Plaga samobójstw w Piotrkowie

Tydzień Trybunalski Czwartek, 14 lipca 201117
Mężczyzna w średnim wieku strzela sobie w głowę, umiera po kilku miesiącach. Dwie nastolatki próbują skoczyć z mostu w Sulejowie. Powód? Zawód miłosny. Dziewczyny w ostatniej chwili ratuje policjant.
fot. archiwum ePiotrkow.plfot. archiwum ePiotrkow.pl

15-latka ucieka z domu dziecka, zostawia list, w którym informuje, że zamierza się zabić. Z kładki nad przejazdem kolejowym w centrum miasta rzuca się 23-latek...

 

...27-letnią kobietę z okiennego parapetu ściągają policjanci. Młoda piotrkowianka wypada z balkonu z czwartego piętra. 65-latek strzela sobie w głowę na własnym podwórku. 52-letni mężczyzna dzwoni na policję z informacją, że zamierza się zabić. 73-latek kładzie głowę na torach, czeka aż przejedzie go pociąg. To bilans zaledwie kilku ostatnich miesięcy. - Liczba samobójstw rośnie i rosnąć będzie - twierdzi psycholog.

 

Bilans 2011 roku (a minęło dopiero półrocze) jest tragiczny. Choć psycholog twierdzi, że za wcześnie, aby mówić o pladze, jednak nie ma tygodnia bez wiadomości o kolejnej próbie samobójczej.

 

Czarna seria zaczęła się w lutym. - Nie mogę uwierzyć, że on sobie strzelił w głowę. Wszyscy twierdzą, że to samobójstwo, ale ja nie mogę w to uwierzyć. Znam go. Pokonał wiele trudności, życie zaczęło mu się układać i nagle strzela sobie w głowę? - mówiła zrozpaczona kobieta, która dobrze znała 52-letniego mieszkańca Majkowa. Mężczyzna strzelił sobie w głowę we własnym domu. Na miejscu zdarzenia policja znalazła 12 jednostek broni i kilka elementów amunicji. Ranny z uszkodzeniem mózgu trafił do szpitala, po kilku miesiącach zmarł.

 

- To rzeczywiście od pewnego czasu w społeczeństwie narasta, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie mniej więcej od 50 lat jest coraz więcej samobójstw - twierdzi Michał Szulc, piotrkowski psycholog. - Próbuje się łączyć to zjawisko z sytuacją ekonomiczną na świecie, ale ja byłbym bardzo ostrożny, dlatego że mam poczucie, że za jakość naszego życia w znacznie większym stopniu odpowiadają parametry niematerialne i nieekonomiczne. Istnieje pokusa łatwych wytłumaczeń. Dość łatwo przychodzi nam myśleć, że jeżeli człowiek nie ma co jeść, jeśli brakuje mu na chleb, jeżeli jego sytuacja finansowa jest trudna, to będzie mu ciężko zorganizować się w wymiarze emocjonalnym, a stąd już tylko krok do samobójstwa. To jest taka łatwa ścieżka i obawiam się, że w wielu wypadkach błędna.

 

Marzec. Dwie 15-latki stoją na moście w Sulejowie. Zamierzają skoczyć do Pilicy. W ostatniej chwili za kurtki łapie je policjant. - Wyskoczyłem z radiowozu, podbiegłem i chwyciłem je za kurtki. Pomógł mi ktoś z przejeżdżających kierowców. Jeszcze chwila i mogło dojść do tragedii - mówił aspirant z Sulejowa. Komisariat, szpital, płacz i lament. Tuż przed wejściem na most dzwonią do swoich chłopaków, informując, co zamierzają zrobić. Zostawiają pożegnalne listy. Pedagog i dyrekcja szkoły, do której chodziły dziewczyny, są zaskoczone.

 

- Sądzę (na podstawie wiedzy akademickiej i mojej pracy zawodowej), że kluczowym dla jakości życia i tym samym kluczowym dla satysfakcji z tego życia, a więc i chroniącym wobec zachowań samobójczych jest posiadanie sensu życia. Jest to element, o którym pisał Viktor Emil Frankl (więzień obozów koncentracyjnych w Auschwitz), którego dzisiaj nazywamy twórcą psychologii egzystencjalnej. Sens życia to jest taka struktura, która odpowiada za nasze umocowanie w świecie. Jest to pewna wizja nas samych, a to pozwala nam zrozumieć, skąd przychodzimy, gdzie jesteśmy w danym momencie i jednocześnie gdzie zmierzamy. Sens życia nadaje kierunek naszemu życiu, a jednocześnie tworzy zdrową bazę danych dla wzrostu w tym kierunku, w którym podążamy. Można sobie metaforycznie ten sens życia wyobrażać jako drzewo, które posiada korzenie. One sytuują je w danej rzeczywistości i drzewo wypuszcza gałęzie w danym kierunku. Ten sens życia ma właśnie walor chroniący. Statystycznie osoby podejmujące zachowania samobójcze będą cechowały się uboższym lub mniej stabilnym sensem życia albo nie będą go po prostu posiadały. Zdaniem Frankla, możemy z różnych powodów zewnętrznych, najczęściej osobistych, nie doświadczać realizacji owego sensu życia, a taka frustracja potrzeby egzystencjalnej prowadzi do nerwic - twierdzi specjalista.

 

Koniec marca. 15-letnia dziewczyna ucieka z domu dziecka. Zostawia list pożegnalny, z którego wynika, że zamierza się zabić. Policjanci rozpoczynają poszukiwania. Uciekinierkę przypadkiem spotyka na ulicy jeden z policjantów. Dziewczyna ucieka, w końcu trafia jednak w ręce policji. Po przeprowadzeniu badań lekarskich wraca pod opiekę wychowawców.

 

- Jest też mnóstwo elementów usytuowanych poza człowiekiem, które mogą mieć walor stymulujący do samobójstwa. Niestety właśnie media odpowiedzialne są za część z nich. Jest coś takiego, jak społeczny dowód istnienia, społeczny dowód słuszności - pojęcie stworzone przez socjologa Davida Phelpsa, który zauważył, że kiedy próby samobójcze podejmują jednostki społecznie postrzegane jako znaczące, wiarygodne, wzorcowe, osoby znane, sławne (Kurt Cobain czy wszyscy poeci przeklęci, Jim Morrison), to jest to dowód słuszności dla takiego postępowania. Skoro postać tak wielkiego formatu odważy się na taki krok, a co więcej po tym kroku ona nie jest oceniana w kategoriach: miał problem, był chory, nie radził sobie z własnym życiem, ale jest oceniana w kategoriach: nieszczęśliwy, nierozumiany, odrzucony przez społeczeństwo, nieakceptowany, to takie coś może stanowić dowód, że samobójstwo ma sens. Skoro Kurt Cobain mógł i był kimś, to ja też to zrobię - tłumaczy Michał Szulc.

 

Maj. 23-letni piotrkowianin rzuca się z kładki nad przejazdem kolejowym. Przechyla się przez barierkę i spada na betonowy chodnik. Po interwencji Straży Miejskiej i policji trafia do szpitala.

 

- Oczywiście, że można potem normalnie żyć - mówi psycholog. - Co więcej, w wielu przypadkach okazuje się, że życie może być nawet bardziej wartościowe, pełniejsze. Nierzadko bywa tak, że przeżyty kryzys samobójczy daje zupełnie nową perspektywę, daje świadomość tego, czym jest życie, jakie jest cenne, że jest czymś wyjątkowym, bo jedynym. Jak każdy kryzys, także ten samobójczy trwa ok. roku. W próbie samobójczej też oczywiście coś tracimy. Zaraz po próbie samobójczej funkcjonuje się dramatycznie, bo jest szok, dezorganizacja w zakresie podstawowych rzeczy, mnóstwo trudnych emocji, z którymi się borykamy. Po próbie samobójczej przeżywa się różne etapy. Ten najbardziej typowy model tego, co się z nami dzieje po kryzysie, to etap szoku, kolejny to etap zaprzeczania, targowania się, kolejny - depresja, wyczerpanie, ostatni - etap powrotu do sił. Są jednak różne warianty tego modelu.

 

Maj. 27-latka siedzi na parapecie jednego z budynków w centrum miasta. Chce skoczyć. Policjanci podejmują negocjacje. Kobieta nie chce, aby ktokolwiek się do niej zbliżał. Kiedy jednemu z nich udaje się zająć desperatkę rozmową, drugi wchodzi do jej mieszkania i ściąga kobietę z parapetu.

 

- Czy można sobie z tym poradzić bez pomocy specjalisty? Obawiam się, że jest to bardzo trudne. W każdym przypadku pomoc specjalisty jest wskazana. Nie w każdym przypadku brak tej pomocy skończy się tragicznie, ale w wielu przypadkach skończy się źle, na przykład kolejną próbą samobójczą w okresie dochodzenia do sił, bo trzeba wiedzieć, że w depresjach takim okresem najbardziej krytycznym dla ponownej próby samobójczej (czy w ogóle próby samobójczej, jeśli poprzednie nie miały miejsca) jest okres, kiedy powracamy do zdrowia, bo w głębokiej depresji po prostu nie ma się na to siły - mówi Michał Szulc.

 

Czerwiec. 27-latka wypada z czwartego piętra. Najpierw wyleciał jakiś mebel, był wielki huk. Potem wyleciała ona. Karetka przyjechała błyskawicznie. Jakimś cudem kobieta przeżyła upadek z czwartego piętra bloku przy Słowackiego. Z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala, przez dłuższy czas oddychał za nią respirator.

 

- To postępowanie nadal jest w toku - informuje nas Witold Błaszczyk, rzecznik prokuratury w Piotrkowie. - Na ten moment wersja, która jest najbardziej prawdopodobna, wskazuje, że był to nieszczęśliwy wypadek. Nie chcę jednak przesądzać, jak to się zakończy. Kobieta jest w szpitalu, kontakt z nią jest utrudniony, natomiast policjant, który z nią rozmawiał, uzyskał od niej bardzo wstępne informacje, jak do tego doszło. W momencie, kiedy lekarze uznają, że ona jest już zdolna do udziału w czynnościach procesowych, zostanie wtedy formalnie przesłuchana.

 

Czerwiec. 65-latek ginie od strzału z broni palnej. Policja, pogotowie i trup leżący na środku podwórka przy Świerczowskiej w Piotrkowie.

 

- Postępowanie jest w toku. Na ten moment dominującą wersją śledczą jest ta o samobójczej śmierci przy wykorzystaniu broni palnej posiadanej przez tego mężczyznę legalnie - informuje prokurator.

 

Koniec czerwca. 52-letni mężczyzna dzwoni na policję. Mówi, że zamierza odebrać sobie życie. Dwa policyjne patrole natychmiast przystępują do przeszukiwania terenu. Słyszą odgłosy duszącej się osoby. Zauważają wiszącą na pobliskim drzewie osobę. Odcinają pętlę i rozpoczynają reanimację. Mężczyzna odzyskuje równomierny oddech. Niedoszły samobójca karetką pogotowia zostaje przewieziony do szpitala.

 

- Sam akt samobójczy z własnej inicjatywy, podejmowany przez konkretną osobę nie jest karalny. Nie ścigamy osoby, która targnie się na własne życie - mówi prokurator.

 

Koniec czerwca. 73-latek kładzie się na torach i... czeka na pociąg. Policjanci zjawiają się w ostatniej chwili. Od strony Koluszek zbliża się pociąg. Jeden z funkcjonariuszy biegnie w kierunku leżącego na torach, drugi, stojąc przy radiowozie z włączonymi światłami błyskowymi, rękoma daje sygnały maszyniście, ostrzegając przed niebezpieczeństwem. W ostatniej chwili, tuż przed zwalniającym pociągiem, policjantom udaje się ściągnąć z torów desperata. Mężczyzna zostaje przewieziony do szpitala.

 

- Liczba samobójstw na pewno się zwiększy, dlatego że mamy kulturę konsumpcji, tandety, plastiku, która nie daje narzędzi, aby wypracować sobie sens życia. Dzisiaj, jeżeli jesteśmy zapędzeni w taki kozi róg, w wyścigu za kasą, za popularnością, za sławą dla sławy, to nie ma czasu i podstaw, aby myśleć innymi kategoriami. Uważam, że instytucjami, które mogą zrobić najwięcej dla profilaktyki zachowań samobójczych, są media - kończy psycholog.

 

Aleksandra Stańczyk


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (17)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Mała Małaranga18.07.2011 10:05

"Luca" napisał(a):
no macie rządy tej waszej platformy, ostrzegałem, dlatego w tych wyborach głosować na PIS


lecz się człowieku

00


mika ~mika (Gość)18.07.2011 09:22

Uważam że jeśli dorosły człowiek chce popełnić samobójstwo to robi to tylko i wyłącznie z biedy,niedostatku,kłopotów rodzinnych bo nastolatkowie raczej przez zawód miłosny lub problemy z rówieśnikami,jest poniżany lub źle traktowany w rodzinie(przynajmniej nastolatek to tak odbiera).A jeśli już chodzi o ścisłość to ktoś kto chce zabić się na prawdę nie dzwoni do chłopaka,na policje z informacją o zamiarze samobójstwa.W ten sposób próbuje zwrócić na siebie uwagę i ma nadzieje że go uratują.(co nie oznacza że trzeba to lekceważyć).Zamiast już po takiej próbie samobójczej dawać ludziom pomoc psychologa to dajmy im szanse na godne życie,niech NASZE PAŃSTWO da tym ludziom środki do życia i pieniądze na utrzymanie rodziny,lub dobrze płatną prace.Sobie rząd nie odmawia niczego a zwykli ludzie muszą myśleć co kupić i zjeść tanim kosztem żeby przeżyć.Serce z bólu ściska że musimy żyć w takiej nędzy!!!!!!!

00


Luca ~Luca (Gość)14.07.2011 22:33

no macie rządy tej waszej platformy, ostrzegałem, dlatego w tych wyborach głosować na PIS

00


Dawid Dawidranga14.07.2011 17:50

skonczyla sie mofda na dopalacze zaczela sie moda na samobojstwa.
chcesz byc na topie wykarz sie kreatywnoscia i zabij sie orginalnie.
tak to odbieram

00


Kargul ~Kargul (Gość)14.07.2011 12:50

Nie znam tego Szulca ale podejrzewam, że bez urazy wykłada na jakiejś pseudo "szkółce" w regionie naszym lub coś w tym rodzaju/kierunku.
Pytam się: Jak to poniżej:

Cytuję:
- Sądzę (na podstawie wiedzy akademickiej i mojej pracy zawodowej), że kluczowym dla jakości życia i tym samym kluczowym dla satysfakcji z tego życia, a więc i chroniącym wobec zachowań samobójczych jest posiadanie sensu życia. Jest to element, o którym pisał Viktor Emil Frankl (więzień obozów koncentracyjnych w Auschwitz), którego dzisiaj nazywamy twórcą psychologii egzystencjalnej. Sens życia to jest taka struktura, która odpowiada za nasze umocowanie w świecie. Jest to pewna wizja nas samych, a to pozwala nam zrozumieć, skąd przychodzimy, gdzie jesteśmy w danym momencie i jednocześnie gdzie zmierzamy. Sens życia nadaje kierunek naszemu życiu, a jednocześnie tworzy zdrową bazę danych dla wzrostu w tym kierunku, w którym podążamy.


Ma się do tego o czym Pan sam mówi:

Cytuję:
- To rzeczywiście od pewnego czasu w społeczeństwie narasta, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie mniej więcej od 50 lat jest coraz więcej samobójstw - twierdzi Michał Szulc, piotrkowski psycholog. - Próbuje się łączyć to zjawisko z sytuacją ekonomiczną na świecie, ale ja byłbym bardzo ostrożny, dlatego że mam poczucie, że za jakość naszego życia w znacznie większym stopniu odpowiadają parametry niematerialne i nieekonomiczne. Istnieje pokusa łatwych wytłumaczeń. Dość łatwo przychodzi nam myśleć, że jeżeli człowiek nie ma co jeść, jeśli brakuje mu na chleb, jeżeli jego sytuacja finansowa jest trudna, to będzie mu ciężko zorganizować się w wymiarze emocjonalnym, a stąd już tylko krok do samobójstwa. To jest taka łatwa ścieżka i obawiam się, że w wielu wypadkach błędna.


Nie łączy Pan jednego z drugim co według mnie jest głupim podejście. Skreślającym pewien stan rzeczy.
Czy wartością w życiu każdego człowiek jako cześć jego egzystencji nie jest np. praca ?
Przecież ludzie od początku istnienia pracują. Dawniej w formie niewolniczej teraz otrzymując za to wynagrodzenie. Dlatego Pan na wstępie wykreśla jeden z głównych czynników egzystencjalnych człowieka.
Pan uczy teorii, a gdzie praktyka. Takie jest moje zdanie w tym temacie.
Ciekawi mnie też jak liczba samobójstw wzrosła od roku 2008 w naszym mieście czy też regionie bo dopiero opierając się na tych danych w porównaniu z okresem sprzed 2008 roku będziemy mogli łączyć wzrost samobójstw z np. czynnikiem ekonomicznym. Daję sobie obciąć włosy, że jest duży skok (zapewne oscyluje w granicach nawet 50%).
Człowiek bez dostępu do czynnika ekonomicznego także traci dostęp do sfery kulturalnej staje się jednostką wyobcowaną.
Moim zdaniem za dużo wody i teorii w tym wodolejstwie, a za mało twardej praktyki i danych statystycznych mówiących prawdę. Artykuł chyba był pisany z zamiarem ukazania, że kryzys sprzyja takim sytuacją.

00


luzik ~luzik (Gość)14.07.2011 11:31

Powody? Może chociaż dwa.
1) Ludzie nie mogą wytrzymać z dobrobytu i szczęścia, które zapewnia im obecne państwo (w całej swej rozciągłości).
2) ludzie chcą być sławni, bo jak skoczą albo zawisną, to jest szansa, że jakiś dziennikarzyna o nich napisze albo opowie. Bez znaczenia jest tu fakt, że samobójcy raczej nie doczekają tej chwili.

00


piotrkowianin ~piotrkowianin (Gość)14.07.2011 11:07

Cytuję:
- Liczba samobójstw na pewno się zwiększy, dlatego że mamy kulturę konsumpcji, tandety, plastiku, która nie daje narzędzi, aby wypracować sobie sens życia. Dzisiaj, jeżeli jesteśmy zapędzeni w taki kozi róg, w wyścigu za kasą, za popularnością, za sławą dla sławy, to nie ma czasu i podstaw, aby myśleć innymi kategoriami. Uważam, że instytucjami, które mogą zrobić najwięcej dla profilaktyki zachowań samobójczych, są media - kończy psycholog.


Co pan za bzdety opowiada. Jakie media? Media szukają tanich sensacji a nie robią najwięcej dla profilaktyki zachowań samobójczych. Ludzie są w dołku bo nie ma pracy a jak nie ma pracy to nie ma pieniędzy na utrzymanie rodziny i coraz wyższe opłaty. W Hiszpanii zasiłek dla bezrobotnych wynosi około 900 euro przez rok a w Polsce około 150 przez 6 miesięcy. Bieda z nędzą.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat