Włamania do samochodów zaczęły się już na początku roku. 24 stycznia policjanci z Czerniewic na jednym z parkingów w Jakubowie zwrócili uwagę na rozcięte plandeki w ciężarówkach. Zauważyli też uciekającego mężczyznę, ruszyli więc w pościg. Feralnego dla włamywaczy wieczoru padał śnieg. Policjanci po śladach dotarli do uciekiniera, który ukrył się na jednej z posesji. - Zatrzymano 34-letniego mieszkańca Warszawy, któremu udowodniono włamanie do samochodu ciężarowego i kradzież wag łazienkowych. Podejrzany był w przeszłości notowany za konflikty z prawem – relacjonuje oficer prasowy Komendy Policji w Tomaszowie Mazowieckim. - Policjanci przypuszczali, że nie działał on sam. W przestępczy proceder musiała być zamieszana grupa osób.
Mężczyzna został przesłuchany, dostał zarzuty i został zwolniony. Na tym jednak policyjna praca się nie zakończyła. Kryminalni zaczęli drobiazgowe śledztwo, ustalając pozostałych członków grupy. Oprócz tomaszowskich kryminalnych do śledztwa włączyli się policjanci z komendy wojewódzkiej w Łodzi. - Praktycznie każdego dnia zdobywali nowe informacje na temat działalności grupy włamywaczy – kontynuuje rzecznik tomaszowskiej jednostki. - Okazało się, że szajka działała na terenie całej Polski. Materiał zgromadzony przez policję był podstawą do decyzji o zatrzymaniach. 16 marca około godziny 4 rano na trasie A2 zauważyli białe iveco, którym poruszali się podejrzani. Do zatrzymania włączyła się drogówka z komendy stołecznej. Kierujący tirem zaczął uciekać. Kryminalni z Łodzi, mając włączone sygnały świetlne i dźwiękowe, wyprzedzili iveco, zmuszając kierowcę do zatrzymania. Nagle podczas jazdy pasażerowie ciężarówki usiłowali wyskakiwać z pojazdu. Szybko zostali obezwładnieni. Podejrzanymi okazali się trzej mieszkańcy Warszawy w wieku 34, 43 i 48 lat. Wpadli podczas powrotu z kolejnego włamania. Wieźli skradzione z tira zaparkowanego na terenie woj. mazowieckiego pianki i maszynki do golenia.
Policjanci odzyskali ponad 4410 sztuk skradzionych przedmiotów o łącznej wartości 42 tysięcy złotych. Podczas przeszukań w miejscach zamieszkania podejrzanych funkcjonariusze zabezpieczyli buty, telefony komórkowe, elektronarzędzia i sprzęt agd. Kryminalni ustalili także, że sprawcy skradziony łup przechowują też w wynajętych kontenerach. Policjanci zlokalizowali te „magazyny”, a w nich lupy wartości około 400 tys. zł.
Podejrzani zostali przewiezieni do Tomaszowa Mazowieckiego. Postawiono im zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i dokonania od stycznia do 16 marca sześciu włamań do tirów. Wartość skradzionych przedmiotów to ponad 250 tysięcy. Trójka podejrzanych została aresztowana. Grozi im do 15 lat więzienia.