To nie będzie składowisko, ale wiata na odpady

Tydzień Trybunalski Piątek, 26 października 20120
Od kilku dni mieszkańcy Piotrkowa żyją wiadomością o utworzeniu przez firmę HAK składowiska odpadów niebezpiecznych na terenie miasta. Ludzie boją się, że zalegające odpady będą zagrażać ich zdrowiu.

Sęk w tym, że nie do końca wiedzą, jaką naprawdę inwestycję planuje rozpocząć HAK. Będzie to zwykła wiata na odpady, których w mieście jest już bardzo dużo.

Cała sprawa rozpoczęła się z inicjatywy radnego Szymona Miazka, który wraz z grupą inicjatywną będzie zbierał podpisy przeciwko utworzeniu w mieście magazynu (!) niebezpiecznych odpadów, który firma „Hak” chce wybudować na terenie swojego zakładu przy ul. Wolskiej i Orlej.

- Materiały niebezpieczne odróżniają się od innego rodzaju odpadów cechami, takimi jak: palność, korozyjność, reaktywność. Materiały niebezpieczne to substancje rakotwórcze, toksyczne, zakaźne, żrące, działające szkodliwie na rozrodczość. Takie substancje mogą być wdychane lub dostać się do organizmu człowieka drogą pokarmową oraz przez skórę. Mogą wywołać deformacje i stanowić zagrożenie w środowisku. W związku z tym mieszkańcy wszczynają protest, ponieważ miejsce na niebezpieczne odpady oddalone jest zaledwie o kilkaset metrów od ulicy Dmowskiego, Górnej, Armii Krajowej, Wroniej, Dzikiej i Roosevelta – mówił Szymon Miazek.

Dodaje, że mieszkańcom trudno jest wyobrazić sobie kolejny magazyn odpadów niebezpiecznych. - W w tym regionie powstały już trzy duże firmy przetwarzające śmieci. Mam na myśli ulicę Wronią. Ludzie nie zniosą już następnej bomby ekologicznej, która powoli będzie tykać, a w końcu wybuchnie. Taki magazyn będzie w mieście funkcjonował kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Prawdopodobne jest, że przez ten czas dojdzie do rozszczelnienia jakiegoś pojemnika z materiałami toksycznymi czy łatwopalnymi – wyjaśnia radny.

Ogromny niepokój pojawił się także wśród mieszkańców zachodniej części Piotrkowa, którzy twierdzą, że nie byli uprzedzani o powstaniu i szczegółach inwestycji. - Jesteśmy zaskoczeni i sprzeciwiamy się temu. Ja zauważyłam ten skład już jakiś czas temu i nie wiedziałam, co tam będzie zrobione. Teraz już wiem. To wszystko będzie się rozchodziło na cały pobliski teren, a już czuć smród. W tej chwili jeszcze nie ma jakichś większych problemów, ale najgorzej będzie latem. Może również wzrosnąć liczba gryzoni, komarów. Pojawią się różne zarazki – mówi jedna z mieszkanek.

- Przecież można postawić to w innym miejscu, poza terenem strefy naszego zamieszkania. Przecież idąc Glinianą, tam dalej są pola. Można tam to umieścić, a nie w centrum, gdzie blisko jest zabudowa, gdzie ma powstać szkoła, gdzie są ludzie. Dlaczego akurat ta dzielnica?  – pyta druga kobieta. - Zamiast dbać o czyste, zdrowe powietrze, robi się zupełnie coś innego – dodaje starszy mężczyzna.

- Grupa inicjatywna zacznie niebawem zbierać podpisy, które będą protestem przeciwko budowie składowiska materiałów niebezpiecznych w naszym mieście. Zróbmy to dla naszego zdrowia, zdrowia naszych dzieci i środowiska naturalnego – apeluje radny Miazek. Jarosław Murawski, dyrektor zarządzający w Zakładzie Usług Komunalnych HAK dementuje całą sprawę.


Zainteresował temat?

1

0


Zobacz również

Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat