Park zdewastowany, posprzątać nie można

Czwartek, 10 lutego 202237
Po niebezpiecznych wichurach, jakie nawiedziły Piotrków Trybunalski i cały nasz region w ostatnim czasie, wciąż jeszcze nie udało się uprzątnąć wszystkich szkód. Powody takiego stanu rzeczy są różne. Na przykład w parku im. ks. J. Poniatowskiego od kilku dni zalega kilkanaście dorodnych drzew, które wiatr wyrwał razem z korzeniami. Niektóre z nich przewracając się, uszkodziły okoliczną infrastrukturę, inne blokują przejście głównymi alejami. Okazuje się jednak, że w tym miejscu przeprowadzenie szybkich prac nie jest możliwe bo... trzeba czekać na odpowiednie pozwolenia.

Ładuję galerię...

O przywrócenie właściwego porządku w jednym z największych parków miejskich starają się przedstawiciele Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Mają jednak czasowo związane ręce, a jedyne co dotąd mogli zrobić to zabezpieczyć teren. 

Łącznie w tym miejscu przewróconych zostało 12 drzew. To duża strata, bo mówimy o wieloletnich lipach. Na razie mogliśmy jedynie odgrodzić teren taśmami tak, by nikomu nie stała się krzywda podczas spaceru po parku. Zabezpieczyliśmy m.in. wejście od strony ul. Parkowej za kortami. Musieliśmy użyć łańcucha, bo mniej trwałe materiały szybko były niszczone. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że park jest zabytkiem, musimy wszelkie prace związane z usuwaniem drzew konsultować z konserwatorem - wyjaśnia Mikołaj Chmielewski, kierownik działu Utrzymania Zieleni i Porządku w piotrkowskim ZDiUM.

 

Właśnie dlatego piotrkowscy urzędnicy wysłali już odpowiednie wnioski, które mają pozwolić im na rozpoczęcie prac. Niezbędna będzie też wizja lokalna, a w związku z tym, że w Piotrkowie nie ma już delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, ten proces może potrwać, bo na miejsce musi przyjechać urzędnik z Łodzi, który zdecyduje jakie podjąć dalsze działania. Być może drzewa uda się więc usunąć dopiero pod koniec lutego.

 

To jednak nie wszystko, bo drzewa upadając, spowodowały dodatkowe szkody.

 Zniszczone zostały ogrodzenia. Naprawy wymaga fragment oddzielający park od ogrodu botanicznego czy okalający lodowisko miejskie. Uszkodzone są również części alejek, bo korzenie podniosły fragmenty krawężnika, a w jednym miejscu przerwany został kabel - wylicza Mikołaj Chmielewski.

 

Póki co przechodnie, którzy przemierzają południową część parku, czyli tę od strony ogrodu botanicznego, muszą uzbroić się w cierpliwość i przygotować na to, że będzie trzeba nadłożyć drogi. Tego kiedy dokładnie zalegające drzewa będą sprzątnięte, nie sposób określić.

 


Zainteresował temat?

1

8


Zobacz również

reklama

Komentarze (37)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

97-300 97-300ranga10.02.2022 20:41

I co takiego się stało?

27


go?ć_patryk ~go?ć_patryk (Gość)10.02.2022 17:35

Całe miasto wpisane jest jako zabytek
więc ZDiUM ma to gdzieś, ulice dziurawe,oświetlenie ulic chyba celowo zaciemnione, żeby wróg za Wschodu nie wypatrzył z kosmosu Naszego Grodu

71


karol ~karol (Gość)10.02.2022 09:52

Dobrze, że nikogo nie zabiło. Stare drzewa trzeba sprawdzać i wycinać. Ale oczywiście byłby wielki wrzask, że takie stare i piękne. A dobre to są stare skrzypce i wino. I to też nie zawsze.

114


go?ć_gosc ~go?ć_gosc (Gość)10.02.2022 14:54

Kraj absurdow.Dziwic sie,ze pozniej ludzie wariuja i glosuja na pis.Zbliza sie upadek cywilizacji,

102


Autor Pezet ~Autor Pezet (Gość)10.02.2022 09:36

Obrać na opał te drzewa i koniec

34


Jolka ~Jolka (Gość)10.02.2022 14:22

Pozniej jeszcze 100 zaswiadczen z UE i od the bili z Greenpeace i za 20 lat można sprzątać.

50


his. ~his. (Gość)10.02.2022 10:17

Te lipy ,z południowej strony Parku Poniatowskiego /przy ogrodzie botanicznym/ powinny być już usunięte w trakcie "przemeblowania" parku kilka lat temu. Zwracam uwagę ,że jeszcze przed remontem nawet niewielkie wichury powodowały to ,że w tej części parku drzewa się przewracały. Dodatkowo przycinka tych drzew /koron/ w ramach walki z ptakami osłabiła te drzewa. Jedną z przyczyn jest i to ,że ta część parku jest podmokła a system korzeniowy tych drzew jest bardzo płytki. Podsumowując trzeba gruntownie przeprowadzić badanie stanu drzewostanu parkowego bo inaczej wszystko się powtarzać. Ale to trzeba chcieć.

111


jdr ~jdr (Gość)10.02.2022 09:34

Jak rozumiem na razie nie można usunąć tych porywanych drzew bo nie ma zgody konserwatora zabytków. A czy wiatr się pytał konserwatora zabytków jak wyrywał te drzewa?
Czy konserwator zabytków nie każe przypadkiem wsadzić tych wyrwanych drzew?
Nie wiem czy tacy są urzędnicy czy coś nie tak jest z tym prawem. A tak na marginesie, ta Łódź to jest gdzieś za siedmioma lasami i siedmioma górami? A może za siedmioma morzami?
Śmiechu warta jest ta cała sytuacja.

160


goœć_piotrkowianin ~goœć_piotrkowianin (Gość)10.02.2022 09:29

Powalone drzewa w parku stanowią zagrożenie ale dziurawe ulice już nie.

61


Hmmm ~Hmmm (Gość)10.02.2022 08:26

Stare rudery... konserwator zabytków, powalone drzewa... konserwator zabytków... A jak na Placu Pofranciszkańskim były wycinane piękne drzewa pod Mediatekę, albo jak 1/3 lasów w okolicy została przetrzepana, bo drewno potrzebne... to też były konsultacje?
Ludzie, wpadliśmy w studnię machiny urzędniczej. Zaraz okaże się, że np. będziemy składać deklaracje dot. pojemności płuc (w związku z emisyjnością CO2).

211


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat