Na dożywianie nie może zabraknąć

Strefa FM Czwartek, 03 września 201512
Ponad 200 dzieci z piotrkowskich szkół objętych jest programem dożywiania. Razem z osobami dorosłymi to ponad 4,5 tysiąca osób. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie mówi, że w Piotrkowie nie ma osób głodujących.
Na dożywianie nie może zabraknąć

- Program dożywiania zarówno dzieci, jak i osób dorosłych jest traktowany w Piotrkowie priorytetowo. Może brakować środków na inne zadania, natomiast na dożywianie nigdy jeszcze nie zabrakło nam pieniędzy. W tej chwili zakwalifikowanych jest 235 dzieci. Z tej formy pomocy może skorzystać każda liczba dzieci, które znajdują się w trudnej sytuacji. W miesiącu z dożywiania korzysta średnio 4,5 tysiąca osób – mówi Zofia Antoszczyk, dyrektor MOPR-u.


Zainteresował temat?

2

0


Zobacz również

Komentarze (12)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

sklave sklaveranga03.09.2015 07:41

Grubaski się cieszą, bo im premier Kopacz zabierze ze szkolnych sklepików chipsy i batoniki oraz Coca Colę. a co da w zamian, tego nie wiadomo, bo decyzja o zmianie asortymentu zapadła parę dni temu i wszystko stanęło na głowie. I można by nawet przyklasnąć tej inicjatywie, gdyby nie problem chudzielców, których liczba stale rośnie, a jak napisał pewien forumowicz, który mieszka vis a vis śmietnika, rosną kolejki do wyrzucanej tam żywności. I w tych kolejkach stoją staruszkowie, studenci i bezrobotni.
Oni nie mają problemów z nadwagą, oni walczą o przeżycie. O przeżycie walczą mieszkańcy  wsi i miasteczek, żyjący za 500 zł zarobionych harówką w wiejskim supermarkecie, których nie stać tak jak pani premier na zdrowe jedzenie.
W rodzinach wielodzietnych do codziennych dań obiadowych należy torebka chińskiej zupki, która jest tania, bo kosztuje mniej niż złotówka od sztuki. Taka na przykład zupka o nazwie Kurczak Złocisty kosztuje w Biedronce 79 groszy. Wartość odżywcza zerowa, wartość chemiczna stuprocentowa. Ale to nie szkodzi, grunt, że za 5 złotych można nabyć strawę dla całej rodziny. Dzieci z tych rodzin nie kupowały sobie batoników i chipsów w szkolnym sklepiku, bo ich na to nie stać. One przychodzą do szkoły głodne, w nadziei, że III RP da im talerz zupy.
Więcej na: http://sklave.manifo.com/

101


Kamisia ~Kamisia (Gość)03.09.2015 06:24

235 dzieci!!!!!!! Na cały Piotrków, to kpina!!!!!!! Żal!!!!!!

60


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat