Do przygotowania 500 miejsc, miejskie władze zobligował wojewoda łódzki. Jest to osobna pula, która ma być w dyspozycji do ulokowania uchodźców. Oprócz tego do miasta napływają Ukraińcy, ściągani tutaj przez osoby prywatne oraz przybywający do Piotrkowa na podstawie porozumień między wojewodą a prywatnymi przedsiębiorcami.
Tak jest w przypadku m.in. hali po byłym Inter Marche. Na terenie byłych marketów przy ul. Dmowskiego przygotowano 500 miejsc, z możliwością rozszerzenia do 1.000.
W czwartek w Urzędzie Miasta odbyło się posiedzenie - specjalnie powołanego w ostatnich dniach - zespołu ds. pomocy humanitarnej. W magistracie omawiano bieżącą sytuację oraz stan przygotowań do przyjęcia uchodźców.
Sytuacja jest bardzo dynamiczna, ale nasze działania muszą być odpowiednio skoordynowane. Ta reakcja na zmieniające się warunki musi być szybka, ale jednocześnie przemyślana. Wszystko po to, aby pomoc, którą oferujemy uchodźcom trafiała do tych, którzy jej najbardziej potrzebują. Jako samorząd otrzymaliśmy polecenie zorganizowania miejsc dla 500 osób. Czy taka liczba się pojawi i w jakim czasie? Na te pytania dziś jeszcze trudno odpowiedzieć - mówił prezydent Krzysztof Chojniak.
Prezydent wskazał także, że miejsca będą odbiegać od warunków hotelowych, a najważniejsze jest przygotowanie bezpiecznego schronienia dla tych osób. W pierwszej kolejności wykorzystana ma być bursa szkolna znajdująca się na ul. Broniewskiego, przy popularnej "Budowlance".
Służby miejskie szukają także innych lokalizacji dla umieszczenia uchodźców. Posłużą temu zapewne miejsca, które na co dzień wykorzystywane są w innych celach. Będzie należało wyposażać je np. w łóżka i materace. A o ich dostępność na polskim rynku jest trudno. Pomocną rękę do Piotrkowa wyciąga jedno z miast partnerskich.
Francuskie Vienne odpowiedziało na naszą prośbę. Pierwsza partia dostawy będzie obejmowała 100 łóżek polowych, które na pewno nam się przydadzą - dodał prezydent Chojniak.
Ile osób z Ukrainy od rozpoczęcia wojny przybyło już do Piotrkowa Trybunalskiego. Ciężko dokładnie określić, ponieważ nie wszystkie osoby przechodzą rejestrację.
Na 10 marca na godz. 11:00 w gospodarstwach domowych, u mieszkańców Piotrkowa, przyjęliśmy ponad 270 osób. Na Dmowskiego, gdzie punkt zorganizowało przedsiębiorstwo PTAK, na podstawie umowy z wojewodą, jeszcze w czwartek ulokowane będą 54 osoby. Musimy mieć świadomość, że nie wszystkie osoby się rejestrują. Ta liczba jest więc na pewno większa - mówił Krzysztof Michalski, kierownik Referatu Zarządzania Kryzysowego i Obrony Urzędu Miasta.
Urzędnicy w najbliższych dniach będą szukać miejsc, w których uchodźcy mogliby się schronić. W bursie szkolnej przy ul. Broniewskiego miasto będzie mogło przyjąć 140 osób. To może być za mało.
Szukamy innych miejsc, a w pierwszej kolejności rozpatrujemy inne obiekty szkolne. Zależy nam, aby wykorzystać swoją bazę lokalową. Chcemy zrobić to w sposób, który nie zakłóci funkcjonowania szkół. Najlepiej więc gdyby takie miejsca miały osobne wejścia, podjazd czy zaplecze gospodarcze - wyjaśniał kierownik Michalski.