Rozpoczęły naukę katolickim przedszkolu

Piątek, 06 września 201317
Dwadzieścioro dzieci rozpoczęło naukę w pierwszym - dwujęzycznym katolickim - przedszkolu w Piotrkowie. Placówkę prowadzą siostry Dominikanki.
fot. archiwum epiotrkowfot. archiwum epiotrkow

- Zrobimy wszystko, aby dzieci były bezpieczne. Niestety od strony budowlanej nie wszystko jest zapięte na ostatni guzik. Jednak mamy pomieszczenia, w których możemy się zajmować dziećmi. Już niedługo wszystko będzie gotowe – mówi siostra Rafała Barańska.

 

Zajęcia odbywają się w budynku, w którym do niedawna mieściło się liceum katolickie.

 

(Strefa FM)

POLECAMY


Zainteresował temat?

6

2


Komentarze (17)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Redaktor Maj ~Redaktor Maj (Gość)08.09.2013 07:37

"Panie-Maj-czy-Czerwiec" napisał(a):
~Panie Maj czy Czerwiec (Gość)przedwczoraj, 14:43
Panie Maj czy Listopad czy jak ci tam naprawdę - "OPATRZNOŚĆ, OPATRZNOŚĆ". Opacznie to piszesz i myślisz.


Grzeczniej Panie Ireneuszu, ja wiem co piszę.
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2011/12/686799f557c6b10f017bd585292d6c50.jpg?1325171504

Komentarz był edytowany przez autora: 08.09.2013 07:37

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)07.09.2013 21:39

"madrzejsza" napisał(a):
A przeczytałeś ze zrozumieniem artykuł, który zacytowałam?


Owszem, i tam nigdzie nie ma połączonego przybranego imienia z prawdziwym nazwiskiem. Używa się samych imion.

"madrzejsza" napisał(a):
Jeżeli nawet to Cię nie przekonuje, zastanów się, jakiej formy używa się częściej: Prezydent Polski Bronisław czy Prezydent Polski Bronisław Komorowski? A przecież jest to jedyny Bronek o takim tytule :)


Mi się najbardziej podoba forma Bronisław Bul-Komorowski. :) Prezydenci używają prawdziwych imion i nazwisk, a nie przybranych. Choć byli rządzący (pomijając królów), którzy bardziej są znani z przybranych nazwisk, jak choćby Lenin czy Stalin... Mniejsza z tym zresztą... Przecież dla mnie i tak nie ma znaczenia, czy owej zakonnicy takie imię nadali rodzice, czy sama sobie potem wybrała. Nie sądziłem, że ze zwykłego skojarzenia o synku się dyskusja zrobi. Dalej nie chcę się spierać, wszak jesteś mądrzejsza, więc obstawanie przy swoim z mojej strony byłoby bez sensu. :) Pozdrowienia dla Ciebie i wszystkich zakonnic o dziwacznych oraz męskich imionach. :)

00


mądrzejsza ~mądrzejsza (Gość)07.09.2013 19:01

Cytuję:
poniższe wyjaśnienia mnie nie przekonują


A przeczytałeś ze zrozumieniem artykuł, który zacytowałam?

Cytuję:
Zawsze jest tak, że wstępujący do zakonu przyjmuje nowe imię, jako nowo narodzony sługa naszego Sługi, Jezusa. Nazwisko zostaje bez zmiany i jak najbardziej obowiązuje. Proszę zobaczyć, że papieże czynią podobnie.


~Jak zwykle Al pleciesz androny[/b] miał na myśli, że Ojciec Święty po wyborze na stolicę piotrową także zmienia imię - Karol na Jan Paweł, Józef na Benedykt itd. Do imienia siostry Rafały dodano jej nazwisko zapewne po to, by jednoznacznie wskazać o kogo chodzi. Owszem, być może jest to jedyna siostra o tym imieniu w Piotrkowie, ale nie możesz być tego pewien. Jeżeli nawet to Cię nie przekonuje, zastanów się, jakiej formy używa się częściej: Prezydent Polski Bronisław czy Prezydent Polski Bronisław Komorowski? A przecież jest to jedyny Bronek o takim tytule :)

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)07.09.2013 14:15

"Jak-zwykle-Al-pleciesz-androny" napisał(a):
Zawsze jest tak, że wstępujący do zakonu przyjmuje nowe imię, jako nowo narodzony sługa naszego Sługi, Jezusa. Nazwisko zostaje bez zmiany i jak najbardziej obowiązuje. Proszę zobaczyć, że papieże czynią podobnie.


No właśnie cały czas próbuję się uczyć nowych rzeczy, ale sam/a zamotałeś/aś.
W przypadku papieży przybranego imienia nie łączy się przecież z prawdziwym nazwiskiem! Czy był Jan Paweł Wojtyła? Albo Benedykt Ratzinger? Przecież tak się nie mówi - używa się albo przybranego imienia, albo prawdziwego nazwiska... Wybacz, ale ja się nie czepiam, tylko po prostu wydaje mi się to trochę nielogiczne. Jeśli to przybrane imię to po prostu byłaby "siostra Rafała", a nie "siostra Rafała Barańska". A może czyta to jakaś zakonnica, i zechce wyjaśnić jak to jest? Bo poniższe wyjaśnienia mnie nie przekonują.

00


xyx ~xyx (Gość)07.09.2013 11:19

biedne dzieci, od najmłodszych lat będą miały sciśnięty umysł

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)06.09.2013 23:34

"Luca" napisał(a):


No bo Al chyba do faceta pasuje? A Rafała? Też bardziej do faceta, niż do kobiety... A przecież jest tyle ładnych żeńskich imion...

00


Luca ~Luca (Gość)06.09.2013 23:24

"Al-Bundy" napisał(a):
Swoją drogą okropne imię dla kobiety...

krytykujesz imiona a sam nazwałeś się Al, (eL) gdzie logika? to jet to,o czym ja pomyślałem w pierwszym odruchu

00


Jak zwykle Al pleciesz androny ~Jak zwykle Al pleciesz androny (Gość)06.09.2013 22:37

Jak zwykle Al pleciesz androny. Zawsze jest tak, że wstępujący do zakonu przyjmuje nowe imię, jako nowo narodzony sługa naszego Sługi, Jezusa. Nazwisko zostaje bez zmiany i jak najbardziej obowiązuje. Proszę zobaczyć, że papieże czynią podobnie. Podciągnij się w wiedzy, szczególnie religijnej. Często zabierasz na tej stronie głos w różnych sprawach, czasem bardzo rozsądni, lecz najczęściej piszesz farmazony, do tego obrażające innych wpisujących.

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)06.09.2013 22:28

"madrzejsza" napisał(a):
Najprawdopodobniej nie jest to imię nadane przez rodziców.


W pierwszym odruchu też pomyślałem, że takie imię wybrała sobie sama lub jej nadano w zakonie. Ale wtedy napisano by po prostu "siostra Rafała", a nie "siostra Rafała Barańska". Skoro imię połączono z nazwiskiem, to świadczy o tym, że nie jest to "imię zakonne", tylko ona w rzeczywistości się tak nazywa. Swoją drogą okropne imię dla kobiety...

00


mądrzejsza ~mądrzejsza (Gość)06.09.2013 21:55

Cytuję:
Cytuję:
mówi siostra Rafała Barańska
Mam nieodparte wrażenie, że tatuś siostry Barańskiej bardzo marzył o synku... ;)


Najprawdopodobniej nie jest to imię nadane przez rodziców. Wyjaśnienie dla nieobeznanych w temacie: http://gosc.pl/doc/791994.Siostra-niejedno-ma-imie
"Siostra Jukunda, jak zawsze opanowana i cierpliwa, wyjaśnia: gdy przyjmowała śluby zakonne, już prawie pół wieku temu, siostry w jej zgromadzeniu nie wybierały imion same. Po obłóczynach dowiadywały się, jak w nowym zakonnym życiu będą mieć na imię. [...] Gdy przyjmowała śluby, młode siostry proponowały trzy imiona, z których przełożone wybierały jedno. [...] Gdy wiele lat temu wylosowała (!) swoje nowe imię, nie sądziła, że będzie ono tak trafne: bo ileż ona się tych łez dziewczęcych nawyciera. [...]Abp Feliński nie zalecał zmiany imion: zakon miał być czynny, otwarty na ludzi, więc życie sióstr wcale nie miało się bardzo zmienić. Jednak w ciągu lat sióstr było tak dużo, że należało je różnie nazywać – żeby się nie myliły. [...]Natomiast u klauzurowych dominikanek imię nadal jest nadawane „odgórnie”."

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat