Sanepid kontroluje szkoły i przedszkola

Strefa FM Czwartek, 10 lutego 20114
Pismo dotyczące między innymi zachorowań na grypę rozesłał do wszystkich placówek oświatowych z miasta i powiatu piotrkowski Sanepid.

Dyrektorzy szkół i przedszkoli proszeni są o informowanie, ile osób nieobecnych jest w danym dniu. - Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w związku z możliwością wystąpienia zwiększonej zachorowalności na grypę i infekcje grypopodobne wśród dzieci i młodzieży, zwrócił się do dyrektorów szkół z prośbą o monitorowanie i zgłaszanie drogą elektroniczną absencji chorobowej powyżej 20% uczniów w szkołach i powyżej 40% w przedszkolach - podaje Danuta Szokalska, kierownik Sekcji Higieny Dzieci i Młodzieży w piotrkowskim Sanepidzie.

Dyrektorzy pierwsze raporty do Sanepidu wysłali już w zeszłym tygodniu. Okazuje się, że żadna szkoła i żadne przedszkole nie wykazały się wyżej prezentowaną absencją uczniów. Akcja prowadzona ma być do odwołania.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (4)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

zx ~zx (Gość)10.02.2011 18:41

Aman najlepiej niech waciaki założą

00


Aman Amanranga10.02.2011 17:43

"mama-pieciolatka" napisał(a):
Ile chorób możnaby uniknąć wśród uczniów i przedszkolaków gdyby rodzice zatrzymywali chore dzieci w domu.

Wymówki są zawsze takie same: Ja nie mam z kim zostawić dziecka. Tylko czy taka osoba zapewni opiekę nad innymi dziećmi zarażonymi przez jej dziecko gdy one nie będą mogły przyjść do szkoły bo będą chore. Inni rodzice przez taką osobę będą musieli ponieść koszty związane z zostawieniem dziecka w domu i zapewnieniem opieki. Powinno się brać rachunki i kazać płacić takim nieodpowiedzialnym osobom. A jak widzę jak młodzież chodzi ubrana to normalnie płakać się chce. Ze szkoły wychodzą młode damy w wieku gimnazjalnym w samych rajstopkach i spódniczkach mini. I to w lutym. Nie wiem jak debilnych mają te dziewczyny rodziców. Ale chyba bardzo debilnych.

00


mama pięciolatka ~mama pięciolatka (Gość)10.02.2011 17:22

Święte słowa Aman. Ile chorób możnaby uniknąć wśród uczniów i przedszkolaków gdyby rodzice zatrzymywali chore dzieci w domu. A tu okazuje się, że dzieciak na antybiotyku przychodzi do przedszkola lub szkoły i zaraża innych.

00


Aman Amanranga10.02.2011 17:04

Gdyby rodzice nie wysyłali do szkół czy przedszkoli chorych dzieci to nikt nie mówiłby o epidemii. Rodzice nieraz idą do lekarza, ten wypisuje dziecku zwolnienie a rodzic i tak wysyła dziecko do szkoły czy przedszkola. Więc ilość zarażonych, zaziębionych dzieci lawinowo rośnie.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat