Policja nie udziela informacji. Jolancie Dąbrowskiej naszej korespondentce z "Gazety Radomszczańskiej" udało się porozmawiać na ten temat z prokuratorem rejonowym w Radomsku Cezarym Zawadzkim

- Bez wątpienia sprawa ma charakter bulwersujący opinię społeczną. Jednakże chroniąc dobra strony pokrzywdzonej, nie mogę przekazać na ten temat szczegółowych informacji. Mogę powiedzieć jedynie, że Ryszardowi G. przedstawiono dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy złożenia fałszywego zawiadomienia o przestępstwie, którego rzekomo miano się dopuścić na szkodę jego podopiecznej. Drugi zarzut dotyczy obcowania płciowego z osobą nieletnią, która nie ukończyła 15 roku życia. Podejrzanemu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego – powiedział prokurator.

Jak udało się ustalić dziennikarzom gazety radomszczańskiej, kiedy 14-letnia dziewczynka urodziła dziecko, zaczęto się interesować, kto jest ojcem. Wszystko wskazuje na to, że może nim być sprawujący nad nią od kilku lat opiekę (jako rodzina zastępcza) mężczyzna, który samotnie wychowuje w sumie sześcioro dzieci, w tym dwoje własnych. Radomszczanin, podejrzany o ojcostwo został zatrzymany. Z nieoficjalnych informacji gazety wynika, że mężczyzna nie przyznaje się do winy, jednak przeprowadzone badania DNA, mają wskazywać na jego ojcostwo. Według ustaleń dziennikarzy dwa lata temu zmarła żona mężczyzny. Nad rodziną opiekę sprawował kurator sądowy.