Został odwołany w czwartek (21 marca) decyzją Rady Nadzorczej spółdzielni.
Nie byłem zaproszony na posiedzenie Rady Nadzorczej. Czekałem na telefon lub maila, nie dostałem takiego zaproszenia. Nieoficjalnie wiem o tym, że 5 głosami "za" na 9 członków Rady Nadzorczej, rada odwołała mnie z funkcji prezesa - mówi Jacek Sokalski.
Jacek Sokalski przypuszcza, że odwołanie go z funkcji prezesa PSM ma związek ze złożeniem do prokuratury zawiadomienia w sprawie nieprawidłowości finansowych dotyczących usług świadczonych na rzecz spółdzielni przez podmiot zewnętrzny.
Na akcję jest reakcja. Zobaczymy co dalej prokuratura z tym zrobi. Będę walczył o mieszkańców i członków spółdzielni do końca moich sił. Będę udowadniał to co jest zawarte w dokumentach. Moje odwołanie ma jeszcze prawdopodobnie związek z kilkoma przetargami, które odbyły się ostatnio w PSM. W tych przetargach nie wygrały firmy, które zazwyczaj wygrywały. Tak było przynajmniej w trzech przypadkach. Te umowy nie zostały podpisane - wyjaśnia Jacek Sokalski.
W odpowiedzi na zarzuty kierowane przez Jacka Sokalskiego, Prezydium Rady Nadzorczej PSM wydało komunikat, w którym zarzuca Sokalskiemu oczernianie w mediach rady oraz PSM. Członkowie Rady Nadzorczej zapewniają również, że spółdzielnia była badana przez Krajową Rade Spółdzielczą i biegłego rewidenta. Kontrole te nie wykazały nieprawidłowości.