Schronisko dla zwierząt: Zima na Glinianej?

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 18 października 201044
Pracownicy schroniska dla zwierząt (jeszcze przy ul. Glinianej) stracili już nadzieję. Właśnie rozpoczęli przygotowania do kolejnej zimy w starej siedzibie schroniska. Karma dla zwierząt, którą już jakiś czas temu przewieźli do nowego obiektu, dziś musi być przetransportowana z powrotem na Glinianą. A przecież przeprowadzka do nowej placówki miała odbyć się w maju.
fot. J. Mizerafot. J. Mizera

- To nie jest funkcjonowanie, tylko wegetacja. Przed chwilą pracownicy schroniska przyjechali zabrać jedzenie dla zwierząt z chłodni, którą już zdążyliśmy zaopatrzyć z myślą o tym, że będziemy tutaj lada dzień mieszkać. Już w sierpniu przywieźliśmy tutaj 5 ton karmy. Jednak wciąż jeszcze jesteśmy na Glinianej - mówi Grażyna Fałek, prezes piotrkowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (zarządcy schroniska).


Mało tego, że nie wiadomo, kiedy wreszcie do przeprowadzki dojdzie, to warunki w starym schronisku zmieniły się z bardzo złych na tragiczne. - Częściowo ogrodzenie jest już zdemontowane, założone jest tutaj, w nowej siedzibie, ponieważ przeprowadzka miała być JUŻ, więc zgodziliśmy się zabierać stopniowo elementy ogrodzenia z Glinianej. To jest horror! - mówi prezes Fałek.


Tymczasem wykonawca inwestycji, jaką jest budowa nowego schroniska dla zwierząt w Piotrkowie, od wielu tygodni poprawia usterki. Co konkretnie spaprała firma AVOS z Piotrkowa? - Podczas przeprowadzania czynności odbiorowych wytknięto wykonawcy nieprawidłowości w zakresie zagospodarowania i ogrodzenia terenu, budynku socjalno-szatniowego oraz częściowego braku wieńców w budynkach z wybiegami dla psów - mówi Jerzy Hartman, kierownik Biura Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta, odpowiedzialny za nadzór inwestycji.

 

W poniedziałek budowa nowego schroniska była tematem konferencji prasowej zorganizowanej przez piotrkowską lewicę.

 

O konferencji i ewentualnej przeprowadzce schroniska szerzej w najnowszym wydaniu "TYGODNIA TRYBUNALSKIEGO"


Na pytanie o usterki, Grażyna Fałek mówi, że może wymienić jedynie te, które sama zauważyła gołym okiem. - Nie jestem budowlańcem, ale była tutaj pani projektantka, ona większość usterek ustaliła. Brak glazury, pękające ściany, w jednym z budynków przeciekał dach, dach nad wybiegami zrobiony nie z takich materiałów, jak zakładano, woda przeciekała do boksów, rynny były nie takie, drogi nie było, krawężników nie było. Do tego brak wieńców w ścianach. W tej chwili są zakładane jakieś mocowania. Nie wiem, dlaczego nie zostały one założone wcześniej, ale z tego, co mi powiedziano, wynika, że jest to bardzo ważna rzecz.

 

Cierpliwości brakuje nie tylko pracownikom schroniska, ale również władzom miasta. - Częściowo wykonawca usunął usterki. Najlepiej byłoby go wyrzucić, ale to się wiąże z kosztami, bo trzeba byłoby od nowa rozpisywać przetarg itd. Daliśmy mu już ostatnią i przedostatnią szansę. Wszystkie poprawki firma wykonuje z własnych pieniędzy, od Urzędu Miasta już nic nie dostanie. Próbujemy wykonawcę zdyscyplinować. A on wyznacza sobie kolejne, ostateczne terminy - ostatni to 13 października. Do tego dnia wszystkie usterki mają zostać usunięte. Jeśli skierowalibyśmy sprawę do sądu, to inwestycję i tak musiałby ktoś skończyć - informuje Elżbieta Jarszak, p.o. kierownik Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta.

Zgodnie z protokołem plac budowy przekazano wykonawcy 14 sierpnia 2009 roku. Planowany termin zakończenia robót miał nastąpić 31 maja 2010 roku. Za nadzór inwestycji odpowiedzialny jest Jerzy Hartman, którego zapytaliśmy, jak wyglądała urzędnicza kontrola budowy schroniska. - Zgodnie z potrzebami, na bieżąco, z wyjątkiem okresu od 19.04.2010 r. do 21.05.2010 r., kiedy przebywałem na zwolnieniu lekarskim - odpowiedział kierownik.
Choć Hartman twierdzi, że według niego rozpoczęcie przeprowadzki schroniska może się rozpocząć jeszcze w tym miesiącu, mniej optymizmu ma zarządca schroniska. - Byłam u prezydenta Chojniaka, było tam większe grono osób. O terminie przeprowadzki miałam być powiadomiona przez pana Hartmana, był taki telefon, ale konkretnej daty przeprowadzki nie otrzymałam z uwagi na trwające poprawki. Zostałam poinformowana, że usterki muszą być usunięte i dopóki odbiór obiektu nie zostanie zatwierdzony przez inspektora nadzoru budowlanego, dotąd schronisko nie będzie przekazane do użytku - mówi G. Fałek.

Kolejny termin, do którego wykonawca miał usunąć wszystko to, co spaprał, minął wczoraj (13 października). - Wykonawca bywa tutaj czasami, ale nawet mnie się nie chce z tym panem rozmawiać, nawet nie jestem do tego upoważniona, bo w końcu ktoś mu to zadanie zlecił. W tej chwili robotnicy uzupełniają glazurę na ścianach, chociaż miała być już dawno założona - mówi Grażyna Fałek.

Przypomnijmy jeszcze, że po zakończeniu robót budowlanych inwestor, czyli miasto, ma obowiązek wystąpić z wnioskiem o zakończeniu budowy do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego dla miasta Piotrkowa Trybunalskiego, co również potrwa.

Pracownicy schroniska mówią z rezygnacją, że najlepszy czas na przeprowadzkę i tak dawno już minął. - Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymamy na Glinianej. Ostatkiem sił przetrwaliśmy tam ostatnią zimę. W tej chwili pracownicy są już tak zdesperowani, że powiedzieli, że zostają na Glinianej na zimę. Szukamy słomy dla zwierząt, bo o tej porze roku do zimy już byliśmy zawsze przygotowani. Boimy się przeprowadzki o tej porze. Niedługo zrobi się naprawdę zimno, a my nie jesteśmy przygotowani. Boksy nie są tutaj (przy Podolu - przyp. AS) ogrzewane, nie wiem, czy uda się wstawić tam budy. Musimy przecież pogrupować zwierzęta w boksach, bo teraz są od siebie odseparowane, na łańcuchach. Już jest za zimno na przeprowadzkę. Bardzo się cieszyłam, że koniec inwestycji planowano na koniec maja, bo mielibyśmy całe wakacje na przeprowadzkę. W tej chwili nawet nie działa tutaj centralne ogrzewanie. Kupiłam tonę ekogroszku, ale faktycznie nie jestem nawet użytkownikiem tego obiektu. Pracownicy schroniska właściwie pogodzili się z tym, że kolejna zima będzie na Glinianej - mówi Grażyna Fałek.

Tragifarsa to chyba najłagodniejsze słowo, jakim można określić tę sytuację.

AS


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (44)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

wyborca ~wyborca (Gość)21.10.2010 08:38

"Michal-Ruszkiewicz" napisał(a):
skoro obecna władza sobie z tym nie radzi


Nie radzi sobie obecna i nie radziły sobie poprzednie, stąd obawy, że nie poradzą sobie następne. A jakoś żaden z kandydatów ten temat omija wielkim łukiem :/

"zwierzaki" napisał(a):
może uczestnicy forum nie maja możliwości pomagania zwierzętom w schronisku, ale taką pomoc otrzymujemy od mieszkańców i


Być może są to także osoby spośród forumowiczów, nic nie wiadomo...

00


zwierzaki ~zwierzaki (Gość)20.10.2010 21:10

Do Michała .Dziekujemy za zaangazowanie się w pomoc dla zwierząt, może uczestnicy forum nie maja możliwości pomagania zwierzętom w schronisku ,ale taką pomoc otrzymujemy od mieszkańców i tak dużą pomoc otrzymały ostatnio zwierzęta z inicjatywy właścicielki salonu dla zwierząt przy ul Jagiellońskiej , czy przedszkola przy ul Wojska Polskiego 133a.Chęć pomocy zgłosiły także magazyny IKEA.Wiele osób prywatnych również do nas się zgłasza z drobnymi darami. Wszytkim serdecznie dziękujemy.Zwierzaki ze schroniska i ich opiekunowie

00


Michał Ruszkiewicz ~Michał Ruszkiewicz (Gość)20.10.2010 13:58

Jest to moje prywatne stanowisko , jako osoby chcącej pomóc zwierzętom w jakikolwiek sposób, skoro obecna władza sobie z tym nie radzi - jeśli już weszliśmy na temat polityki.
btw. tak jak myślałem na forum nie znajdę osób chcących pomóc, także szkoda mojego czasu na jałowe dyskusje.
adres "meilowy" cały czas aktualny jakby ktoś jednak zdecydował się pomóc.

00


Guido Guidoranga19.10.2010 22:08

"Michal-Ruszkiewicz" napisał(a):
... gdyby co 10-ta osoba pomogła ?


Czy to jest oficjalne stanowisko Sojuszu na rozwiązanie problemu schroniska? Żebranie, co łaska z kieszeni mieszkańców? Bez żadnych rozwiązań systemowych?

00


97-300 97-300ranga19.10.2010 20:21

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Sama szlachta - jak widzę - się tu rozpanoszyła!

I grafoman z "Trybuny"

00


Michał Ruszkiewicz ~Michał Ruszkiewicz (Gość)19.10.2010 20:16

"cieciorka" napisał(a):
Poza tym myślę, że do takich apeli należy uruchomić wszystkie piotrkowskie media, bo tu jest raptem kilku oszołomów na krzyż, komentatorów naszej piotrkowskiej rzeczywistości, a ich kieszenie też mają dno.


media prosiłem o taki apel , zobaczymy co napiszą w czwartkowym wydaniu Tygodnia
a co do komentatorów to powiem tyle każdy ma jakiś znajomych, a pieniądze ? po nowym roku będziemy mieli podwyżkę vat-u o jeden procent podobno to tylko 12 zł miesięcznie tyle co worek karmy w markecie,
gdyby ludzie a przede wszystkim media tak żywiołowo zareagowały na tą podwyżkę jak na sprawę obrony krzyża moglibyśmy te pieniądze przeznaczyć na potrzebujące zwierzęta czy też np domy dziecka jeśli ktoś nie przepada za psami czy kotami.
A sposobów na łatanie dziury budżetowej jest o wiele więcej i o wiele skuteczniejszych niż podwyżki podatków , samo przeprogramowanie kas fiskalnych pochłonie prawie tyle co ta oszczędność a ile będzie przy tym kłopotu.
Ale chyba za bardzo się rozpisałem i widzę że na tym portalu cieżko będzie zorganizować pomoc dla zwierzaków , a podobno ma 20 tys odsłon dziennie (reklama na MZK) gdyby co 10-ta osoba pomogła ?

00


Guido Guidoranga19.10.2010 19:46

"Michal-Ruszkiewicz" napisał(a):
wczoraj zostawiłem swój adres "mejlowy" w razie gdyby ktoś chciał przekazać karmę czy koce/śpiwory na rzecz schroniska, zgadnijcie jaki był odzew ? Żaden!


Fakt, że to przykre, gdy na apele nie ma odzewu, ale tu problem jest poważniejszy, bo nie ma również odzewu od osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy. Od specjalistów, nadzoru i prezydenta, którzy za sytuację schroniska są odpowiedzialni. Pan prezydent powinien uderzyć się w pierś i wszystko, co na zimę potrzebne teraz tym zwierzętom - zakupić. Trudno, w tym roku dla pracowników UM będą trochę mniejsze premie świąteczne :/
Poza tym myślę, że do takich apeli należy uruchomić wszystkie piotrkowskie media, bo tu jest raptem kilku oszołomów na krzyż, komentatorów naszej piotrkowskiej rzeczywistości, a ich kieszenie też mają dno.

00


Lola ~Lola (Gość)19.10.2010 19:41

"Michal-Ruszkiewicz" napisał(a):
wczoraj zostawiłem swój adres "mejlowy" w razie gdyby ktoś chciał przekazać karmę czy koce/śpiwory na rzecz schroniska, zgadnijcie jaki był odzew ? Żaden!
Najłatwiej jest pisać i bić pianę oraz licytować się , że ten to zrobił by to lepiej a ten dwa razy lepiej, ale może zamiast tego działania ? komentarze zwierzętom nie pomogą :)


No to świetnie, a jak pytam, czy pudła i kartony mogą być, to nikt mi nie odpowiada. Chociaż mój błąd, bo zrobiłam to za pośrednictwem forum.

00


Michał Ruszkiewicz ~Michał Ruszkiewicz (Gość)19.10.2010 19:37

wczoraj zostawiłem swój adres "mejlowy" w razie gdyby ktoś chciał przekazać karmę czy koce/śpiwory na rzecz schroniska, zgadnijcie jaki był odzew ? Żaden!
Najłatwiej jest pisać i bić pianę oraz licytować się , że ten to zrobił by to lepiej a ten dwa razy lepiej, ale może zamiast tego działania ? komentarze zwierzętom nie pomogą :)

00


Guido Guidoranga19.10.2010 18:51

"miastowy" napisał(a):
To się po prostu w pale nie mieści!!!


Wiecie co? Szkoda, że na stronie UM nie można komentować aktualności, że nie ma forum. Tzn. ja rozumiem, że się boją. Maja czego, no ale trzeba wychodzić do ludzi, nowe technologie wprowadzać, interakcję z mieszkańcami i internautami. Pani rzecznik, apeluję o tchnięcie w stronę UM trochę życia!! Pierwsza Wam napiszę, co sądzę na temat tych peanów przez Was wypisywanych!!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat