Problem występuje we wszystkich piotrkowskich szkołach średnich. - Sprawa klasyfikacji uczniów klas maturalnych i samych matur umknęła uwadze przede wszystkim rządu. Wiele mówiło się o przeprowadzeniu egzaminów w gimnazjach i podstawówkach. Sprawa pojawiła się w tym tygodniu i moim zdaniem jest ona ważniejsza niż egzaminy gimnazjalisty i ósmoklasisty. W przyszłym tygodniu muszą się odbyć rady pedagogiczne, które zatwierdzą roczne oceny i tym samym dopuszczą uczniów do egzaminów maturalnych. Nadchodzą święta, a strajk trwa i nic nie zapowiada, że zostanie przerwany - mówi Artur Ostrowski, nauczyciel w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Piotrkowie.
Dla przykładu, w I LO w Piotrkowie dyrektor wyznaczył ostateczny termin wystawienia ocen dla klas trzecich na 16 kwietnia, natomiast dzień później miałaby się odbyć rada pedagogiczna. Aby to było możliwe, strajk musiałby zostać zawieszony nie na czas świąt wielkanocnych, ale już dwa dni wcześniej. Jak będzie? Czas pokaże... O sprawie klasyfikacji maturzystów ma dyskutować Związek Nauczycielstwa Polskiego. Jego prezes, Sławomir Broniarz chce, żeby komitety strajkowe umożliwiły pracę radom pedagogicznym.
Przypomnijmy, już w najbliższy poniedziałek rozpocznie się trzydniowy maraton związany z egzaminem ósmoklasisty. Uczniowie zapewne podejdą do niego z nieco mniejszym stresem niż gimnazjaliści, którzy dzisiaj kończą egzaminy. Przetarli już szlaki związane z tworzeniem komisji złożonych z osób niekoniecznie związanych zawodowo z oświatą, ale mających przygotowanie pedagogiczne. Podobna procedura została wprowadzona w przypadku egzaminu ósmoklasisty. Według naszych informacji w Piotrkowie i regionie egzaminy powinny rozpocząć się bez przeszkód. - Jeszcze odbieramy telefony, jeszcze instruujemy i wspieramy dyrektorów, ale jestem przekonana, że dyrektorzy placówek zrobią wszystko, aby ten egzamin też rozpoczął się o odpowiedniej porze i przebiegł bez problemu - mówi Danuta Zakrzewska, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi.