3 marca, około 7.20, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie pełniący służbę patrolową na drodze krajowej numer osiem, zauważyli w Helenowie (gmina Bełchatów), ciągnik siodłowy marki MAN, którego kierowca niewprawnym manewrem wzbudził podejrzenie o nietrzeźwość.

- Na sygnał do zatrzymania mężczyzna podjął próbę ucieczki. Po krótkim pościgu uciekający stracił panowanie nad kierowanym pojazdem, który zjechał do przydrożnego rowu. Mężczyzna został zatrzymany. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,2 promila alkoholu w jego organizmie. Policjanci sprawdzili również samochód kierowany przez 51-letniego Łotysza. W policyjnym systemie informatycznym widniał wpis, że auto zostało ukradzione w rejonie Bremy w  Niemczech. Tir trafił na policyjny parking, a kierujący nim 51-latek do policyjnego aresztu. Wartość odzyskanej ciężarówki wstępnie oszacowano na około 200 tysięcy złotych. W rezultacie dalszych czynności policjanci z Bełchatowa wykryli, że kilka dni wcześniej ten sam mężczyzna przyprowadził do Polski inny, także ukradziony w Niemczech, ciągnik siodłowy tej samej marki. Kryminalni ustalili, że samochód aktualnie znajduje się w województwie lubelskim, na terenie jednej z tamtejszych firm transportowych. Także drugi odzyskany tir został  przez funkcjonariuszy zabezpieczony na policyjnym parkingu, do czasu wydania go prawowitemu właścicielowi - informuje kom. Sławomir Szymański, oficer prasowy KPP w Bełchatowie.

Decyzją bełchatowskiego sądu, na podstawie zebranych przez funkcjonariuszy dowodów, 51-letni Łotysz został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.