Gorzej niż w Łodzi - czyli Piotrków zapylony

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 27 lutego 201226
Najgorzej jest w Opocznie, u nas trochę lepiej, ale gorzej niż w Łodzi. Powietrze w Piotrkowie jest zapylone. Wiele szkodliwych dla zdrowia substancji przekracza dopuszczalne normy. Ochrona środowiska wskazuje winnych - to kominy prywatnych budynków i komunikacja samochodowa.
fot. WIOŚfot. WIOŚ

Jak informuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi (Delegatura w Piotrkowie), wyniki badań z terenu naszego miasta wskazują, że największym problemem jest ponadnormatywne zanieczyszczenie powietrza pyłem drobnym i zawartym w nim benzo-a-pirenem. Zanieczyszczenie to ma zdecydowanie charakter sezonowy - niski poziom latem, drastycznie zwiększa się zimą. Główną przyczyną przekroczeń dopuszczalnego poziomu stężeń pyłu zawieszonego nad miastem jest tzw. niska emisja z indywidualnie ogrzewanych budynków. Niemały udział ma również emisja komunikacyjna. Stężenie pyłu (24-godzinne) przekroczone jest w środkowej i zachodniej części miasta. Z kolei szkodliwego benzo-a-pirenu za dużo jest w całym mieście.

- Stężenie pyłu zawieszonego mierzymy w dwóch miejscach. Stacja automatyczna zlokalizowana jest przy Krakowskim Przedmieściu 13 na terenie przedszkola. Natomiast pomiary manualne dokonywane są przy ul. Sienkiewicza, na dachu Domu Nauczyciela - tam zlokalizowane są 2 poborniki pyłu - mówi Marzanna Krzemińska, starszy specjalista w Dziale Monitoringu w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Łodzi (Delegatura w Piotrkowie).

W 2011 roku stężenie pyłu zawieszonego przy ul. Sienkiewicza wynosiło ok. 50 mikrogramów na metr sześcienny, przy normie 40. Normę określa oczywiście prawodawstwo unijne. Nie jest to przekroczenie tak drastyczne jak na Śląsku, ale... Gorsze jednak są przekroczenia w przypadku wartości średniodobowych. Wartość 50 mikrogramów na metr sześcienny może być przekraczana przez 35 dni w roku, tymczasem u nas przekraczana jest przez prawie 90 dni. - Dotyczy to dni tylko i wyłącznie w okresie grzewczym. Te przekroczenia zaczynają się w drugiej połowie października, kończą się w kwietniu. W okresie letnim w zeszłym roku w ogóle nie notowaliśmy żadnych przekroczeń pyłu zawieszonego. Zaczyna się okres grzewczy i zaczynają się przekroczenia, a to wskazuje na duży udział emisji grzewczej, niskiej, czyli z budynków ogrzewanych indywidualnie. Przyczyną są więc kominy i transport samochodowy - informuje WIOŚ.

***

* To głównie niska emisja (czyli ta z kominów prywatnych budynków) sprawia, że stężenie pyłu w mieście jest tak duże. Zwłaszcza że często w piecach palimy przecież czym popadnie.

* Tak jak w latach ubiegłych, decydujący udział w emisji zanieczyszczeń (poza związkami organicznymi) miały ciepłownie MZGK przy ul. Rolniczej i Orlej: ok. 93% w przypadku SO2, 84% w przypadku NO2, 48% w przypadku tlenku węgla i 71% w przypadku pyłu.

* 24-godzinne stężenia pyłu zawieszonego PM10 przekraczały poziom dopuszczalny 86 razy w ciągu roku przy dozwolonych 35 przekroczeniach. Przekroczenia notowano w okresie chłodnym: od stycznia do pierwszych dni kwietnia oraz od końca września do grudnia.

* Średnioroczne stężenie benzo-a-pirenu przekraczało ok. 10-krotnie bardzo rygorystyczny poziom docelowy (1 ng/m3 – taki poziom ma być osiągnięty w 2013 r.). Poziom stężeń był bardzo zróżnicowany w ciągu roku - latem nie przekraczał 1 ng/m3; zimą, podczas wzmożonego ogrzewania budynków, był ponad 20-krotnie wyższy.

***

Istotne jest więc, co wrzucamy do pieców centralnego ogrzewania w naszym kotłowniach, a wiadomo, że poza węglem są to również śmieci. - Naszym zadaniem jest badanie stężenia. Wojewoda przekazuje te wyniki do Urzędu Marszałkowskiego. Jeżeli są przekroczenia, Urząd Marszałkowski musi opracować program naprawczy dla danej strefy. Piotrków ma opracowany taki plan. Urząd Miasta dokonuje sprawozdań (kierowanych do Urzędu Marszałkowskiego) z działań, które w tym planie są przedstawione. Plan naprawczy to po prostu likwidacja niskiej emisji, czyli podłączenie budynków do scentralizowanego źródła ciepła, innymi słowy rozbudowa sieci ciepłowniczej w mieście. Chodzi o zmianę sposobu ogrzewania np. na gazowe, aby tego węgla nie spalać. Badania składu pyłu wskazują, że głównym jego składnikiem jest węgiel elementarny, czyli sadza. Składnikami pyłu są również metale: nikiel, arsen, kadm oraz benzopiren. Jeżeli chodzi o metale, to nie mamy przekroczeń norm. Natomiast jeśli chodzi o benzopiren, norma jest bardzo drastyczna i wynosi 1 nanogram na metr sześcienny (jest to również norma unijna). Mamy bardzo poważne przekroczenie, w tej chwili ok. 8 ng/m sześcienny, czyli 8-krotnie przekraczamy dopuszczalną normę - mówi Marzanna Krzemińska.

Pył przenika do górnych dróg oddechowych. Benzopiren jest czynnikiem kancerogennym (rakotwórczym). Poza tym w pyle znajdują się też związki siarki, azotu, jest też wiele składników jeszcze niezbadanych. Czym grozi wdychanie zanieczyszczonego powietrza? Rozwojem astmy czy alergii. - Skoro wszystkie te substancje przenikają do krwi, to wiadomo, że wpływają na organizm - dodaje przedstawiciel WIOŚ.

W Piotrkowie mamy co prawda zanieczyszczone powietrze, ale jak wynika z danych ochrony środowiska, w Opocznie jest jeszcze gorzej. - Jesteśmy jednym z gorszych miasta, jeśli chodzi o zapylenie. W każdym mieście powiatowym byłego województwa piotrkowskiego mamy swoje poborniki pyłu. Z tym, że one zaczęły funkcjonować dopiero w ubiegłym roku, w związku z tym nie mamy jeszcze wyników pełnorocznych. Z tego, co zanotowaliśmy, wynika, że największe zanieczyszczenie jest w Opocznie. To jest małe miasteczko, którego samo centrum jest bardzo zapylone. Jeżeli chodzi o całe województwo, to poziom stężenia pyłu mamy podobny jak w Pabianicach. Nawet w Łodzi wyszło trochę mniejsze - podsumowuje WIOŚ.

AS


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (26)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

zastanów sie ~zastanów sie (Gość)02.03.2012 00:20

to wszystko to biadolenie żeby ludzie dawali zarobic komu trzeba , w piotrkowie nie ma kominów tyle co w bełchatowie , tylko pewne organy chc a zarobić co mają swoje firmy !!!!!!!!!!!!!!!

00


Tartu Tarturanga01.03.2012 20:25

"zet" napisał(a):
masakrycznie duzo :D


Robiłem min sonde - wszystko ok - ale wszyscy znajomi mieli podobnie w te mrozy i po opadach śniegu - nie najmniejsza pojemność swoje robi w mieście.

"zet" napisał(a):
20km/h na 3 biegu albo wyzszym:)


Raczej się nie da - auto szarpie.
A co do grzania w korkach - może coś nie tak z termostatem - bo mi się nie grzeje.

Komentarz był edytowany przez autora: 01.03.2012 20:29

00


zet ~zet (Gość)01.03.2012 20:14

"Tartu" napisał(a):
teraz w mrozy i po opadach śniegu ok 13-15

masakrycznie duzo :D proponuje diagnostyke zrobic.
druga uwaga to zdanie z jednego z wklejonych artykułów:

Cytuję:
4-ty błąd niskie obroty to niska temperatura silnika.


im wyzsze obroty tym szybszy obieg płynu wymuszony przez pompe wody, płyn ma mniej czasu na ogrzanie i szybciej oddaje ciepło wiec silnik jest niedogrzeany. na poparcie mojego zdania zapytam: dlaczego auta grzeja sie w korkach skoro według teorii pana piszacego artykuł powinno byc zupełnie odwrotnie???? wolne obroty szybciej nagrzewaja silnik.

Cytuję:
błąd: jazda na niskich obrotach silnika, niby dobrze bo nie ma tylu uślizgów kół, ale auto nie ma tej mocy co np. przy 3-4tys. obrotów. Każde depnięcie w pedał gazu przy niskich obrotach w śniegu powoduje, że silnik nie przepala całości zwiększonej dawki paliwa i nie mając mocy nawet za bardzo nie przyspiesza. Jazda z optymalną ilością obrotów i zarazem mocą da nam mniejsze zużycie paliwa.

bo jezdzic trzeba z głowa a nie 20km/h na 3 biegu albo wyzszym:)

Komentarz był edytowany przez autora: 01.03.2012 20:16

00


Tartu Tarturanga01.03.2012 19:11

"zet" napisał(a):
ile wiecej spala twoja auto zimowa pora?? moje około 1l do 1,5l/100km.


8 - latem , teraz w mrozy i po opadach śniegu ok 13-15, a na tą chwilę 10-11 - oczywiście po mieście ( benzyny 98 )
Ale głównymi "trucicielami" są samochody z silnikiem diesla.

Komentarz był edytowany przez autora: 01.03.2012 19:12

00


Tartu Tarturanga01.03.2012 19:06


"zet" napisał(a):
skad masz takie chore obliczenia?? jezscze w zyciu nie słyszałem zeby komus zimowa porą spalanie wzrosło o 50-100%


http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/tata-indica/zima-temperatura-silnika-technika-jazdy-a-wysokosc-spalania-10511/
http://www.motofakty.pl/artykul/zima_pala_wiecej.html

00


zet ~zet (Gość)01.03.2012 17:37

"Piotrkowianin" napisał(a):
a chyba nawet jest mniejszy.

jest mniejszy bo złomy przewaznie przez cala zime stoja pod blokami, dopiero jak temperatura pozwala to wypełzaja na ulice.

"Tartu" napisał(a):
Ale auta więcej palą i tym samym powstaje więcej spalin.

ile wiecej spala twoja auto zimowa pora?? moje około 1l do 1,5l/100km.

"Tartu" napisał(a):
zużycie paliwa może wzrosnąć od 50 do 100 proc.

skad masz takie chore obliczenia?? jezscze w zyciu nie słyszałem zeby komus zimowa porą spalanie wzrosło o 50-100%

00


Tartu Tarturanga01.03.2012 00:44

"Piotrkowianin" napisał(a):
Masz jakieś konkretne dane ile samochodów jeździ latem i ile wydziela spalin oraz ile samochodów i spalin jest zimą, czy tak sobie gdybasz?


Nie nie mam - bo tego się po prostu nie wykonuje.
WIOŚ - zapewniam Cię jest instytucją wiarygodną i wie co mówi. A każdy wie, że zimą auta palą więcej, a tym samym jest większa emisja spalin, co do natężenia ruchu w mieście - ja jakiegoś drastycznego spadku nie widzę - komunikacja miejska, samochody dostawcze jeżdżą tak samo - do tego dochodzą jeszcze te do utrzymania.
A jak wiadomo głównym źródłem emisji pyłów z transportu są silniki Diesla - a ich udział w ciągu roku się nie zmienia z racji funkcji ( MZK, dostawcze samochody itp. )
Osobówki też, a do tego dużo na postoju ma włączony silnik.
W/g mnie mają mniejszy udział
Poza tym w artykule jest mowa o przekroczeniu prawda - latem tego przekroczenia być nie może.
I do zanieczyszczeń przyczyniają się : transport samochodowy i ogrzewanie budynków.

Komentarz był edytowany przez autora: 01.03.2012 00:55

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga29.02.2012 14:58

"Tartu" napisał(a):
Ale auta więcej palą i tym samym powstaje więcej spalin.

Masz jakieś konkretne dane ile samochodów jeździ latem i ile wydziela spalin oraz ile samochodów i spalin jest zimą, czy tak sobie gdybasz?

00


Tartu Tarturanga29.02.2012 14:43

"Piotrkowianin" napisał(a):
Ruch samochodowy w okresie jesienno-zimowym nie jest większy niż w okresie letnim, a chyba nawet jest mniejszy.


Ale auta więcej palą i tym samym powstaje więcej spalin.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga29.02.2012 14:15

"ogladacz" napisał(a):
Z artykułu wynika, że latem nie notuje się przekroczeń norm zanieczyszczeń. A to wcale nie świadczy, że wogóle nie ma zanieczyszczeń powietrza. Nie wyciągaj więc pochopnie błędnych wniosków.

Ale skoro przekroczenia są tylko w okresie grzewczym, to znaczy, że ich powodem są spaliny z pieców. Ruch samochodowy w okresie jesienno-zimowym nie jest większy niż w okresie letnim, a chyba nawet jest mniejszy.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat