Piotrków: Nawierzchnia na Orliku do wymiany

Piątek, 09 lipca 201041
Szykuje się kolejne opóźnienie w oddaniu do użytku Orlika przy ulicy Wysokiej.
fot. ePiotrkow.plfot. ePiotrkow.pl

O, delikatnie mówiąc, niepokojącym stanie nawierzchni nowego boiska przy ul. Wysokiej poinformował nas użytkownik portalu ePiotrkow.pl, wysyłając informację na adres: kontakt@epiotrkow.pl.

 

- Idąc wczoraj obok SP nr 3 przy ul. Wysokiej, zaciekawił mnie i zaniepokoił widok jednego z boisk w tzw. kompleksie boisk Orlik. Przy bliższym rozpoznaniu okazało się, że czerwona nawierzchnia z boiska do koszykówki jest w wielu miejscach naruszona. Wygląda to jakby ktoś zaczął je zeskrobywać z nawierzchni nośnej. Pomyślałem, że widocznie znowu coś zepsuto i owa nawierzchnia nie nadaje się do użytku - relacjonuje Aman (nick portalowy).

 

- Kto ponosi winę za takie zaniedbanie? Można przypuszczać, że firma, która ją kładła, ale gdzie był nadzór z ramienia inwestora? Szumnie mówi się o jedynym zaczętym, a nie oddanym do dnia dzisiejszego Orliku, ale to wstyd, że inwestycja, która miała być oddana do użytku w ubiegłym roku jeszcze nie jest skończona. Mało kogo obchodzi co tak naprawdę dzieje się na owym obiekcie. Nikt raczej go nie pilnuje i teraz w czasie wakacji nikt nie dba o stan jedynego nadającego się do użytku boiska piłkarskiego. A tyle było hałasu o to, gdzie ten Orlik ma stanąć. Jak na razie to wydaje się, że stoi kością w gardle naszych włodarzy - dodaje zbulwersowany internauta.

Zdjęcia również w galerii

- W tej chwili na Orliku trwa usuwanie (zdzieranie) wierzchniej warstwy poliuretanu (w ramach gwarancji), czyli naprawę tego, co wykonawca źle zrobił. Naprawę firma wykonuje na własny koszt, a fuszerkę w pracach wykazali właśnie inżynierowie z Urzędu Miasta, nadzorujący prace. Nawierzchnia boiska to dwie warstwy poliuretanu, które najprawdopodobniej zostały nałożone na siebie w zbyt niskich temperaturach i odpowiednio się ze sobą nie związały. Wada była ukryta dosyć długo, ale po kilku miesiącach „wyszła: na jaw. Miasto wyznaczyło wykonawcy termin naprawy usterek do końca przyszłego tygodnia. Prace przy obiekcie (m.in. z tego powodu) nie zostały odebrane, więc firma oczywiście nie otrzymała za nie pieniędzy. Poza tym, zgodnie z umową, wykonawca na wszystkie prace wykonane przy Orliku daje pięć lat gwarancji, co oznacza, że każdą wykrytą w tym czasie usterkę usuwa na własny koszt - poinformowała Elżbieta Jarszak - p.o. kierownika biura rzecznika prasowego prezydenta miasta.


Piotrków nie ma szczęścia do Orlika. Najpierw w związku z protestami mieszkańców zrezygnowano z budowy przy ul. Budki, teraz boiska przy Wysokiej, mimo prawie rocznych prac nadal nie mogą zostać oddane do użytku. Może kolejny ORLIK, który ma powstać przy Gimnazjum nr 2 będzie w końcu zrealizowany bez przeszkód i w terminie.

 

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (41)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Doker ~Doker (Gość)09.07.2010 11:06

Gdyby u bukmacherów ktoś obstawił, że nawierzchnia piotrkowskiego Orlika będzie do wymiany, wcale nie wygrałby wiele. Każdy kolejny dzień przynosi następne sukcesy. Jak to jest, że to właśnie w Piotrkowie nie potrafi się zrobić prawidłowo Orlika i jak to jest, że inne "inwestycje" pożerają dodatkowe, ogromne pieniądze? Czemu to całe dziadostwo i miernota kumulują się z taką mocą właśnie tutaj?!?

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)09.07.2010 11:01

"Lola" napisał(a):
można listę propozycji dowolnie przedłużać


Nie znacie się na rzeczy.
Powody są dwa:
1. Sztuczna mgła
Potrzebne odczynniki:
- pył cynkowy (Zn) - 5g
- chloran potasowy (KClO3) - 4g
- czterochlorek węgla (CCl4) - 7ml
Potrzebny sprzęt:
- parownica
- szklana łyżeczka
- korek
- szpilka
- palnik lub kuchenka gazowa
Przepis:
Do parownicy wsypujemy pył cynkowy i chloran potasowy. Dokładnie mieszamy. Po dokładnym wymieszaniu dodajemy czterochlorku węgla i formujemy "piramidkę".
Następnie bierzemy korek i wbijamy w niego szpilkę.
Szpilkę rozgrzewamy do czerwoności w ogniu palnika. Rozżarzoną szpilkę przytykamy do "piramidki" i się odsuwamy. W wyniku reakcji wytworzy się silnie higroskopijny związek - chlorek cynkawy (ZnCl2) i zacznie pochłaniać wilgoć z powietrza, zacznie się tworzyć mgła.
Uwaga: Doświadczenia nie przeprowadzać w suchych pomieszczeniach, bo mgła nie powstanie.
2. Gołębie ekskrementy
Są one tak żrące, że mogły tę nawierzchnię wręcz spalić, rozpuścić i porwała się ona na kawałki, pozwijała, skurczyła.
W marokańskim Fezie trzeba koniecznie zobaczyć garbarnie. Technologia wyprawiania skór (nie tworzyw, ale skór!) jest niezmienna od wieków: moczenie w ekskrementach gołębi, wapnie i odwarze z kory dębu.
Miejskie gołębie to - jak wiadomo na całym świecie - plaga, nazywa się je nawet "latającymi szczurami". Miejsca, gdzie lubią siedzieć, zabrudzone są ich odchodami. Żrące ekskrementy niszczą m.in. parapety czy elewacje budynków. To nawierzchni ze sztucznego tworzywa takie ekskrementy miałyby nie dać rady?
Dodatkowo, zdaniem sanepidu gołębie przenoszą choroby zakaźne, m.in. salmonellozę, ornitozę i boreliozę.
Jak gołąb narobi człowiekowi na ubranie z tkaniny zawierającej jakiś procent tworzywa sztucznego, to szybko w tym miejsce robi się dziura.
Znają ten ból ci, którzy wywieszają na zewnątrz uprane rzeczy do wyschnięcia.
Demolkę na Orliku mogła spowodować ta sztuczna mgła. Przyczyną takich zniszczeń mogły też być - jako się rzekło - gołębie ekskrementy.
Ale całkiem możliwe, że oba czynniki zadziałały naraz!
Dlatego uszkodzenia są tak głębokie!
Według niezależnych ekspertów mogło na miejscu zdarzenia dojść do eksplozji w wyniku reakcji chemicznej, o czym świadczyłyby te kawałki porwanej wykładziny, które wystrzeliły wysoko w górę, a spadając na dół, zaczepiły się o kosz do koszykówki! I tak sobie wiszą tam teraz.
Słowem - katastrofa budowlana.
Prezydent miasta powinien rozważyć wprowadzenie w mieście stanu wyjątkowego i zmobilizować siły Obrony Cywilnej.

