Zgadzam się z Tobą. Mnie jest nie stać pojechać nawet do rodziny nad morze, (koszty podróży). Moje dzieci pojadą co najwyżej nad jakiś zalew. A przecież jak na członka czteroosobowej rodziny przypada 550 zł. to już jesteśmy bogaci.A tamci przedstawią najniższy dochód (choć zarabiają więcej) i maja wszystko zapewnione przez opiekę. Ach to nasza wspaniała Polska - państwo przyjazne rodzinie:)

00

to juz inna historia

00

Raczej tych co umieją kombinować. Sam znam rodzinę gdzie dzieci mają wypas ciuchy, rowery, chodzą na prywatne lekcje angielskiego, na komunie dziewczynka miała sukienkę zamawianą w salonie wraz z dodatkami i zrobioną wypas imprezę ... a na wakacje jedzie z Oratorium koło Ojców Bernardynów, gdzie jadą najbiedniejsze dzieci....
A jak oboje rodziców pracuje na najniższą to nawet rodzinne się nie należy. Porażka

00

dzieci patologi i nierobow jedza na darmowe wakacje a normalny kowalski nie moze wyslac dzieci na kolonie bo ledwo starcza mu na zycie

00