Spotkanie miało dość burzliwy przebieg. Po pierwsze nie pojawili się wszyscy właściciele mieszkań i nie udało się wybrać nowego zarządu wspólnoty mieszkaniowej. Zgłosiła się tylko jedna osoba, która postawiła warunki: w zarządzie będzie kilka osób, a kandydaturę poprze większość lokatorów. - W desperacji powiedziałem: jak już nie ma kto, to ja to wezmę, ale tylko wtedy, kiedy sto procent właścicieli mieszkań zaaprobuje moją osobę. Dodatkowo nie widzę zarządu składającego się z jednej osoby. Moim zdaniem w zarządzie musi znajdować się przynajmniej trójka mieszkańców - mówił jeden z właścicieli mieszkań przy Działkowej 6.
Ze strony TBS-u padło zatem pytanie: kto jeszcze zdecyduje się na członkostwo w zarządzie wspólnoty mieszkaniowej? W odpowiedzi usłyszeliśmy... milczenie. - Zarząd wspólnoty będziecie musieli wybrać chociażby dlatego, że w związku z zaistniałą sytuacją wspólnota będzie musiała zaciągnąć kredyt - tłumaczyli pracownicy TBS-u.
Pomimo tego, że na zebraniu obecny był przedstawiciel miasta (miasto jest właścicielem 28 lokali gminnych) i 11 indywidualnych właścicieli, nie przegłosowano uchwały dotyczącej remontu. Przedstawiciele TBS-u tłumaczą, że sama uchwała nic nie zmieni, dopóki nie będzie zarządu, który w imieniu właścicieli podpisze wniosek o kredyt. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że choć miasto dysponuje największą ilością głosów, to zgodnie z przepisami jego przedstawiciel nie może być w zarządzie wspólnoty. I tak koło się zamyka.
- Kto jest winien obecnej sytuacji - pytają mieszkańcy? TBS tłumaczy, że za stan budynku odpowiadają właściciele i do tej pory nie było zgody na sfinansowanie remontu.
- To brak wiedzy powoduje, że ludzie się nie interesują – tłumaczą z kolei właściciele mieszkań. - Nie ma jakiejś opozycji, jeżeli chodzi o relacje właściciele - zarządca budynku. Ludziom niestety trzeba wyłożyć wszystko “kawa na ławę”, żeby wiedzieli o skutkach, o zagrożeniach i wtedy dopiero podejmować konkretne decyzje. Z powiadomienia, które otrzymaliśmy od TBS-u, nie wynikało nawet, że chodzi o gaz - bulwersują się mieszkańcy Działkowej 6.
Zarząd podczas zebrania nie został wybrany, a kolejne spotkanie wspólnoty mieszkaniowej przy ul Działkowej 6 odbędzie się dopiero w maju. Może wtedy podjęte zostaną konkretne decyzje.
Póki co gaz w bloku, ze względu na zagrożenie wybuchem, jest odcięty, a po butle do tej pory z 28 lokali komunalnych zgłosiło się tylko ośmiu najemców.
Magdalena Waga
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?
- Jazda elektryczną hulajnogą kosztowała go łącznie 2700 zł. Wszystko przez alkohol
- Od jutra rozpocznie się budowa chodnika. Będą utrudnienia na Wierzejskiej