13 maja od rana łódzcy policjanci prowadzili działania związane z zabezpieczeniem meczów piłkarskich, a także przejazdami grup kibiców przez teren naszego województwa. Monitorowane były drogi i punkty postoju. Funkcjonariusze, zajmujący się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców, na bieżąco analizowali wszystkie informacje, które do nich docierały. - Przed południem na terenie pogranicza powiatów łęczyckiego i łowickiego, przy ruchliwej autostradzie A1, policjanci z z Łęczycy zlokalizowali koncentrujące się w lesie samochody – relacjonują policjanci z komendy wojewódzkiej. - Miejsce to pokrywało się z trasą zorganizowanego przejazdu kibiców łódzkiego klubu na mecz w Lubawie (woj. warmińsko-mazurskie). Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi skierował w ten rejon zwiększone siły kryminalnych. Ostatecznie potwierdził się sygnał, że pseudokibice zbierają się, by doprowadzić do zbrojnej konfrontacji na autostradzie. Na miejsce w krótkim czasie dotarli funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji w Łodzi, którzy wsparli kolegów z komendy wojewódzkiej oraz komend powiatowych w Łowiczu i Łęczycy. Na widok policjantów pseudokibice zaczęli uciekać leśnymi duktami, nie stosując się do poleceń policjantów. Doszło do próby zepchnięcia radiowozu z drogi. W innym przypadku policjant w ostatniej chwili uniknął potrącenia.
Ostatecznie funkcjonariusze zatrzymali 22 mężczyzn w wieku od 22 do 36 lat. Są to mieszkańcy m.in. Łodzi, Kutna, Zgierza, Piotrkowa Trybunalskiego i Łęczycy. Większość była już notowana za konflikty na tzw. tle pseudokibicowskim. Część występuje w charakterze oskarżonych w toczącym się przed sądem procesie dotyczącym przestępczej działalności tego środowiska. Wśród zatrzymanych w sobotę znalazł się 28-letni pseudokibic poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności za inne przestępstwo. Trafił już do aresztu.
Policjanci ustalili, że sprawcy, przygotowując napad i chcąc przedostać się na autostradę, na długości kilkunastu przęseł przecięli siatkę odgradzającą pasy jezdni od kompleksu leśnego. Dodatkowo wyposażyli się w kaski i odzież ochronną oraz znaki drogowe, najprawdopodobniej planując zatrzymanie autobusów z kibicami zwaśnionego klubu pod pretekstem robót drogowych. W pobliżu policjanci znaleźli także gałęzie i opony przygotowane do podpalenia.
W zabezpieczonych samochodach funkcjonariusze znaleźli naklejki imitujące tablice rejestracyjne, które miały zakamuflować te prawdziwe. Pseudokibice do bandyckiego napadu wyposażyli się w niebezpieczne narzędzia takie jak maczety, drewniane kije, młotki i siekiery. Mieli również ze sobą gaz łzawiący, kominiarki, rękawice do walki i ochraniacze na zęby oraz race świetlne.
- W związku z tym zdarzeniem wszczęte zostało dochodzenie. Podczas oględzin kryminalistycznych zabezpieczono wiele śladów. Każdy z uczestników zajścia zostanie skrupulatnie rozliczony za złamanie prawa zarówno pod kątem ewentualnej odpowiedzialności za przestępstwo jak i za wykroczenia – podkreślają funkcjonariusze z „wojewódzkiej”.
W akcję policji zostało zaangażowanych blisko 100 osób (!)