MZGK : Pracę straci 320 osób ?

Dziennik Łódzki Poniedziałek, 22 września 200830
Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej oflagował się na znak protestu przeciw kolejnym posunięciom władz miasta. Zdaniem załogi prowadzą one do pozbawienia spółki tych form działalności, z których się ona utrzymuje. Jeśli tak się stanie, istnienie spółki straci sens, a 320 osób zostanie bez pracy. Załoga zakładu opowiedziała się za podjęciem akcji protestacyjnej. Referendum w tej sprawie przeprowadziły związki zawodowe.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl
W głosowaniu udział wzięło 293 pracowników (na ponad 320 zatrudnionych). 97,5 proc. zagłosowało za akcją protestacyjną, pięciu było przeciwnych, dwie wstrzymały się od wyrażenia swojego stanowiska.

Morowe nastroje zapanowały w spółce już kilka miesięcy temu, kiedy samorząd Piotrkowa zdecydował o powołaniu w pełni miejskiej spółki wodno-kanalizacyjnej. Plany wprawdzie nie zyskały jeszcze fizycznej formy, ale nie tracą nic ze swej realności. Wcześniej rada miasta podjęła uchwałę intencyjną w sprawie utworzenia spółki, 26 września na sesji pojawi się już projekt o jej utworzeniu.
MZGK, spółka pracownicza, w której jednak 35 proc. udziałów ma samorząd miasta, cały majątek, na którym prowadzi działalność (ciepłownie, sieć wodno-kanalizacyjna i sieć ciepłownicza), dzierżawi od miasta, płacąc czynsz. Umowa na dzierżawę sieci wodno-kanalizacyjnej wygasa w grudniu.

Jeśli miejska spółka powstanie, jedna z dwóch podstawowych gałęzi działalności odpadnie. Druga może odpaść już w listopadzie (w październiku wygasa umowa z MZGK na dzierżawę ciepłowni). Wtedy ostatecznie rozstrzygnie się przetarg na dzierżawę dwóch ciepłowni. I ten właśnie przetarg przelał czarę goryczy, bo prawdopodobieństwo, że w przetargu wygra firma z zagranicznym kapitałem, jest bardzo duże.

Andrzej Pol, prezes MZGK, przypomina, że spółka zainwestowała przed sezonem grzewczym w remonty ( 3,5 mln zł), podpisała umowy z kopalniami, poniosła koszty, które staną się niepowetowanymi stratami w przypadku przegranej w przetargu. Związkowcy mówią wprost, że ten, kto wygra, przyjdzie na gotowe liczyć zyski, a podpisanie 10 lat temu umowy dzierżawnej, która kończy się przed sezonem, było działaniem przez ówczesny zarząd na szkodę spółki.

Adam Karzewnik, wiceprezydent Piotrkowa, tłumaczy, że nawet powstanie miejskiej spółki nie oznacza, że pracownicy wylądują na bruku. - Część pracowników zostanie wchłonięta - mówi Karzewnik. Podobnie za przedwczesne uważa obawy związane z przetargiem na ciepło, który- jak podkreśla - musiał zostać ogłoszony, gdyż takie teraz obowiązują wymogi prawne. - W tym przetargu każdy ma szanse - dodaje.
Trójstronne spotkanie, w którym uczestniczyć będą prezydent, zarząd spółki i przedstawiciele dwóch związków zawodowych MZGK, ma odbyć się we wtorek.

Janusz Wernicki, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w MZGK, podkreśla, że załoga zakładu liczy na zrozumienie i porozumienie. - Mamy prawo obawiać się, że już w październiku staniemy przed widmem konieczności zgłoszenia zwolnień grupowych - mówi Wiernicki. - Chodzi nie tylko o to, co się dzieje, ale i o to, że kolejne kroki podejmowane przez miasto nie idą w parze z gwarancją pracy dla tych 320 osób, które mają na utrzymaniu rodziny.