Komentarz był edytowany przez autora: 09.07.2010 11:07

00


Elżbieta Jarszak ~Elżbieta Jarszak (Gość)09.07.2010 10:53

Szanowni Państwo,
Na fotografii widzimy właśnie usuwanie (zdzieranie) wierzchniej warstwy poliuretanu, czyli naprawę tego, co wykonawca źle zrobił. Naprawę firma wykonuje na własny koszt, a fuszerkę w pracach wykazali właśnie inżynierowie z Urzedu Miasta, nadzorujący prace. Nawierzchnia boiska to dwie warstwy poliuretanu, które najprawdopodobniej zostały nałożone na siebie w zbyt niskich temperaturach i odpowiednio się ze sobą nie związały. Wada była ukryta dosyć długo, ale po kilku miesiącach "wyszła". Miasto wyznaczyło Wykonawcy termin naprawy usterek do końca przyszłego tygodnia. Prace przy obiekcie (m.in.z tego powodu) nie zostały odebrane, więc Firma oczywiście nie otrzymała za nie pieniędzy. Poza tym, zgodnie z umową, Wykonawca na wszystkie prace wykonane przy ORLIKU daje 5 lat gwarancji, co oznacza, że każdą wykrytą w tym czasie usterkę usuwa na własny koszt. Pozdrawiam.

00


Bleki Blekiranga09.07.2010 10:41

ten kto jest za to odpowiedzialny powinien poukładać z powrotem te puzzle :D

00


Lola ~Lola (Gość)09.07.2010 10:29

"kolooo" napisał(a):
A co Lola, byłaś na innych orlikach w promieniu 30 km i pewna jesteś że jest wszystko ok? Bo ja znam przynajmniej 1 przypadek (byłem,widziałem) gdzie jest podobnie. Tak więc jak coś komentujesz to najpierw sprawdź....


W takim razie mnie oświeć. Proszę o konkret

00


arti2811 ~arti2811 (Gość)09.07.2010 10:29

I pyłu wulkanicznego!!!

00


Lola ~Lola (Gość)09.07.2010 10:25

"arti2811" napisał(a):
Ciekawi mnie na kogo zrzuci prezio odpowiedzialność za to jak jest?Na pogode?


Pewnie tak. Choć istnieje wiele innych możliwości:
Winę może ponosić:
1. zwierzyna grasująca pod powierzchnią boiska (kret, nornica, ryjówka a nawet dżdżownica)
2. jakieś niezidentyfikowane ruchy tektoniczne
3. kwaśne deszcze
4. szkodliwe promieniowanie
5. kumulacja złej energii
6. nagła intensyfikacja cieków wodnych
7. niesłychaaaanie długi korzeń dębu Bartek, który akurat w PT wypuścił pęd
8. aktywizujący się wulkan, względnie gejzer...
9. przedłużenie podziemne niebieskich źródeł
10 UFO
...
można listę propozycji dowolnie przedłużać
ALE NAJPEWNIEJ była to działalność BIAŁYCH MYSZEK

00


Nikt ~Nikt (Gość)09.07.2010 10:13

Pamiętajcie kto rządzi miastem - stowarzyszenie Prawica Razem i stowarzyszenie RiG (tzw grupa trzymająca władzę)
Do rozliczenia!

00


xyz ~xyz (Gość)09.07.2010 10:08

Cytuję:
- Kto ponosi winę za takie zaniedbanie? Można przypuszczać, że firma, która ją kładła, ale gdzie był nadzór z ramienia inwestora?


A ja się pytam - Gdzie był nadzór ze strony urzędu miasta i MZDiK? dyr. Marusiński jest na chorobowym i zastępuje go Inżynier Miasta p. Byczyński. Należy zdymisjonować nieudaczników którzy nie szanują publicznych pieniędzy a prezydenta należy zapytać - kto i kiedy dokonał odbioru tych prac? Wiadomo jest, że wykonawca w ramach gwarancji o poprawi to na własny koszt o ile udowodni się mu, że to jego wina. O czym to świadczy nie będę się wypowiadał bo gdyby ta firma była wykonawcą murawy boiska na mistrzostwa Europy w 2012 to nie daj Boże. Urzędasów trzeba pozwalniać i tych wszystkich inspektorów nadzoru z urzędu miasta. Matusewicz naprzyjmował a teraz żeby ich zwolnic to trzeba szykować kasę na kosztowne odprawy.

00


arti2811 ~arti2811 (Gość)09.07.2010 10:07

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Niechaj ta myśl im wzrok rozpłomienia,
niech zatrą ręce,
że tyle jeszcze jest do spieprzenia !


Do końca kadencji jest jeszcze co SPIEPRZYĆ!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat