TERAZ-1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Pomoc z Piotrkowa ruszyła do chorwackiej Petrinji

P.Kwiatkowski
Paweł Kwiatkowski wt., 19 stycznia 2021 12:58
Piotrkowianie nie pozostali obojętni na apel partnerskiego miasta, czyli chorwackiej Petrinji. Z Piotrkowa wyruszyła ciężarówka z naczepą, w której znajduje się kilkanaście ton najpotrzebniejszych artykułów: od koców, śpiworów, żywność długoterminową, aż po łopaty i materiały budowlane.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Przypomnijmy, pod koniec grudnia Chorwację nawiedziła seria poważnych trzęsień. W ich wyniku rozległym zniszczeniom uległo partnerskie miasto Piotrkowa - Petrinja. Mieszkańcy chorwackiej miejscowości znaleźli się w dramatycznej sytuacji, a jej burmistrz zaapelował o pomoc w tych trudnych chwilach. Na apel odpowiedzieli członkowie stowarzyszenia HARC, którzy zorganizowali zbiórkę na rzecz Petrinji.

- Planowaliśmy to wszystko zapakować w mniejszy samochód, a mamy całą naczepę darów dla Petrinji - przyznaje z uśmiechem Kalina Mielczarek ze stowarzyszenia HARC. - Zbiórka trwała dwa tygodnie, bo chcieliśmy jak najszybciej wysłać najpotrzebniejsze rzeczy. Pracy było sporo, ale darów przybywało bardzo dużo w szybkim tempie. Praktycznie cała nasza siedziba była zastawiona paczkami. Jesteśmy tym bardzo mile zaskoczeni. Jak możemy zobaczyć, piotrkowianie zdali egzamin z partnerstwa i udowodnili, że trzeba pomagać potrzebującym, nawet jeśli chodzi o miasto oddalone o prawie tysiąc kilometrów. Trochę żałujemy, że nie możemy tam pojechać, bo chętnie byśmy się tam wybrali, aby pomóc wypakować te wszystkie dary... Ale może innym razem się uda - mówi Kalina Mielczarek.

Zbiórka darów dla Petrinji zakończyła się 15 stycznia. - Udało się zgromadzić ponad 10 tysięcy artykułów, ponad 400 paczek, 11 palet materiałów budowlanych, czyli na naczepie znajduje się kilkanaście ton najpotrzebniejszych rzeczy - dodaje Sebastian Mijas ze stowarzyszenia HARC.

Prezydent Piotrkowa Krzysztof Chojniak przyznaje, że miasto jest w stałym kontakcie z władzami Petrinji. - Na ten moment potrzebne jest niemalże wszystko. Jako miasto przekazujemy artykuły z własnych zapasów, czyli śpiwory, koce, łopaty. Do tego produkty żywnościowe, chemiczne. Dziękuje stowarzyszeniu HARC za koordynację całej akcji oraz mieszkańcom, którzy podarowali najpotrzebniejsze rzeczy. Nasi pracownicy z Biura Partnerstwa i Funduszy pozyskują informacje od przedstawicieli Petrinji na temat potrzebnych artykułów i w razie potrzeby będziemy organizować dalszą pomoc - mówi prezydent Krzysztof Chojniak.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 21

    ~mom (gość)

    22.01.2021 06:45

    Tak załadowany transport nie powinien mieć prawa wyjazdu - po prostu wstyd dla Miasta.
    Chłop na furmance ma lepiej ułożone worki z kartoflami.
    Wygląd świadczy o darczyńcach i prezentach.
    Czy te dary, patrząc i oceniając po wyglądzie nie powinny być przeznaczone dla naszych piotrkowskich kloszardów.


    ~O (gość)

    21.01.2021 18:26

    Dzięki celebryci, że pomogliście wrzucać dary od nas na auto :)


    ~goœć_maniek (gość)

    21.01.2021 09:01

    Tylko nie pokazujcie tam żadnych zdjęć, zwłaszcza z podwórek z ul. Wojska Polskiego, Starowarszawskiej, Garncarskiej i tamtych okolic bo odeślą z powrotem .


    ~strażnik (gość)

    20.01.2021 10:05

    Hmmm dobra ta pomoc i nie dobra. Zastanawiam się czy nie ma w mieście ludzi którzy tej pomocy potrzebują u Nas na miejscu?


    ~Trzask (gość)

    20.01.2021 07:56

    Zobacz kto jest na zdjęciach. Prezydent jest na jednym zdjęciu. Tomek chyba na dziesięciu. Mają ludzie parcie na szkło. To prawda. Pomoc jest narzędziem, a nie celem.


    reklama

    Dla Ciebie

    -1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio