Przeglądając policyjne serwisy, można odnieść wrażenie, że złodzieje są coraz bardziej niezdarni i nieporadni. Albo któryś zaśnie na miejscu przestępstwa, albo zgubi - ku uciesze mundurowych - swój dowód osobisty, albo… wpadnie pod samochód, jadąc kradzionym rowerem.
21 października o godz. 12 do komisariatu w Szczercowie zgłosiła się kobieta, która poinformowała, że został jej skradziony rower, gdy robiła zakupy w sklepie spożywczym. Policjanci pojechali sprawdzić tą informację. Korzystając z zapisu kamer monitoringu, które zarejestrowały postać sprawcy odjeżdżającego rowerem ustalili, że jednoślad został skradziony tuż po godzinie 10, chwilę po tym jak jego właścicielka pozostawiła go pod sklepem bez żadnego zabezpieczenia. Szczercowscy policjanci szybko wytypowali, kto jest sprawcą przestępstwa i zaczęli szukać sprawcy. Jednocześnie od dyżurnego otrzymali zgłoszenie, że na drodze wojewódzkiej nr 483 na wysokości miejscowości Stanisławów doszło do ujęcia obywatelskiego nietrzeźwego rowerzysty. Okazało się, że 60-letni mieszkaniec gminy Szczerców jadąc drogą wojewódzką skradzionym rowerem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i przewrócił się wprost pod koła nadjeżdżającego z przeciwnego kierunku samochodu marki Kia Optimia. Kierujący kią na szczęście zdążył wyhamować. Kiedy podszedł do rowerzysty okazało się, że ten jest pijany. O tym fakcie nie wahał się zawiadomić policji. Mundurowi ustalili, że nietrzeźwy rowerzysta jest sprawcą kradzieży roweru. Policyjne badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. W trakcie prowadzonego postępowania śledczy ustalili, że 60-letni mężczyzna tego dnia najpierw próbował ukraść inny rower, ale został spłoszony przez jego właściciela. Policjanci sprawdzają teraz, czy mieszkaniec gminy Szczerców nie ma na swoim koncie innych podobnych kradzieży.