Kierująca matizem potrąciła na pasach prawidłowo idącego mężczyznę. Poszkodowanego w ciężkim stanie odwieziono karetką do szpitala. Bezpośrednim świadkiem zdarzenia był instruktor nauki jazdy i jego kursantka.
- Według mnie to ewidentna wina pani kierującej matizem. Jechała środkowym pasem i zmieniła go na prawy. Wyprzedziła mnie. Jak na przejściu pojawił się pieszy, to było już za późno. W telewizji na okrągło mówią, żeby jechać wolniej. My też mówimy, tłumaczymy. Dla takiego kursanta taki widok to może być nauczka na całe życie – stwierdził instruktor.
Jeszcze tego samego dnia mężczyzna zmarł w szpitalu.
(Strefa FM)