Wszystko zależy od rodzaju pracy, miasta i tego na jakie poświęcenie jest się gotowym.
W czasie kiedy jednych dopada świąteczna gorączka zakupów, inni nie myślą o wydawaniu pieniędzy, ale o tym jak je zarobić. Dlatego nie brakuje osób, które grudzień mogą zaliczyć do najbardziej pracowitych i dochodowych miesięcy w roku. W agencjach pracy tymczasowej i w serwisach ogłoszeniowych aż roi się od ofert pracy, którą można podjąć jeszcze teraz, na krótko przed świętami.
- Już od połowy listopada obserwujemy wzrost ofert w kategorii praca tymczasowa, jednak o prawdziwym wysypie świątecznych zleceń możemy mówić w grudniu. Wówczas obroty firm, głównie z branży handlowej, wzrastają średnio o 50 proc. i przedsiębiorcy szukają dodatkowych rąk do pracy – mówi Przemysław Klemczak z serwisu ogłoszeń lokalnych Tablica.pl. Co ważne, tzw. świąteczna praca last minute okazuje się bardziej korzystna, niż ta sama praca podejmowana w innym czasie.
– Szukając pracowników w trybie pilnym, pracodawcy z reguły nie wymagają większego doświadczenia, są też skłonni zapłacić więcej. Dlatego stawki godzinowe dla kasjerów, pracowników obsługi czy hostess potrafią być większe nawet o połowę – dodaje Klemczak.
Utarło się przekonanie, że najchętniej do pracy poszukiwane są osoby uczące się i studenci, ale zdecydowanie ważniejszym kryterium okazuje się dyspozycyjność, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi praca do późnych godzin wieczornych także w Wigilię.
Mikołaj na wagę złota
Na jaką pracę z ofert last minute można zatem liczyć? Na kilkanaście dni przed świętami największe oblężenie przeżywają galerie handlowe i markety, dlatego tutaj w dalszym ciągu brakuje rąk do pracy. Najbardziej pożądane są osoby z aktualnymi badaniami sanitarno-epidemiologicznymi i umiejętnością obsługi kasy. W mniejszych miastach takie osoby mogą zarobić minimum 8 zł/godz., w większych miastach, takich jak Poznań, Wrocław czy Gdańsk, stawki zaczynają się od 12 zł/godz. w górę. Pracując w ośmiogodzinnym systemie pracy, do świąt można w ten sposób zarobić 500-900 zł.
Bardziej dochodowym i równie często oferowanym zajęciem jest praca na stanowisku hostessy. W przeważającej mierze tę funkcję pełnią kobiety, które w stroju aniołka albo sprzedają sianko i opłatek, albo w przebraniu śnieżynki asystują Mikołajowi. Stawki godzinowe w przypadku tego świątecznego zajęcia wahają się w granicach od 10 do 25 zł, co daje nawet ponad 1 000 zł zarobku jeszcze przed pierwszą gwiazdką. Ale to nie wszystko. – Firmy korzystają ze wzmożonego ruchu w sieciach handlowych, dlatego na kupujących co kilka metrów czeka kolejna akcja promocyjna, degustacja czy konkurs z nagrodami – mówi Przemysław Klemczak z serwisu Tablica.pl. – Pracodawcy widząc duże zapotrzebowanie na hostessy i promotorów, oferują dodatkowe prowizje od sprzedaży, kilkuzmianowy system pracy czy wynagrodzenie wypłacone jeszcze przed świętami – dodaje.
Wiele osób świąteczne zakupy, nawet te dokonywane za pośrednictwem internetu, zostawia na ostatnią chwilę, czym zmusza sklepy do nawet dwudziestoczterogodzinnej pracy. I tutaj przy realizowaniu zamówień czy pakowaniu przesyłek również można sobie dorobić. Stawki w sklepach internetowych czy firmach kurierskich zaczynają się od 8 zł/godz.
Chociaż możliwości dorobienia sobie w święta co roku przybywa wraz z rozwojem rynku świątecznego handlu i usług, to jednak cały czas najbardziej popularnym zajęciem pozostaje wcielenie się w rolę Świętego Mikołaja. Wiele rodzin, zwłaszcza tych z małymi dziećmi, nie wyobraża sobie Wigilii bez wizyty starszego pana z brodą i workiem prezentów. Dzięki swojej popularności Święty Mikołaj w jeden dzień wigilijny może zarobić, w zależności od liczby wizyt, od 300 zł do nawet 1 000 zł. Praca ta ma jednak swoje minusy: Święty Mikołaj prace zaczyna przed południem, a kończy w okolicach godziny 22, przez co nierzadko spóźnia się na własną Wigilię i moment wręczania prezentów.
W sylwestra też zarobimy
Osoby, które jednak wolą ten czas poświęcić przygotowaniom do świąt, nie muszą planów dotyczących podreperowania budżetu jeszcze w tym roku, spisywać na straty. Kolejna okazja do zarobku, pojawia się już kilka dni po świętach, czyli w sylwestra.
Tego dnia o dodatkowych pracowników upomni się branża handlowa, zwłaszcza że część personelu może w tym czasie przebywać na urlopie. W grę wchodzi nie tylko praca w marketach, ale także w punktach czy stoiskach na targach, gdzie sprzedaje się fajerwerki. Tu stawka za dzień pracy to ok. 100 zł. Z kolei osoby, które sylwestrowy wieczór planowały spędzić przed telewizorem warto, aby ten czas spożytkowały inaczej, np. podjęły prace kelnera na jednym z sylwestrowych balów czy zaopiekowały się dzieckiem w czasie, gdy jego rodzice będą witać Nowy Rok. Opiekunki i kelnerzy w tym dniu mogą liczyć na wynagrodzenie w granicach od 150 do 250 zł.