- Jak to się robi? - Nie ukrywam, że klubowy e-mail jest zapchany od ofert, a mamy tę komfortową sytuację, że sami wybieramy sobie zawodników, których chcemy tu widzieć - cieszy się szef Skry. - Bo najważniejszą wartością Skry jest marka, jaką wywalczyła sobie już nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Po udziale w Final Four staliśmy się jeszcze bardziej rozpoznawalni. Walczyliśmy w nim z zespołami o budżetach na poziomie 8-10 mln euro. A przecież my mamy tyle, ale w złotych.
Mariusz Wlazły czy Stephane Antiga dostali oferty z Rosji wyższe nawet o 30-40 procent. Wybrali jednak polską drużynę. Skra ma bowiem opinię klubu, który wcale nie musi przebić konkurencji wysokością kontraktu, a i tak osiąga swoje.
- Nie chcę wyjść na chwalipiętę, ale coś jest na rzeczy - przyznaje prezes. To dlatego tak łatwo mu namawiać gwiazdy do wybrania propozycji z Bełchatowa. - Może niełatwo, ale na pewno dużo prościej - śmieje się Piechocki.
Pierwsza szóstka (plus libero) Skry w sezonie 2008/09 będzie warta 4,5 mln złotych. To połowa rocznego budżetu klubu. Tyle zarobią podstawowi gracze z Bełchatowa:
Miguel Angel Falasca (rozgrywający, Hiszpania) - 850 tys. zł za sezon
Stephane Antiga (przyjmujący, Francja) - 800 tys. zł
Mariusz Wlazły (atakujący) - 780 tys. zł
Dawid Murek (przyjmujący) - 710 tys. zł
Daniel Pliński (środkowy) - 580 tys. zł
Janne Heikkinen (środkowy, Finlandia) - 510 tys. zł
Piotr Gacek (libero) - 320 tys. zł
źródło:>>> Super Express
- Podopieczna piotrkowianina z medalem mistrzostw Polski
- MKS Piotrkowianin wygrał Wojewódzką Ligę Juniorów
- Dwa ważne punkty zdobyte w Elblągu
- Sukces piłkarzy ręcznych BHT GRU JUKO w Pradze
- O krok od niespodzianki
- Rekordowe umowy na sport w Łódzkiem
- Kamil Majchrzak odpadł z Australian Open
- Kamil Majchrzak zagra w Australian Open! (FILM)
- Niespodzianka była blisko. Piotrcovia postraszyła mistrza Polski