Tragedia na torach, nie żyje kierowca

Środa, 25 września 201326
W środę wieczorem na przejeździe kolejowym w Milejowie (koło Piotrkowa) doszło do tragicznego wypadku.

- Z relacji maszynisty pociągu wynika, że samochód marki skoda favorit stał na torach, na niestrzeżonym przejeździe. Trudno więc w tej chwili ocenić, jak dokładnie doszło do wypadku. Mężczyzna zginął na miejscu - podaje Maciej Dobrakowski, rzecznik prasowy PSP w Piotrkowie.


- Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło 25 września około godziny 21.40 na przejeździe kolejowym w Milejowie. Z ustaleń policjantów wynika, że 28-letni kierujący samochodem osobowym marki skoda favorit, wjechał na niestrzeżony przejazd kolejowy pomimo nadawania przez sygnalizatory sygnału czerwonego, gdzie zderzył się z pociągiem pospiesznym relacji Gdynia – Katowice. W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniósł mieszkaniec gminy Rozprza, kierujący skodą. 37-letni maszynista był trzeźwy - podaje sierż. sztab. Ilona Sidorko, rzecznik prasowy KMP w Piotrkowie.

 

fot. KMP Piotrkówfot. KMP Piotrków
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na miejscu zdarzenia pracowała Komisja Badania Wypadków Kolejowych z Łodzi.

 

fot. K. Budnyfot. K. Budny

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Zainteresował temat?

23

1


Zobacz również

Komentarze (26)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gg ~gg (Gość)26.09.2013 05:15

sami heiterzy na portalu zostali... człowiek zginął a oni i tak swoje
prawdziwi heiterzy - wyłączcie czasem komputer i żyjcie chwile w prawdziwym świecie

00


g30 ~g30 (Gość)26.09.2013 00:10

do komentarza Yaro
Nie każdego stać na jakąś wypasioną furkę a poza tym w takim zderzeniu nawet wypasiona furka nie ma szans

00


Yaro ~Yaro (Gość)25.09.2013 23:58

"kierowca-z-glowa" napisał(a):
Nie rozumiem tego.


A ja nie rozumiem, jak można decydować się na użytkowanie samochodu, którego produkcja została zaprzestana w 1995 roku (ponad 18 lat temu!), a który nawet gdy wyjeżdżał z fabryki jako nówka, był tylko wyrobem samochodopodobnym. Posługiwać się autem za 800 zł mając życie bezcenne...

00


Realista ~Realista (Gość)25.09.2013 23:38

Może coś mu się popsuło albo samochód zgasł i nie zdążył uciec:)

00


**** ~**** (Gość)25.09.2013 23:36

[']

00


kierowca z głową ~kierowca z głową (Gość)25.09.2013 23:14

Nie rozumiem tego. Nigdy nie wjadę na przejazd, zanim się nie upewnię, że mogę. Choć nieraz muszę w tym celu wysiąść z auta, kiedy jest widoczność ograniczona, np. tory zakręcają. Nawet przez strzeżone przejazdy przejeżdżam z ograniczonym zaufaniem i także muszę widzieć, że z obu stron NIC nie nadjeżdża. Dopiero wtedy ruszam. Nic a nic mnie obchodzi, że inni za mną poganiają mnie klaksonami. Cóż, cena głupoty i tyle.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat