Kandydat na prezydenta Piotrkowa starał się podsumować dotychczasow przebieg kampanii, głównie to, co wyniknęło z rozmów z mieszkańcami.
- Codziennie nasi kandydaci na radnych, ja również, spotykaliśmy się z mieszkańcami naszego miasta. Przyszedł czas, aby przekazać pewne informacje, pewne sugestie, pewne plany, które chcemy realizować. Te spotkania były dla nas bardzo owocne. Potrafimy i chcemy słuchać mieszkańców. Okazało się, że piotrkowianie doskonale znają sytuację miasta. Ich sugestie chcemy wykorzystać w dalszej części kampanii - mówił Mazur.
Według komitetu wyborczego "Rozwój i Gospodarność dla Piotrkowian", niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem miasta, niezależnie od tego, jaki będzie skład Rady Miasta, to właśnie uwagi i propozycje mieszkańców powinny stać się drogowskazem działania dla przyszłych władz miasta.
Marek Mazur, w toku kampanii, stworzył wielką księgą z wpisami mieszkańców Piotrkowa. - Mieszkańcy poruszali głównie temat bezrobocia, także sprawy lokalne, bieżące, że nie ma chodnika na osiedlu, że nie ma kanalizacji deszczowej - mówił kandydat.
Jaką radę na bezrobocie ma Marek Mazur? Wspieranie drobnej przedsiębiorczości. - Przede wszystkim należy stworzyć dogodne warunki dla rozwoju przedsiębiorczości poprzez obniżenie podatków. Nie bójmy się obniżać podatki, bowiem one będą siłą napędową rozwoju drobnej, przede wszystkim produkcyjnej, przedsiębiorczości. Należy uaktywnić strefy przemysłowe w części ul. Glinianej, ul. Roosevelta. Mamy dobre relacje z Łódzką Specjalną Strefą Ekonomiczną, której doświadczenia chcemy przenieść na tworzenie tych stref przemysłowych u nas - mówił kandydat na prezydenta.
Kolejnym pomysłem komitetu "Rozwój i Gospodarność dla Piotrkowian" jest budowa bocznic kolejowych w rejonie ulic Glinianej i Roosevelta. - Stworzy to możliwość powstania nowych logistycznych centrów, jak również miejsc przeładunkowych, co stworzyłoby równiez możliwość nowych miejsc pracy dla mieszkańców. Piotrków ma bardzo korzystne położenie, tutaj krzyżują się wszystkie drogi, ale mamy również kolej, która nie jest wykorzystywana. Prowadzimy rozmowy z władzami gminy Kleszczów, gdzie mają siedzibę duże przedsiębiorstwa, które eksportują swoje towary. Gdybyśmy powołali do życia przy ul. Glinianej strefę ładunkową, to również w tej dziedzinie moglibyśmy podjąć współpracę ze strefą przemysłową w Kleszczowie. U nas towar mógłby być przekierunkowany dalej - mówił Marek Mazur.
Niezależnie od tego, kto będzie rządzić miastem po 5 grudnia, komitet Mazura zamierza zebrać wszystkie wnioski mieszkańców i materiał taki opublikować w mediach, aby dać wskazówkę przyszłemu samorządowi, które problemy należy rozwiązać w pierwszej kolejności.