Wiernicki zaznacza, że akcja protestacyjna na razie ogranicza się do oflagowania zakładu. Jeśli zabraknie porozumienia, protest zostanie zaostrzony. W jaki sposób? Tego związki nie ujawniają, ale chodzić może np. o przerwy w dostawie ciepła, wody.
Pol nie dopuszcza tego najczarniejszego scenariusza. Podkreśla, że zarząd spółki jest w trudnej sytuacji: - Rozumiemy obawy załogi, ale liczymy, że protest nie będzie zmierzał w złym kierunku, że nie ucierpią mieszkańcy.

Aleksandra Tyczyńska POLSKA Dziennik Łódzki

Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (30)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

kaka ~kaka (Gość)25.09.2008 19:04

Liczy sie ogół to prawda, ale jako mieszkańcy nie mozemy zapominać o tym że ponad 300 rodzin pozostanie bez środków do zycia. Po to wybieralismy radnych żeby czuwali nad swoimi wyborcami i szarymi obywatelami.

00


będzie dobrze ~będzie dobrze (Gość)24.09.2008 22:45

ok
będzie dobrze
,,bez capsa"

00


epiotrkow ~epiotrkow (Gość)24.09.2008 22:32

do jest dobrze: Nie pisz z capsem całego tekstu.

00


jest dobrze ~jest dobrze (Gość)24.09.2008 22:17

PANIE ,,BYWALEC" zrób pan sobie w domu kapitalizm to pan zobaczysz czy ci małżonka nie zastrajkuje!!!

00


bywalec ~bywalec (Gość)24.09.2008 19:21

Przypominam,że żyjemy w kapitaliźmie i mamy wolny rynek.Niech się pan nie poddaje prezydencie !Liczy się ogół, a nie jedna spółka.Nie wierzę,że pracownicy tej spółki stracą pracę,to niemożliwe.
Już pan Matusewicz chciał tam zrobić porządek i jak się to skonczyło?

00


kaka ~kaka (Gość)24.09.2008 18:06

Jestem za protestem, my jako mieszkańcy naszego miasta powinniśmy powiedzieć STOP prywatyzacji bo juz nie długo sprzedadzą nas samych...

00


kaka ~kaka (Gość)24.09.2008 18:04

Zgadzam się jam mieszkańcy zobaczą rachunki za wodę i ciepło od nowego operatora to dopiero im włosy staną dęba. Tylko wtedy nie bedzie już Tych panów i nie bedzie do kogo zgłaszać swoich protestów. Prywaciarz zawsze tak gra jak chce żebysmy tańczyli.

00


jest dobrze ~jest dobrze (Gość)24.09.2008 17:25

myślę,że pan prezydent nie po to chodzi na kolanach na pielgrzymce do Częstochowy żeby klękać jeszcze przed załogą MZGK.
Szkoda tych ludzi którzy głosowali na tego człowieka,bo tego człowieka w ogóle nie.
Pozdrawiam też wszystkich przeciwników Spółki MZGK,oby żyli w zdrowiu jak najdłużej,bo jak zobaczą nie długo rachunki za wodę i ciepło to wątroba będzie zmarszczona.

00


bywalec ~bywalec (Gość)24.09.2008 15:08

Nie róbcie większego cyrku niż jest.Niestety nie mam zaufania do związków zawodowych.Do prezydenta już bardziej.Na pewno wie co robi.Liczę, że zrobi tam w końcu PORZĄDEK.Przydałby się i to baaaaaaardzo.Pracownicy w większości się ze mną by zgodzili, gdyby się ... nie bali.Porządek tam jest wręcz KONIECZNOŚCIĄ !

00


mzgk ~mzgk (Gość)24.09.2008 11:33

Wystarczy spotkać się pod Urzędem Miasta, i nie w sobotę a w piątek, kiedy sesja radu miasta będzie.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat