Urząd Miasta zrzuca winę na Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oraz Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Pierwsza instytucja nie uwzględniła kładki w projekcie budowy autostrady A-1, a druga nie wyraziła zgody na realizację inwestycji.
Dlatego prezydent Piotrkowa złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
W środę 27 stycznia 2010 roku odbyła się rozprawa przed warszawskim sądem. GDDKiA nie przygotowała jednak odpowiednich dokumentów i sąd zdecydował, że strony ponownie pojawią się w sądzie 25 lutego. Do Warszawy udała się liczna grupa mieszkańców Słowackiego, byli także piotrkowscy urzędnicy.
Przypomnijmy, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że Piotrków sam jest sobie winien. 11 lat temu, gdy trwały uzgodnienia związane z budową autostrady, ówczesne władze miasta nie wniosły uwag do wstępnego projektu, dlatego kładka nie została uwzględniona.
(jakra)