Jakby tego było mało, lokatorzy dostali wiadomość, że zakład wodno-kanalizacyjny zamierza odciąć wodę do budynku, a właściciele kamienicy chcą się ich pozbyć i sprzedać nieruchomość. - Pomóżcie - prosi zapłakana kobieta, matka dwójki dzieci.
- Dostaliśmy informację z wodociągów, że 6 lutego odcinają nam wodę, bo zadłużenie wynosi już ponad 6 tys. zł. A przecież my płacimy za wodę administracji - twierdzi Elżbieta Rudna.
Władysław Piechura nie ukrywa zdenerwowania. - My za wodę płacimy! Mamy rachunki! Jakim prawem chcą nad odłączyć? - pyta.
Pani Elżbieta przyznaje, że za czynsz ludzie przestali płacić w listopadzie ubiegłego roku, po tym jak znacząco, jej zdaniem, właściciele podnieśli opłatę. - Częścią rachunków za mieszkanie były opłaty za wodę i wywóz śmieci, ponad 200 zł. A oni za sam czynsz kazali płacić 220 zł. Do tego opłaty, w sumie około 350 zł. Za co? Za ten grzyb? O ile wiem, dwie osoby nie wywiązują się z opłat za wodę. Gdy powiadomiłam właścicielkę, powiedziała, żeby opuścić mieszkanie, bo ona chce sprzedać pusty budynek.
Co na to właściciele budynku?
- Zdaję sobie sprawę z fatalnego stanu domu, ale nie widzę szans na zmianę tej sytuacji - mówi Barbara Majkowska, jedna z pięciorga właścicieli. - Za zarządzanie budynkiem odpowiada Tadeusz Jarosiński. Z tego, co wiem, zaległości lokatorów w płatnościach zarówno za czynsz, jak i za wodę są bardzo duże, a podwyżka była minimalna. Zresztą ja nie mam z tego ani złotówki. Dom jest do kapitalnego remontu, ale nie można go rozpocząć, dopóki jest zamieszkany. Trzeba dać ludziom mieszkania zastępcze. Ale kto ma dać? Urząd miasta nie ma lokali. Sytuacja jest trudna. To kwadratura koła.
Barbara Majkowska zwraca ponadto uwagę, że mieszkańcy prezentują postawy roszczeniowe rodem z PRL, a ona w tej sytuacji czuje się bezradna. Winą obarcza zarządcę.
- Powierzyliśmy administrowanie budynkiem zewnętrznej firmie, ale zarządca nie spotyka się z nami już drugi rok. Powinien współpracować, próbować zaradzić tej sytuacji, tymczasem nas dezinformuje - twierdzi kobieta.
Próbowaliśmy się wczoraj dodzwonić do administracji, której siedziba mieści się przy ul. Toruńskiej. Bezskutecznie. Odzywał się tam jedynie aparat zgłoszeniowy.
Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?