- Jeżeli marszałek Marek Kuchciński 11 stycznia rozpocznie kolejne posiedzenie Sejmu jakby nigdy nic, będziemy stanowczo protestować w różnych formach - zapowiedział 30 grudnia szef .Nowoczesnej Ryszard Petru. Wtorkowe fiasko rozmów w sprawie porozumienia wskazuje, że słowa dotrzyma. W proteście mają wziąć udział także działacze z Piotrkowa.
- Pod Sejm szykują się delegacje z miast naszego okręgu: Piotrkowa Trybunalskiego, Tomaszowa, Bełchatowa i Radomska. Piotrkowska .Nowoczesna jest na każdym proteście, zawsze staramy się, by kilka osób z Piotrkowa nas reprezentowało - mówił w radiowym Maglu przewodniczący partii w Piotrkowie Paweł Kowalczyk (na zdjęciu).
Trudno przewidzieć, ilu "nowoczesnych" z regionu do Warszawy się wybierze, ale do lokalnych struktur należy ok. 40 osób. Na razie partia nie ma swojego radnego w Piotrkowie, ale Paweł Kowalczyk jest przekonany, że to zmieni się już po najbliższych wyborach samorządowych. Wcześniej obiecuje kilka spotkań z najważniejszymi politykami ugrupowania (także z samym R. Petru) i akcji m.in. skierowanych do seniorów.