Powód? Urząd Miasta chce wypowiedzieć umowę Miejskiemu Zakładowi Gospodarki Komunalnej, który dotąd świadczył usługi wodno-kanalizacyjne. Jego obowiązki ma przejąć od stycznia 2010 roku nowa spółka. Sęk jednak w tym, że… ta spółka, póki co, nie jest nawet zarejestrowana, nie ma prezesa, siedziby, nie mówiąc już o pracownikach. A do końca roku pozostały zaledwie trzy miesiące.
Kto od stycznia przyszłego roku będzie odkręcał piotrkowianom symboliczny kurek z wodą? Odpowiedź na to pytanie jest dość karkołomna przede wszystkim dlatego, że niczego nie można powiedzieć na pewno.
Niczego nie wiadomo na pewno
Po pierwsze, czy Urząd Miasta na pewno wypowie umowę dzierżawy Miejskiemu Zakładowi Gospodarki Komunalnej.
- Oficjalnej informacji w sprawie wypowiedzenia umowy dzierżawy przez gminę Piotrków nie mamy do tej pory. Wiemy, że została powołana spółka, której zadaniem ma być świadczenie usług wodno-kanalizacyjnych w Piotrkowie (ze 100-procentowym udziałem gminy), wiemy, że został podpisany akt notarialny w postaci umowy spółki. Wiemy również, że do tej pory tej spółki nie zarejestrowano. Do tej pory też nie rozmawialiśmy oficjalnie z przedstawicielami miasta na temat przekształceń rynku usług komunalnych w Piotrkowie, na temat pewnych pragmatycznych, praktycznych rozwiązań. Pan prezydent dał pełnomocnictwo inżynierowi miasta do prowadzenia rozmów z nami, które to rozmowy prowadziłyby pewnie do jakichś bardzo wstępnych ustaleń. Urząd Miasta stoi bowiem na stanowisku, że partnerem dla nas będzie prezes albo zarząd spółki nowo powołanej. I w związku z tym Urząd Miasta nie będzie się mieszał w te przekształcenia – mówi Andrzej Pol, prezes MZGK. - Nie wiem, czy traktować to jako oficjalne stanowisko, w każdym razie podczas trzech spotkań z inżynierem miasta Krzysztofem Byczyńskim z jego ust padła dwie informacja, która byłyby niezwykle znacząca dla nas i całego procesu przekształcenia - że wypowiedzenie umów dzierżawy na majątek, który towarzyszy usługom wodociągowo-kanalizacyjnym, czyli na ujęcia wody, oczyszczalnię ścieków oraz sieć wodno-kanalizacyjną oraz siedzibę spółki na ul. Przemysłowej 4 (dzierżawione dotąd przez MZGK) nastąpi do 30 września tego roku ze skutkiem na 31 grudnia 2009 r. Należałoby wnioskować zatem, że MZGK przestanie pełnić rolę usługodawcy w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzenia ścieków 1 stycznia przyszłego roku – dodaje prezes Pol.
Te przypuszczenia potwierdza ustami Błażeja Torańskiego, rzecznika prezydenta, urząd Miasta. - Mamy zamiar wypowiedzieć tę umowę, być może do końca września. Zrobimy to tak, żeby nie zakłócać gospodarki komunalnej w mieście. Piotrkowian nie interesują bowiem zmiany własnościowe, tylko jakość usług i ceny. Chcielibyśmy, aby mieszkańcy w najmniejszym stopniu nie odczuli tej zmiany – zastrzega jednocześnie prezydencki rzecznik.
Czy są podstawy jednak, żeby podzielać jego optymizm?
Nowa spółka bez prezesa, pracowników i siedziby
Obawy budzić może fakt, że nowa spółka gminna, która od 1 stycznia 2010 (a więc za mniej więcej trzy miesiące) ma przejąć obowiązki w zakresie usług wodno-kanalizacyjnych, do tej pory nie została zarejestrowana, nie ma prezesa (wczoraj rozpisano konkurs na to stanowisko) struktur organizacyjnych, siedziby, pracowników, nie mówiąc już o tym, że nie została jeszcze zarejestrowana.
Anna Wiktorowicz
Więcej w najnowszym numerze „Tygodnia Trybunalskiego”
- Gotowi na Rol-Szansę?
- Trochę mydła i wody, a tyle radości
- 5 lat od wejścia w życie „ustawy śmieciowej”. Jest czyściej?
- Czy przydrożne drzewa pójdą pod topór?
- Gotowi na imieniny? [UWAGA! ZMIANA W PROGRAMIE]
- Garbata miłość na czterech kółkach
- Piotrcovia w długach. Czy nowy prezes uratuje klub?
- Samobójstwo policjanta. Czy musiało do tego dojść?
- Kolejny amerykański prezydent będzie miał swoją ulicę w Piotrkowie?