Niektórzy młodzi ludzie zaczynają zajęcia o 7 rano, inni dopiero koło południa. Część młodzieży wraca do domu tuż przed 20. Nie jest to komfortowa sytuacja dla uczniów szczególnie tych, którzy mieszkają poza Piotrkowem. - Duża ilość oddziałów – 46, zaskakujące czasem decyzje nauczycieli – w ostatniej chwili rezygnacja z pracy oraz lekkie zamieszanie związane z początkiem roku szkolnego – to główne powody takiego rozkładu zajęć – mówi dyrektor placówki Bogusław Łukaszewski - Robimy wszystko, aby go poprawić. Staramy się, by lekcje kończyły się koło 18 - dodaje.
Jak zapewnia dyrektor, chwilowe wypożyczenie sal lekcyjnych II LO, nie ma żadnego wpływu na pracę szkoły. - Do dyspozycji liceum oddaliśmy trzy sale, które i tak nie były miejscami nauki. To m.in. biuro projektowe i sala szkoleń - wyjaśnia.