Kilka miesięcy temu Mariusz Baryła na prowadzonym przez siebie portalu internetowym zamieścił artykuł z wypowiedzią Marii G. (była nauczycielka w SP 8), w materiale zawarte zostały informacje o rzekomo łączącej K. Chojniaka prywatnej znajomości ze Zbigniewem Włodarczykiem (dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 8), z której wynikać miały korzyści finansowe dla tego ostatniego.
Krzysztof Chojniak żąda przeprosin od Baryły, usunięcia artykułu, a także 30 tys. zł zadośćuczynienia oraz przekazania dodatkowych 30 tys. na rzecz klubu sportowego Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.
- Pan Baryła został pozwany o naruszenie dóbr osobistych. Szanujemy wolność słowa, ale pamiętajmy również o odpowiedzialności - powiedział nam tuż przed wejściem na salę rozpraw pełnomocnik K. Chojniaka mecenas Michał Król. - Wnosiliśmy o pozasądowe rozstrzygnięcie, o przeprosiny, niestety pan Baryła tego nie uwzględnił, więc wylądowaliśmy w sądzie.
- Oczywiście osoby publiczne mają, lub raczej powinny mieć, grubszą skórę. Również mój klient się z tym zgadza. Są jednak pewne granice, których nie można przekraczać, a jeśli ktoś brnie w to z premedytacją, to… nie ma innego wyjścia. Nie można było przejść obok tego obojętnie – dodał Król.
Wyrok w tej sprawie zapadnie 10 listopada.
Mariusz Baryła odmówił nam komentarza.