- Wraz z rodziną pojechał nad Pilicę w Sulejowie. Bawiąc się ze swoimi dziećmi, st. asp. Witold Dziemdziora obserwował także troje innych dzieci, które korzystały z kąpieli. W pewnym momencie jedno z nich zachłysnęło się i zaczęło zanurzać się pod wodą. Pozostała dwójka zamarła i nie wiedziała, co robić. Policjant natychmiast zareagował i nie tracąc czasu dotarł do chłopca, który już był pod wodą. Funkcjonariusz wyciągnął go na powierzchnię. Na szczęście chłopcu nic się nie stało i skończyło się na strachu – relacjonuje Ilona Sidorko, oficer prasowy piotrkowskiej Komendy.
W środę w "Tygodniu Trybunalskim" rozmowa z aspirantem Dziemdziorą!