Stary, parterowy budynek od lat straszy wyglądem. W dodatku zaczęła się tam zbierać okoliczna “melina”. Ostatnio wybuchł tu pożar. Mieszkańcy mówią, że działka od 3 lat jest opuszczona. - Ci państwo zostali wysiedleni. To była taka dosyć biedna rodzina. W zeszłym roku bodajże dostali mieszkanie. To stoi teraz całkowicie bez zasiedlenia - mówi jedna z mieszkanek Wiśniowej. - Do 31 grudnia 2010 roku ta nieruchomość była dzierżawiona, ale w grudniu dzierżawca złożył pismo, w którym poinformował Urząd, że nie jest już zainteresowany przedłużeniem umowy na dalszy okres, w związku z czym nieruchomość wróciła do miasta - poinformowano nas w piotrkowskim magistracie.
Czy jest więc szansa, że zrujnowany budynek wreszcie zostanie wyburzony? - Działka przy ulicy Wiśniowej jest własnością miasta. Szykujemy się do rozbiórki budynku. W ciągu 21 dni od daty podpisania umowy budynek będzie zlikwidowany i nastąpi to najprawdopodobniej pod koniec października - informuje Elżbieta Jarszak, koordynator Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta. - Procedury są niestety długie. Analogicznie jak w przypadku budowy domu, tak samo na zburzenie potrzebne jest pozwolenie, trzeba ustalić projekt, potrzebne są dokumenty na rozbiórkę, zdjęcie z ewidencji, ustalenia z architekturą, więc ten proces trwa i w pierwszym możliwym terminie wszystko zostało dokonane, w związku z czym mamy teraz taką sytuację, że pozostaje już efekt końcowy, czyli czekamy na zburzenie.
Opuszczony dom zostanie wyburzony prawdopodobnie do końca października.
AS/JK