Region: 18-latka staranowała pięć samochodów

Poniedziałek, 05 grudnia 201119
Do zdarzenia doszło na osiedlu przy ulicy Tysiąclecia w Radomsku.

Z ustaleń policjantów wynika, że dziewczyna kierująca peugeotem 206 nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, straciła panowanie nad pożyczonym pojazdem i uderzyła w zaparkowane prawidłowo auta.

 

18-latka zniszczyła pięć samochodów osobowych: dwa peugeoty 206, renault megane, audi A3 i hyundai. Uszkodzenia we wszystkich pojazdach są rozległe, straty sięgają kilku tysięcy złotych. Dziewczyna była trzeźwa, nie odniosła żadnych obrażeń ciała. Płyny eksploatacyjne, które wyciekły z samochodów zneutralizowali strażacy.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (19)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Myśliciel Myślicielranga08.12.2011 07:26

"somebody" napisał(a):
mnie w 2007 uczyli, zeby wlaczac gdy sie zawraca lub skreca na rondzie w lewo


Ale po co? Tak na chłopski rozum - co daje włączenie lewego kierukowskazu dla innych uczestników ruchu? Nic. A może zmylić, bo można pomyśleć że będziesz zmieniał pas ruchu na rondzie (są takie z wieloma pasami ruchu) lub zawracał przed nim. I tak nie możesz wjechać przed niego, więc nie usprawnia to ruchu. Natomiast znacznie upłynnia ruch odpowiednio wcześniej włączony prawy kierunkowskaz przed zjazdem z ronda.
Jeszcze jeden obrazowy przykład na bezsensowność włączania lewego kierunkowskazu na rondzie lub przed nim. Proszę wyobrazić sobie wielką literę E (z tym, że poziomych kresek na E może być więcej - cztery, pięć...). To jest ulica z podporządkowanymi wlotami. Poruszamy się pionową linią czyli główną drogą. Czy podczas tej jazdy możemy włączać lewy kierunkowskaz? Tylko, gdy zmieniamy pas ruchu lub zawracamy.Teraz proszę sobie wyobrazić, że pionową linię zawijamy w okrąg. Mamy co? Rondo. Czy włączamy lewy kierunkowskaz?

00


somebody ~somebody (Gość)06.12.2011 14:11

"Mysliciel" napisał(a):
Jak ja x lat temu podczas kursu włączyłem lewy kierunkowskaz na rondzie to mój śp. instruktor mało nie wykopał mnie z auta, a darł się na mnie przez całą godzinę. Ale kiedyś byli inni instruktorzy.


ja nie wiem jak to jest. czesc ludzi wlacza, czesc nie. mnie w 2007 uczyli, zeby wlaczac gdy sie zawraca lub skreca na rondzie w lewo. pytalem dlaczego, bo przeciez jest napisane inaczej, uslyszalem ze to nowe przepisy.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga06.12.2011 11:36

"maddox" napisał(a):
Fajne wyjaśnienia w tych linkach. Od siebie dodam, że np zjeżdżając z autostrady ślimakiem, też nie włączamy przecież lewego kierunkowskazu (a przecież idąc tym tokiem rozumowania trzeba by włączyć lewy bo globalnie skręcamy w lewo).

I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz: zamierzając skręcić na rondzie w pierwszy zjazd prawy kierunkowskaz włączamy PRZED wjechaniem na rondo, a nie 1 metr przed rozpoczęciem zjeżdżania z rodna, tak jak ma to miejsce w przypadku niemyślących kierowców, skręcających z ul. Roosevelta w prawo w ul. Żeromskiego, co powoduje niepotrzebne korki na tej ostatniej ulicy.

00


maddox ~maddox (Gość)06.12.2011 10:46

"Mysliciel" napisał(a):
Bo to są niedouczone barany! Instruktorzy z przypadku. Proponuję zapoznać się z poniższym:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090119/ZAKIEROWNICA/367905407
http://www.poradopedia.pl/motoryzacja/sposob-jazdy-na-rondzie-kiedy-kierunkowskaz-kto-ma-pierwszenstwo-300.html
Kodeks drogowy mówi wyraźnie: Art. 22.pkt 5 „Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru”. Wjeżdżając wiadomo możemy jechać tylko w jednym kierunku czyli tak jak byśmy mieli nakaz jazdy w jednym kierunku, kierunkowskazu nie włączamy gdyż w innym kierunku jechać nie możemy, kierunkowskaz natomiast włączamy sygnalizując zmianę pasa ruchu na rondzie tak jak na drodze, bądź sygnalizując zjazd z ronda czyli zmianę kierunku jazdy. Jazda z kierunkiem włączonym w lewo jest złamaniem przepisu gdyż w tym momencie nie zmieniamy ani kierunku jazdy ani pasa ruchu i nie będziemy skręcać w lewo z zajmowanego pasa, bo gdzie, na wysepkę (zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru)?
Jak ja x lat temu podczas kursu włączyłem lewy kierunkowskaz na rondzie to mój śp. instruktor mało nie wykopał mnie z auta, a darł się na mnie przez całą godzinę. Ale kiedyś byli inni instruktorzy.


Fajne wyjaśnienia w tych linkach. Od siebie dodam, że np zjeżdżając z autostrady ślimakiem, też nie włączamy przecież lewego kierunkowskazu (a przecież idąc tym tokiem rozumowania trzeba by włączyć lewy bo globalnie skręcamy w lewo).

Komentarz był edytowany przez autora: 06.12.2011 10:47

00


Pietrek Pietrekranga06.12.2011 09:52

"Mysliciel" napisał(a):

i widzisz dlatwgo pisalem gdzies wczesniej zamiast tych porabanych 3000 pytan na tescie co gowienko dadza lepiej aby pare zloty kurs zdrozal i obowiazkowo byla 1 godzina na macie poslizgowej. Bo co nam da teoria nic trzeba miec praktyke.

00


zet ~zet (Gość)06.12.2011 09:45

"K." napisał(a):
Och, "miszcz" kierownicy znad klawiatury się odezwał.

rowumiem ze jestes rownie wybitnym kierowca co bohaterka wiadomosci??

00


Myśliciel Myślicielranga06.12.2011 09:27

"Tartu" napisał(a):
Oni sami karzą używać tego kierunkowskazu i tak szczerze powiem nie wiem czemu


Bo to są niedouczone barany! Instruktorzy z przypadku. Proponuję zapoznać się z poniższym:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090119/ZAKIEROWNICA/367905407
http://www.poradopedia.pl/motoryzacja/sposob-jazdy-na-rondzie-kiedy-kierunkowskaz-kto-ma-pierwszenstwo-300.html
Kodeks drogowy mówi wyraźnie: Art. 22.pkt 5 „Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru”. Wjeżdżając wiadomo możemy jechać tylko w jednym kierunku czyli tak jak byśmy mieli nakaz jazdy w jednym kierunku, kierunkowskazu nie włączamy gdyż w innym kierunku jechać nie możemy, kierunkowskaz natomiast włączamy sygnalizując zmianę pasa ruchu na rondzie tak jak na drodze, bądź sygnalizując zjazd z ronda czyli zmianę kierunku jazdy. Jazda z kierunkiem włączonym w lewo jest złamaniem przepisu gdyż w tym momencie nie zmieniamy ani kierunku jazdy ani pasa ruchu i nie będziemy skręcać w lewo z zajmowanego pasa, bo gdzie, na wysepkę (zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru)?
Jak ja x lat temu podczas kursu włączyłem lewy kierunkowskaz na rondzie to mój śp. instruktor mało nie wykopał mnie z auta, a darł się na mnie przez całą godzinę. Ale kiedyś byli inni instruktorzy.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga06.12.2011 09:11

"stan" napisał(a):
Nie dziwie się gdy patrze na tych "instruktorów" i "instruktorki" rozparte w L-kach, z telefonami przy uchu, roześmiane, rozkojarzone i nie reagujace na jawne błędy popełniane przez "szkolonych " przez siebie podopiecznych. Wszystko to odbywa się zgodnie z porzekadłem..."uczył Marcin Marcina....." A efekty są widoczne codziennie a wtedy jakoś nie jest do smiechu..

Racja. W sobotę o godz. 14:20 eLka z bełchatowskiej szkoły nauki jazdy Speed wymusiła na mnie pierwszeństwo przejazdu na al. Concordii. Zmieniała pas na lewy, którym jechałem. Zatrąbiłem, ale żadnej reakcji nie było, więc musiałem hamować. Na światłach przy Al. Sikorskiego zapytałem instruktora, po co ma lusterka w samochodzie i czy wie, że miał mi ustąpić pierwszeństwa, a ten na to: "A z jaką prędkością pan jechał"? Stwierdziłem, ze nie ma sensu dyskutować z idiotą, a na pożegnanie zrobiłem zdjęcie: http://img690.imageshack.us/img690/4021/ebe55n920111203.jpg
Fajny napis na masce...

00


Tartu Tarturanga06.12.2011 09:10

"Mysliciel" napisał(a):
nie zwraca uwagi


Oni sami karzą używać tego kierunkowskazu i tak szczerze powiem nie wiem czemu to ma służyć. No jeszcze na krowim placku to ma jakiś sens ale na tych większych rondkach...

00


Myśliciel Myślicielranga06.12.2011 08:48

"stan" napisał(a):
Nie dziwie się gdy patrze na tych "instruktorów" i "instruktorki" rozparte w L-kach, z telefonami przy uchu, roześmiane, rozkojarzone i nie reagujace na jawne błędy popełniane przez "szkolonych " przez siebie podopiecznych


Święta racja!! Może to niewielki błąd, który przytoczę, ale nagminnie popełniany. Żaden instruktor nie zwraca uwagi na notoryczne włączanie lewego kierunkowskazu na rondzie. Włączamy tam tylko prawy kierunkowskaz przy zjeździe z ronda.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat