Najgorzej było w miejscowości Kotuszów. - Około 16.20 rozpoczęliśmy już akcję ratowniczą. Było tyle wody, że mieszkańcy Kotuszowa od 30 lat nie widzieli takiej ilości. Akcję zakończyliśmy dopiero około 4.00 nad ranem, ale sytuacja jest opanowana. Dwa gospodarstwa były podtopione mocno. Z jednego ewakuowaliśmy inwentarz żywy - mówi wójt Dionizy Głowacki.
W akcji ratunkowej w gminie Aleksandrów udział brało blisko czterdziestu strażaków. - W gminie Aleksandrów po godzinie 15.00 doszło do oberwania chmury. Woda zalewała posesje, drogi i w związku z tym nasze działania trwały do godziny 22.30. Około 40 strażaków usuwało zagrożenie, przepompowywało wodę i udrażniało rowy. W tej chwili nie mamy zgłoszeń z tego terenu - mówi Maciej Dobrakowski, rzecznik prasowy KM PSP w Piotrkowie.
Alarm przeciwpowodziowy został wczoraj ogłoszony na terenie gminy Sulejów. - Od wczoraj o około 15 centymetrów podniósł się stan wody w Pilicy. Obecnie jest 250 centymetrów, a stan alarmowy jest już od 230. Sytuacja na terenie gminy ni jest jeszcze bardzo tragiczna. Jeśli się nie pogorszy sytuacja pogodowa, to mamy wszystko opanowane. Monitorujemy stan wód i jesteśmy przygotowani do akcji ratowniczych. Alarm powodziowy został jednak ogłoszony - mówi Halina Kowalska, inspektor do spraw zarządzania kryzysowego w UM w Sulejowie.
W Tomaszowie natomiast po wczorajszych ulewach strażacy wyjeżdżali do wypompowywania wody 20 razy. Rzeki w Tomaszowie obecnie są w korytach, stan ostrzegawczy utrzymuje się jedynie na Wolbórce i rzece Czarnej.
(Strefa FM)