Patrol, który udał się na miejsce pierwszej z interwencji, zastał dwóch mężczyzn, którzy spali w samochodzie
Pojazd miał wyłączony silnik. Okazało się, że kierowca znajdował się w stanie nietrzeźwości. Mężczyznę zatrzymano i usłyszy zarzut prowadzenia pojazdów mechanicznych w stanie nietrzeźwości. Ustalamy dowody i wykonujemy czynności ze świadkami. To dość niecodzienna sytuacja - mówi mł. insp. Krzysztof Mikułowski, komendant miejski policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Kierowca najprawdopodobniej straci prawo jazdy. Grozi mu także kara do 2 lat więzienia.
Tymczasem w Bełchatowie kompletnie pijany kierowca spowodował kolizję. 32-latek kierujący hondą, 20 stycznia około 18.00 uderzył w zaparkowany przy ul. Kolejowej samochód. O tym zdarzeniu dyżurnego poinformował właściciel uszkodzonego renault. Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy przeprowadzili badanie stanu trzeźwości. Wykazało ono, że 32-letni bełchatowianin miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a za przestępstwo, którego się dopuścił również grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.