Zanim odpowiemy na te pytania, zacznijmy od tego, czemu latarnia z ulicy Toruńskiej została zdemontowana. Otóż okazuje się, że było to konieczne po zdarzeniu drogowym, po którym obiekt uległ zniszczeniu.
Sprawca tego zamieszania uszkodził naszą latarnię. Udało się go jednak namierzyć i wyciągnąć konsekwencje. My zaś ze względów bezpieczeństwa musieliśmy się tym miejscem odpowiednio zaopiekować. Dlatego też aktualnie znajduje się tam wyłącznie ten postument. Został odpowiednio oznaczony, dzięki czemu chcemy uniknąć wszelkich problemów związanych z instalacją elektryczną. W innym przypadku musielibyśmy ją odłączyć, przez co okoliczne latarnie również by nie świeciły - wyjaśnia Karol Szokalski, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie Trybunalskim.
Wymiana tego obiektu jest bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Działania związane z zakupem zamiennika dla latarni, ale również innych lamp miejskich trwają, ale na nowe trzeba będzie poczekać.
To nie jest jedyna latarnia, jaką chcemy naprawić. Chodzi tu jednak o specjalne elementy tego oświetlenia o specyficznych kształtach. W związku z tym czas oczekiwania na nie jest bardzo długi. Gdy tylko uda się je sprowadzić do Piotrkowa, firma, która wykonuje dla nas tego rodzaju naprawy, od razu przystąpi do pracy - zapewnia dyrektor Szokalski.
Jeśli wy także znacie lokalizację obiektu należącego do miasta, który wymaga naprawy, możecie to zgłosić, korzystając z formularza kontaktowego Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.