Do zdarzenia doszło 18 czerwca o godz. 17 w barze przy ulicy Wojska Polskiego w Bełchatowie. Pokrzywdzony 37-letni bełchatowianin obiecał swoim kolegom, że kupi im piwo. Kiedy jednak okazało się, że nie ma już pieniędzy, aby zapłacić, a barmanka nie wydała alkoholu „na zeszyt”, 19-letniemu bełchatowianinowi puściły emocje. Zaczął bić kolegę, zadając mu ciosy rękami po głowie. Zabrał też telefon, który wyciągnął z kieszeni swojej ofierze i z łupem wybiegł z baru. Pokrzywdzony, chcąc odzyskać telefon, próbował zatrzymać napastnika. 37-latek chwycił za jego koszulkę, ale napastnik ponownie zadał swojej ofierze kilka ciosów pięścią w twarz i z łupem odjechał rowerem. Pokrzywdzony nie odniósł poważniejszych obrażeń. Sprawą zajęli się bełchatowscy policjanci. Okazało się, że sprawca jest znany jedynie z imienia. Jednak dzięki analizie dowodów i znajomości środowiska przestępczego już następnego dnia policjanci dotarli do mieszkania 19-latka. 19 czerwca po godz.15 notowany przez policję bełchatowianin usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
- Prezydent Piotrkowa przekazał wyjątkowy dar na licytację WOŚP
- Wypadek na A1. Duże utrudnienia w kierunku Katowic
- Pożar budki z kebabem w Wolborzu. W środku były butle z gazem
- Pięć czołgów zatrzymanych pod Wolborzem przez ITD
- Czołowe zderzenie na wiadukcie w Rakowie
- Wypadek na Rakowskiej. Droga jest całkowicie zablokowana
- Piotrkowscy strażacy chcą podwyżek
- Remont ul. Wolborskiej, pierwszy odcinek prawie gotowy
- Nieodpowiedzialni rodzice trafili do policyjnej celi