Jak mówi Zbigniew Stankowski - prezes MZK, spółka obecnie ma pilniejsze potrzeby, niż zakup oprogramowania niezbędnego do wprowadzenia biletów czasowych.
- Problem polega na tym, że wprowadzenie jakiegokolwiek innego rodzaju biletu (prowadziliśmy na ten temat rozmowy) wiąże się z kosztami ok. 100 tys. na zakup serwera i programów komputerowych – wyjaśnia prezes Stankowski.
- Gdyby zostały wprowadzone np. karnety kilkudniowe, wówczas należałoby przeszacować koszt biletu miesięcznego, który obecnie jest stosunkowo nieduży – dodaje.