przy takich podatkach lokalnych po co kumu taka kula u nogi jak działka w piotrkowie?? lepiej w kazdej gminie osciennej inwestowac niz w naszym miescie.

00

Konkurencyjne kąpielisko Słoneczko?

00

Dobrze że marzenia nie bolą :))) bo komuś z UM głowę by rozsadziło!!!

00

Za taką cene PANOWIE to można bardziej atrakycjny tren kupić.
NIKT TEGO NIE KUPI I ZA WAS Posprząta !!

00

Nikt nie chciał kupić działek przy Bugaju.
Wcale się nie dziwię.
Działka I 122.02 zł za m2 ta większa.
Działka II 125.41 zł za m2.
Nie dość że cena mocno zawyżona to jeszcze przeznaczona pod realizację zabudowy usługowej (obiekty hotelowe, konferencyjne)
Bez żadnego problemu można kupić działki po 50 zł za m2.
Wycena zrobiona tylko pod budżet miejski.
Realna cena sprzedaży tych działek
dla tych warunków to 10 zł za m2.
Nie ma chętnego na działkę 18 000 m2 przy Dmowskiego
po 8.00 zł za m2!!!
Rok 2012 był Rokiem Bliźniaków.
Czy rok 2013 będzie Rokiem Wielkiego Dzwonu????
Foto:
http://sklave.manifo.com/foto-szopka

00

A co mają te działki - brak wody, prądu, kanalizacji, sieci telekomuny i wysokie podatki, bo wszystkie działki w Piotrkowie są działkami budowlanymi typu B. Zaraz jak się podciągnie wodę, prąd, drogę, chodniczek to opłaty adiacenckie. A poza tym, jak się tworzy rezerwat przyrody, żeby wybudować obwodnicę, a później nie ma się chętnych na działki, bo wszędzie śmierdzi, pływają zdechłe ryby i ptaki to tak to jest. Nie wiem dlaczego Prezydent nie jeździ na otwarcie piotrkowskiego kąpieliska i nie kąpie się z innymi morsami....

00

pewnie kasa miejska jest pusta.

00

Zapytajmy także: Po co te działki sprzedawać?

00

teraz rozpisza nowy przetarg po nizszych kosztach zakupu

00

czy to są ceny promocyjne? nie za tanio czasem? to chyba nie jest centrum, ale nie znam się chyba bo ktoś lepiej wie? a nawet jak ktoś się skusi, to czy nie zostanie mu to odebrane (przez coraz to wyższe podatki lub nakazy i zakazy urzędasów - w końcu ktoś pewnie chciałby, aby w tym miejscu było dobro społeczne), zaraz się okaże, że pod ziemią żyje jakaś rzadka dżdżownica lub na drzewie jakiś ptaszek lub inny zwierz chroniony - a to już kłopot dla potencjalnego inwestora.
Niech sobie robią jak chcą i co chcą, byle by nie gnoili mieszkańców coraz to nowymi zakazami, nakazami, podatkami, opłatami - nic dziwnego że kto może ten ucieka poza granice miasta, a nawet województwa czy kraju.

00