie zlikwidowany sygnał analogowy. Będziemy więc sukcesywnie płatną instalację wymieniać na nowy i bezpłatny sprzęt. Taki jest już dostępny dla pacjentów m.in. na ginekologii, położnictwie, rehabilitacji - mówi Roman Cichosz, zastępca dyrektora piotrkowskiego Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. M. Kopernika w Piotrkowie.
Tak dobrze nie mają pacjenci z Bełchatowa. Szpital jest związany umową z firmą obsługującą płatny system telewizji do 2015 roku, a na salach nie ma jeszcze żadnych bezpłatnych odbiorników. - Nie wiem, czy będziemy mieli możliwość rozwiązania umowy. Temu tematowi szczegółowo się jeszcze nie przyglądaliśmy – mówi Małgorzata Dolata z bełchatowskiego szpitala. - Sprzęt do odbioru cyfrowego sygnału dostosuje na pewno firma obsługująca system – dodaje. Szpital nie wydaje złotówki na telewizory w placówce i do tego na całej sieci zarabia – wydzierżawia właścicielowi telewizorów część powierzchni szpitalnej. Firma pokrywa również koszty energii związane z eksploatacją telewizorów. Ile szpital zyskuje na płatnej telewizji – tego nie chce ujawnić.
Od zawsze bezpłatną telewizję w szpitalu ma placówka medyczna przy ulicy Roosevelta w Piotrkowie. - Nigdy nie planowaliśmy wprowadzania systemu płatnej telewizji – zaznacza dyrektor PZOZ, Paweł Banaszek. Należy jednak w tym miejscu dodać, że w placówce dostępny jest tylko jeden odbiornik telewizyjny na oddział.
JK