Prokurator żąda 3 lat dla Matusewicza

Strefa FM Sobota, 15 stycznia 201128
Zakończył się proces apelacyjny w sprawie niegospodarności w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Na ławie oskarżonych zasiadło 19 osób, m.in. Andrzej Pęczak, były poseł SLD i Waldemar Matusewicz, były marszałek województwa łódzkiego i były prezydent Piotrkowa.
fot. archiwum fot. archiwum "TT"

Przypomnijmy, wyrok w pierwszej instancji zapadł niemal dwa lata temu. Pęczak został wówczas skazany na 4 lata pozbawienia wolności, a Matusewicz został uniewinniony. Od tego wyroku odwołali się teraz zarówno obrońcy oskarżonych, jak i prokurator, który żąda 7 lat pozbawienia wolności dla Pęczaka i 3 lat dla Matusewicza. W środę Sąd Apelacyjny ma ogłosić wyrok. Do tego czasu Waldemar Matusewicz nie chce komentować sprawy.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (28)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

mieszkaniec ~mieszkaniec (Gość)16.01.2011 11:16

"obserwator-polityczny" napisał(a):
Zadanie prokuratora jest słuszne. Jak się popelni grzech to trzeba ponięść tego konsekwencje. Myślę , że nareszcie przestanie się Pan matusewicz pokazywać w miejscach publicznych i przestanie wystepować w radio jako ekspert do wszystkiego.


Zgadzam się z tobą. Ci co bronią na tym forum eksmarszałka Matusewicza który wcześniej dostał wyrok i siedział za łapówki mówiąc, że jest niewinny, nie mają zielonego pojęcia. Przypomnieć im należy, że kiedy był prezydentem Piotrkowa, zanim poszedł siedzieć i rządzić miastem z kryminału wydawał sekretarzowi miasta Munikowi i swojemu rzecznikowi Pampuchowi którzy go w kryminale w tym celu dość często odwiedzali, oraz swoim zastępcom: Czapli i Chojniakowi polecenia, za pieniądze piotrkowskich podatników urządził sobie i swojemu rzecznikowi M.Pampuchowi wycieczkę nad Jezioro Bodeńskie. A za pół roku pojechał do innego kraju służbowym samochodem z kierowcą z urzędu miasta. Potem kierowca wrócił do Polski rozliczył paliwo w obie strony a w nocy żona Matusewicza przyjechała do niego ich prywatnym samochodem, i ponownie za publiczne pieniądze, sobie i żonie zafundował 48 godzinny pobyt z wyżywieniem i noclegiem w luksusowym kurorcie. Wrócił do Polski też swoim samochodem z żoną a za paliwo wykorzystane do swojego prywatnego samochodu mimo, że kierowca wcześniej już wziął i rozliczył, Matusewicz zainkasował po raz drugi. Komisja Rewizyjna Rady Miasta zajmowała się ta sprawą nawet prokuratura ale z tego co pamiętam, ówczesny przewodniczący rady miasta Rżanek nie był zbytnio zainteresowany żeby ta sprawa skończyła się jak powinna.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)16.01.2011 01:10

"wodnik1985" napisał(a):
Panie Piotrze jestem ciekaw jakie ma pan zdanie na ten temat.


Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, świnia.
(Mikołaj Gogol)

00


obserwator polityczny ~obserwator polityczny (Gość)15.01.2011 22:26

Zadanie prokuratora jest słuszne. Jak się popelni grzech to trzeba ponięść tego konsekwencje. Myślę , że nareszcie przestanie się Pan matusewicz pokazywać w miejscach publicznych i przestanie wystepować w radio jako ekspert do wszystkiego.

00


marek oczywiście ~marek oczywiście (Gość)15.01.2011 21:19

dziękuję moderatorowi za szybkie umieszczenie mojego komentarzu :)

00


marek oczywiście ~marek oczywiście (Gość)15.01.2011 21:08

"maddox" napisał(a):
Nie znam szczegółów tej sprawy, ale jeśli faktycznie całe oskarżenie wobec Matusewicza opiera się tylko i wyłącznie na zeznaniach jednego świadka, to jeśli sąd posiada zdrowy rozsądek, pozostawi wyrok taki jaki jest czyli uniewinnienie. Słowo kontra słowo, nigdy nie powinno prowadzić do skazania, jakkolwiek może to być niestety przykre dla pokrzywdzonego, ale moim zdaniem lepiej nie zamknąć winnego niż zamknąć niewinnego, bo krzywdy już wyrządzonej nie cofnie nawet najcięższy wyrok.


tym bardziej że już co nie co odsiedział i kto wie czy tak naprawdę chłopak jest winien zarzucanym mu czynom

00


maddox ~maddox (Gość)15.01.2011 20:11

Nie znam szczegółów tej sprawy, ale jeśli faktycznie całe oskarżenie wobec Matusewicza opiera się tylko i wyłącznie na zeznaniach jednego świadka, to jeśli sąd posiada zdrowy rozsądek, pozostawi wyrok taki jaki jest czyli uniewinnienie. Słowo kontra słowo, nigdy nie powinno prowadzić do skazania, jakkolwiek może to być niestety przykre dla pokrzywdzonego, ale moim zdaniem lepiej nie zamknąć winnego niż zamknąć niewinnego, bo krzywdy już wyrządzonej nie cofnie nawet najcięższy wyrok.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)15.01.2011 19:43

"wodnik1985" napisał(a):
Panie Piotrze jestem ciekaw jakie ma pan zdanie na ten temat.


A konkretnie, na jakie pytanie mam odpowiedzieć? Bo wbrew różnym tu opiniom, jednak nie na każde potrafię. Może jednak spróbuję...

00


Łukasz Łukaszranga15.01.2011 19:00

Panie Piotrze jestem ciekaw jakie ma pan zdanie na ten temat.Zawsze wyczerpujące wypowiedzi, a dzisiaj.....

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)15.01.2011 17:59

A on sam apeluje o pomoc:
http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/737864,matusewicz-apeluje-o-pomoc,id,t.html

00


Aman Amanranga15.01.2011 17:46

"Qba" napisał(a):
Waldek na prezydenta!

Panie Waldku pan się nie boi...

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat