W pierwszej sytuacji dyżurny tomaszowskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie od mężczyzny zaniepokojonego stanem swojej nieletniej siostry.
W jego ocenie przyprowadzona do domu przez matkę 13-latka była pijana. Funkcjonariusze na miejscu zastali 22-letniego zgłaszającego oraz jego 52-letnią matkę. Kobieta była pijana, miała w organizmie blisko 2 promile alkoholu. W mieszkaniu przebywała jej 13-letnia córka, również nietrzeźwa. Policjanci ustalili, że druga córka przebywała u sąsiadki, u której matka piła alkohol. Także ona była pod jego wpływem - relacjonuje st. asp. Grzegorz Stasiak, oficer prasowy KPP w Tomaszowie Mazowieckim.
Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy uznali, że dziewczynki i ich matka nie wymagały hospitalizacji. Policjanci ustalili, że 52-latka podała córkom wino. Kobieta została zatrzymana. Grozi jej kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Kolejna interwencja funkcjonariuszy z Tomaszowa była związana ze zgłoszeniem o nietrzeźwej kierującej, która przewoziła troje pasażerów i została zatrzymana przez świadka.
Dowiedzieliśmy się od niego, że po ulicach miasta porusza się osobowa honda, której kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu. Policjanci weszli do lokalu, przed którym zaparkowany był pojazd i ustalili, że prowadziła go 32-letnia tomaszowianka. Kobieta przewoziła swojego 4-letniego syna oraz znajomą i jej nastoletnią córkę. Mundurowi poddali 32-latkę badaniu na zawartość alkoholu - miała ponad 3 promile w organizmie. To dało podstawy do jej zatrzymania - dodaje st. asp. Grzegorz Stasiak.
Kobieta po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i narażenia swojego dziecka na niebezpieczeństwo, grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.