M. Wężyk-Głowacka proponuje: czasową rezygnację z poboru podatku od nieruchomości; obniżenie, a w niektórych przypadkach całkowita rezygnacja, z czynszu najmu lokali handlowych i usługowych należących do miasta; czasowe obniżenie czynszu w TBS; czasowe zawieszenie funkcjonowania Strefy Płatnego Parkowania; realna pomoc finansowa dla firm i pracowników czasowo niemogących świadczyć swoich usług; zawieszenie biletu miesięcznego MZK; nowy plan pomocy dla seniorów i osób przewlekle chorych, który umożliwi im bezpieczne przeprowadzenie kwarantanny; obniżenie kosztów wywozu śmieci, wody i ścieków; wyasygnowanie pomocy dla miejscowych szpitali.
Do pomysłów radnej odniósł się sekretarz miasta Bogdan Munik. - Nie możemy ad hoc, emocjonalnie podejmować pewnych decyzji – komentował. - Na to wszystko potrzeba czasu. Szereg firm jest pozamykanych, szereg biznesów jest nierealizowanych, będzie to miało wpływ również na sytuację samorządu terytorialnego. Dziś nie potrafimy powiedzieć, czy za pół roku wpływy, które planowaliśmy z tytułu podatku, będą w ogóle realizowane. Może się okazać, że tych wpływów nie będzie. I co wtedy? Wtedy polecą inwestycje. Dlatego właśnie musimy wykazywać się rozsądkiem. Wszystko musi być poprzedzone ekonomicznymi analizami. Samorząd nie może po prostu pstryknąć palcem i powiedzieć „tego nie będzie!” Samorząd działa w granicach prawa i w oparciu o przepisy prawa. I z tego jest rozliczany.
Sprawę skomentował także prezydent Krzysztof Chojniak, który powiedział, że na pewno wszystkie te propozycje będą rozważone, ale bez odpowiednich konsultacji nie może złożyć obietnicy ich realizacji.